⇠⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀𝟜.⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⇢ ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀Walka, toczona z niewidzialnym przeciwnikiem, tym, kryjącym się w mrokach umysłu zdecydowanie była trudniejsza, niż stanięcie z nim twarzą w twarz. Nie dało się z całą pewnością przewidzieć jego ruchów, będąc na łasce niew...

⇠⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀𝟛.⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⇢ ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀Bycie świadomym własnych czynów to czasami niezwykły przywilej, tak samo jak własne podejmowanie decyzji, czy chociażby kierowanie swoim ciałem. Czasami odnosił wrażenie, że jego umysł już nigdy nie będzie należał do niego...

⇠⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀𝟛.⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⇢ ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀Czas miał to do siebie, że bardzo lubił pędzić do przodu, kiedy liczyła się każda sekunda i zwalniać wtedy, gdy jedyne, co miało się ochotę zrobić, to pchnąć wskazówki do przodu, będąc przekonanym, że żadna z mijanych seku...

⇠⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀𝟛.⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⇢ Siedziba Tarczy. ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀ ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀Przeszłość lubiła atakować z nieoczekiwanej strony. Zupełnie tak, jakby czając się w ciemnościach doglądała odpowiedniego momentu, kiedy straci się czujność, a ona, w całej swojej piekielnej okaza...

⇠⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀𝟛.⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⇢ ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀Bycie na rozdrożu zawsze uważał za nader ciekawe zjawisko. Dwie, prowadzące w nieznane drogi, dodatkowo ta, którą się przybyło, z możliwością zawrócenia, zostawienia wszystkiego za plecami i wycofania się, jak gdyby nigdy...

⇠⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀𝟛.⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⇢ ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀Barnes, świadom, że z obecnego położenia może sobie na to pozwolić, przymknął na moment oczy. Problemy, jak już niejednokrotnie się przekonał, nie lubiły poruszać się same, zawsze zgarniając po drodze co mniejsze komplikac...

⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀𝟙.⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⇢ Rok 2000, Odessa, Ukraina. ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀ ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀Komplikacje uwielbiały okazywać się znacznie gorsze, niż z samego początku wyglądały. W pierwszej kolejności, gdy zostały nakreślone, zdawały się czymś prostym, łatwym do naprostowania,...

⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀𝟙.⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⇢ ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀Spokój tlił się w ostatnich promieniach słońca. Zmrok nadciągał powoli, przełamując łunę ciemniejszymi barwami, malując żółcie i pomarańcze na granat i niebieskości. Nagrzana ziemia z czułością przyjmowała chłód, pozwalaj...

⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀𝟙.⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⇢ ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀Miał przed sobą zupełnie nowy cel. W porównaniu do każdego wcześniejszego, ten był całkowicie inny. Wreszcie było to coś, co wybrał samemu, jego własna decyzja, nie narzucona przez nikogo, nie wszczepiona w jego poraniony...

⇠⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀𝟚.⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⇢ ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀Przeszłość z bezwzględną upartością wracała do niego pod postacią wijących się w mroku demonów. Atakowały wymęczony umysł, zabierając go w odmęty wspomnień, które odtwarzał tak wiele razy, że powinien przywyknąć już do ską...

⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀𝟙.⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⇢ ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀Deszcz nieustępliwie stukał w szyby, wygrywając swoją kakofonię. Nieśmiało przeganiane wiatrem chmury dawały nikłą nadzieję na przejaśnienie i koniec ulewy, lecz póki co ciężkie krople rozbijały się o ulice, budynki, para...

⇠⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀𝟚.⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⇢ WORLD WAR II ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀ ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀Szukał wybawienia w śmierci nawet w momencie, kiedy kroczył wraz z nią pod rękę, a ona wskazywała swą kościstą dłonią następny cel, puszczając ogary ze smyczy. Rozszarpywali gardła, on – Zimowy Żołnie...