Rytmiczne, powracające symetrią tętna, dudnienie w uszach otumaniało zmysły, przynosząc im złudne ukojenie; złudzenie bezpieczeństwa, które popychało nieustannie do przodu, powolnym, sennym krokiem w akompaniamencie ochrypłego głosu kruków i gawronów. Opary srebrzystego dymu o...