Uczepiła się trzepaka no i wisi, chuda taka jeden, drugi dzień, na trzeci pomyślałem sobie – zleci. Dawno w domach inne dzieci, chłodno, głodno tu i źle ci, ktoś ty – pytam z łezką w oku – – mówi – ja z Białegostoku. A rodzice w Ameryce, toż przekracza to granice! Nie pytałem...