Wpadłem do gabinetu, od razu wysuwając kilka szuflad i otwierając szafki, wyciągając z nich rzeczy, które mogą się przydać. Nawet jeśli pacjent trafi tutaj, to i tak prawdopodobnie chociaż część z tych rzeczy będzie przydatna i dzięki temu będą pod ręką, a jeśli będzie trzeba...

Spojrzałem na Mary z zaskoczeniem, kiedy tak bez żadnych protestów po prostu się zgodziła. Pomimo swoich słów o nieprzyjęciu odmowy, byłem niemal pewny, że misjonarka i tak będzie próbowała się jakoś wykręcić. A sądząc po jej śmiechu najwyraźniej ów zaskoczenie dobitnie odmalo...

Dojechanie na miejsce chyba wszyscy przyjęli z ulgą, ale gdy kłębiliśmy się w lesie, to wyraźnie dało się wyczuć nerwową, napiętą atmosferę, każdy przygotowywał się do ataku na obozowisko, raz po raz sprawdzając broń, upewniając się co do ilości amunicji oraz wygodnego jej umi...

Choć poniekąd obiecałem sobie, że przestanę się już dziwić temu wszystkiemu, tak z napływem kolejnych informacji, zwyczajnie nie potrafiłem przestać. Ciekawość, właściwie przez wiele lat tłumiona, teraz żądała zwrócenia na siebie uwagi bardziej, niż kiedykolwiek wcześniej, tym...

Pomysł Mary, żeby podać Michaelowi środek, dzięki któremu będzie spał, uważałem za naprawdę dobry. Dzięki temu, zamiast co chwilę zerkać na dawnego przywódcę, z nożem w pogotowiu, mogłem postarać się przeczesywać teren wzrokiem, starając się wyłapać każdy podejrzany ruch. Miał...

Patrzyłem na wciąż unoszącą się nad stołem popielniczkę, starając się zmusić umysł do tego, by nie próbował doszukiwać się tutaj żadnych sztuczek. Nie było ledwo widocznych linek, nie było ukrytej dźwigni, nie było szeroko pojętej magii w stylu Copperfielda, okraszonej przetac...

Od kiedy świat zaczął praktycznie chylić się ku swojemu końcowi, a życie zaczęła przejmować chodząca śmierć, rozprzestrzeniając ją wszędzie tam, gdzie zdołała dotrzeć i wbić swoje kły, wiedziałem, że problemy, które dotąd praktycznie nas nie dotyczyły, które będą nowe i prawdo...

Pokiwałem w zamyśleniu głową na jej odpowiedź, ale nie naciskałem więcej w tym temacie. Potrafiłem zrozumieć, że czasem skupienie się na działaniu, na robieniu czegokolwiek innego, skutkowało o wiele lepiej, niż wszelkie rozmowy i miałem wrażenie, że tego właśnie teraz potrzeb...

Miałem nadzieję, że podjęta decyzja rzeczywiście okaże się dobra i nie wyniknie z tego jeszcze więcej kłopotów, niż w ostatnim czasie. Nie miałem jednak żadnych wątpliwości, że gdybym nagle zrezygnował z jej pomocy i został sam, to prawdopodobnie nie trwałoby to długo, nim kto...

Bezkresna otchłań, która wciągnęła mnie w swoje sidła lata temu, pozostawała bezpieczna tylko wtedy, gdy nikt więcej nie miał do niej wstępu. Rozciągający się mrok, który skrzętnie otulał moje ramiona, szepcząc przeróżne rzeczy nader uspokajającym tonem wprost do ucha, pozwala...

Konfrontacja z Michaelem była dość nerwowa, właściwie od początku podejrzewałem, kiedy tylko usłyszałem jego głos, że nie pójdzie tak gładko, jakbym sobie tego życzył, ale sprawy dość szybko wymknęły się spod jakiejkolwiek kontroli. Otworzyłem usta, chcąc spróbować na spokojni...

Aż do ostatniego oddechu. ⠀⠀⠀⠀⠀ ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀ ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀ ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀ ⠀⠀⠀⠀⠀ ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀ ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀ ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀ Czasami zastanawiałem się, czy Collen jednak doskonale zdawał sobie sprawę z tego, jak jego zazdrość działała na mnie naprawdę. W większości powodowała zwyczajnie rozczulenie oraz ponie...

Doskonale wiedziałem, że nie zawsze wszystko musi przebiegać zgodnie z planem, podejrzewałem, że gdzieś po drodze pojawią się większe, czy mniejsze potknięcia, które mimo wszystko da się w jakiś sposób naprawić, ale ostatnie wydarzenia, które miały miejsce, coraz bardziej wymy...

Upływ czasu zawsze był pojęciem dość względnym, przeważnie pędził w momencie, gdy za wszelką cenę chcieliśmy go spowolnić i wlókł się niemiłosiernie, gdy błagaliśmy, by wskazówki, przesuwające się z niewiarygodnym mozołem, wreszcie drgnęły, odmierzając kolejną minutę, która i...

Starałem się ułożyć w głowie jakiś plan, jakikolwiek. Wiedziałem, że zapasów, które wrzuciłem do plecaka, nie wystarczy na długo, najwyżej na kilka dni, a dochodziła do tego jeszcze nieznajomość okolicy oraz drugi obóz, będący gdzieś w pobliżu. W pierwszej kolejności jednak ch...

Wpatrywałem się w kobietę z uporem, jakbym samym tylko spojrzeniem mógł nakłonić ją do mówienia, jakby dzięki temu mógłbym przejrzeć wszystkie jej sekrety, ale oczywiście nie działało to w ten sposób. Zważając na ostatnie wydarzenia, to nawet nie wiedziałem, czy to rzeczywiści...

Wiedziałem, że czas nie jest po mojej stronie, nie miałem w końcu pojęcia, jak wiele minęło go od nocnych wydarzeń. Nie wiedziałem, o której podniósł się alarm, jednak sama operacja musiała trochę zająć. Minęło może pięć godzin, podczas których byłem nieprzytomny, zważając na...

Nie przywykłem do ciszy, nie wtedy, gdy moja czujność zostaje uśpiona coraz bardziej na rzecz nadciągającego snu. Nie wtedy, gdy myśli, których nie chciałem do siebie dopuszczać, mają otwartą furtkę, by swawolnie poruszać się zakazanymi torami. Zawsze starałem się je zablokowa...

Przeciągająca się cisza niemal siłą wciskała się do uszu, zdawało się, że wręcz rozciągnęła się na całe pomieszczenie, które w myślach zacząłem nazywać salonem, chyba nie bez przyczyny, bo wszystkie korytarze prowadziły ostatecznie do tego miejsca, a przynajmniej tak mi się wy...

Patrzyłem na rozgrywające się przed moimi oczami wydarzenia, cały czas mocno zaciskając palce na nożu, gotowy w każdej chwili zrobić z niego użytek. Gdy mężczyzna jednym, płynnym ruchem, bez cienia zawahania uderzył Mary w głowę, zrobiłem zdecydowany krok w jego stronę. Usłysz...

Wieść o tym, że anielica usunęła z pamięci personelu medycznego, jak i pacjentów szpitala jakąkolwiek wzmiankę o mnie w zasadzie powinna mnie uspokoić. Oczywiście rozwiązywało to naprawdę wiele problemów, bo tych raczej mieliśmy teraz pod dostatkiem, już bez poszukiwań na kark...

Postępowałem zgodnie z instrukcjami Mary i choć momentami miałem wrażenie, że wyraźnie czuję czającą się gdzieś na granicy panikę, to nie pozwalałem dojść jej do głosu. Spychałem ją w najdalszy kąt, w jaki tylko mogłem, a opanowanie i jasne słowa lekarki wyraźnie mi w tym poma...

Patrzyłem na kobietę z kompletną dezorientacją. Próbowałem przyswoić to, co właśnie mi powiedziała o Stwórcy. Już pomijając nawet kwestię tego, czy w Niego wierzyłem, czy nie – choć patrząc na fakt istnienia aniołów, to trudno było mi podważyć istnienie i Jego – tak nie do koń...

Lekko zmarszczyłem czoło i ukradkiem spojrzałem na Collena, nie powiedziałem jednak, póki co, nic więcej. Być może poruszanie tematu jego rodziców nie było najlepszym pomysłem, ale zawsze lubiłem sprawdzać, na ile mogę sobie pozwolić, poza tym, było to coś z przeszłości. Nasze...

— Panie prezydencie? — Nieśmiały głos mężczyzny zburzył trwającą dotąd ciszę, nieprzerywaną nawet uporczywym klikaniem w komunikator głowy państwa, który zdawał się całkowicie pochłonięty tym zajęciem, nawet nie podnosząc wzroku znad urządzenia, kompletnie nieprzejęty. Mężczyz...

Pierwsze, co przychodziło mi na myśl, gdy patrzyłem na twarz martwego Barona Chau, to to, że wyglądał nad wyraz spokojnie. Zupełnie, jakby jedynie spał. Powodem jego śmierci była w końcu trucizna, która poza zatrzymaniem podanej mu nieśmiertelności i pozwoleniu chorobie, która...

Aż do ostatniego oddechu. ⠀⠀⠀⠀⠀ ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀ ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀ ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀ ⠀⠀⠀⠀⠀ ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀ ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀ ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀ Cieszyłem się takimi dniami jak ten, zawsze były niezwykle miłą odskocznią, choć oczywiście miały to też swoje minusy, które jednak mimo wszystko nie były aż tak dokuczliwe, byśmy nie m...

Myślałem o tym, co powiedziała mi Mary. Zastanawiałem się nad swoją teorią, właściwie nie mając nic lepszego do roboty. Wokół siebie, w ciemności, słyszałem spokojne oddechy, przerywane cichym pochrapywaniem co poniektórych, jednak kiedy rozglądałem się, to niewiele mogłem dos...

Czasy dzieciństwa pamiętałem całkiem nieźle, w zasadzie nigdy nie próbowałem pozbywać się tych wspomnień. Nie potrafiłem od tak o nich zapomnieć, porzucić i przestać rozpamiętywać, niezależnie od tego, co mówili Opiekunowie, co nam kazali. Nie mogli, pomimo wielu prób, przejrz...

Jak do tego w ogóle doszło? Krok po kroku przypomniałem sobie ostatnie wydarzenia, wszystko, co się stało, wszystkie słowa, które padły, wszystko, co w jakimś sensie mogło doprowadzić do tego właśnie momentu. Próbowałem prześledzić tę ścieżkę w swojej głowie, starając uświadom...