9 - Rezultaty szczepień - przegląd doniesień z całego świata.
Ulotki KPRM
Michał Dworczyk - zaszczepiona osoba ma gwarancję
Przez długi czas powtarzano nam Polakom, że szczepionki zapewniają doskonałą ochronę przed ZAKAŻENIEM wirusem SARS-CoV 2. Telewizyjni eksperci jak profesor Horban, czy dr Dzisciątkowski zapewniali, że zaszczepiona osoba nie będzie zarażać, bo nie będzie zakażona, a Michał Dworczyk jako szef KPRM wręcz dawał gwarancję, że osoba zaszczepiona nie zarazi się wirusem, ani nie zachoruje. W tym rozdziale przyglądnijmy się więc, czy szczepienia na COVID rzeczywiście spełniły swoje zadanie jak obiecał nam Polakom rząd.
.
Wiperw dokument FDA z 2022.10.12, który pokazuje jak wyglądał ówczesny stan wiedzy.
8.2. Unknown Benefits/Data Gaps
Vaccine effectiveness against transmission"
Brak informacji co do redukcji transmisji.
Dyrektor pfizera o zapobieganiu transmisji
WHO osoby zaszczepione przenoszą wirusa
Przede wszystkim jak mogą się Państwo dowiedzieć z dokumentu FDA i powyższych materiałów (wypowiedzi ekspertów), to szczepienia na covid nie miały zapobiegać infekcjom SARS-CoV2, czyli przed zakażeniem. Dyrektor pfizera przyznał, że nawet nie testowali pod tym kątem swojego produktu. Mowa była tylko o zmniejszeniu ryzyka ciężkiego przebiegu choroby COVID. Oznacza to, że ministerstwo przekazało Państwu nieprawdziwe informacje (delikatnie mówiąc), zaś sens wszystkich paszportów covidowych był zerowy.
Profesor Sucharit Bhakdi (ekspert indeksem H-88, dla porównania polscy doradcy premiera mają tylko od H-20 do 40) wyjaśnił doskonale dlaczego szczepienia na COVID nigdy nie były w stanie zapobiegać infekcjom, dlatego przetłumaczę Państwu jego wypowiedź.
Profesor Sucharit Bhakdi - dlaczego szczepionki na COVID nie ochronią przed infekcją
"Fundamentalnym błędem stworzonych szczepionek na COVID było zignorowanie funkcjonalnych różnic pomiędzy dwoma kategoriami przeciwciał, które produkuje ciało, w celu ochrony przed drobnoustrojami chorobotwórczymi.
Pierwsza kategoria przeciwciał (wydzielane IgA) jest produkowana przez komórki układu odporności (limfocyty), które są zlokalizowane bezpośrednio pod błonami śluzowymi, oraz które wyścielają układ oddechowy i jelita. Przeciwciała wytworzone przez te przeciwciała są wydzielane na powierzchnie błon śluzowych, i to właśnie te przeciwciała są na miejscu, aby stawić czoło wirusom znajdującym się w powietrzu. Te przeciwciała nie pozwalają na wiązanie wirusowe (viral binding) i infekcje komórek.
Drugą kategorią przeciwciał (IgG, oraz cyrkulujące IgA) jest wytwarzana we krwi. Te przeciwciała chronią organy wewnętrzne przed czynnikami zakaźnymi, które próbują się roznosić poprzez krew.
Szczepionki wstrzykiwane domięśniowo są w stanie wytworzyć tylko przeciwciała IgG, cyrkulujące IgA, ale nie wydzielane IgA. Takie przeciwciała nie są w stanie chronić błon śluzowych przed infekcją wirusem SARS-CoV2, i właśnie dlatego obserwujemy reinfekcje u zaszczepionych osób. Mierzenie poziomu przeciwciał we krwi nie mówi nam nic na temat realnej zdolności organizmu do odparcia wirusów układu oddechowego."
Wydawać by się mogło, że eksperci z rady medycznej przy premierze powinni mieć wiedzę, która pozwala zrozumieć tak fundamentalny problem, więc dlaczego eksperci pokroju profesora Horbana, czy Simona przekonywali nas Polaków, że szczepienia na COVID ochronią również przed infekcją, gdy od początku było wiadomo, że to nie jest realne.
Badania śliny, publikacja w nature
Również badania w tej powyższej publikacji pokazały, że tylko po przejściu naturalnej infekcji wytwarzały się przeciwciała na błonach śluzowych dróg oddechowych, co tylko potwierdza słowa profesora Bhakdi. Jest więc pewne, że szczepienia na chorobę COVID nie zapewniały ochrony przez zakażeniem samym wirusem.
A teraz przejdźmy już powoli do naszych polskich realiów. Adam Małysz ds skoków narciarskich ocenił na poniższym materiale, że sportowcy zostali oszukani, bo zaszczepienia miały zakończyć zakażenia i potrzebę testowania, a w gruncie rzeczy nic się nie zmieniło.
Propaganda rządowa w Polsce głosi również, że obecnie osoby niezaszczepione stanowią 99% zgonów na COVID. Co więcej osoby niezaszczepione preparatem na COVID są też nieustannie obwiniane za coraz to nowsze fale zakażeń (absurd zważywszy na fakt, że zaszczepione osoby w takim samym stopniu przenoszą wirusa).
Spójrzmy teraz na dane z wielu różnych krajów, abyście mogli Państwo dostrzec, że zaszczepione osoby również chorują, co stawia pod wielkim znakiem zapytania rzetelność polskich danych i zapewnień rządu.
Epidemiolodzy z Harvardu przeanalizowali dane aż z 68 krajów. Zauważono, że nie ma pozytywnego efektu szczepień na zmniejszenie zakażeń i zgonów, a dostrzeżono tylko przyrosty.
Publikacja naukowców z Harvardu
Instytut Brownstone opublikował artykuł, w którym dowiedziono, że to nie jest pandemia niezaszczepionych osób jak to się przekazuje.
Instytut Brownstone - To Nie Jest Pandemia Niezaszczepionych Osób
Islandia, większość zakażeń jest w grupie zaszczepionych, co stawia pod poważnym znakiem zapytania dane z Polski, gdzie przecież przekazuje się ludziom, że 99% hospitalizacji i zgonów, to grupa osób zaszczepionych.
"Około 80 procent osób, u których zdiagnozowano wirusa w ciągu ostatnich ośmiu dni, jest przynajmniej częściowo zaszczepionych, zdecydowana większość jest w pełni zaszczepiona"
Główny epidemiolog Islandii o sytuacji:
„Liczba zakażeń rośnie w szybkim tempie, widzieliśmy to już wcześniej. Myślę, że można bezpiecznie powiedzieć, że to nowa fala, która się rozpoczęła i dotyczy ona w większości osób zaszczepionych” mówi epidemiolog Þórólfur Guðnason.
Dania, według raportu z 17 października większość hospitalizacji była w grupie zaszczepionych (66 z 115).
Szwecja 70% zgonów, to osoby zaszczepione.
Niemcy. Raport Instytutu Kocha na temat hospitalizacji COVID według statusu szczepienia w okresie 13.06.22-10.07.22.
86% osób zaszczepionych, 14% niezaszczepionuch
- 347 niezaszczepieni
- 82 przypadki 1x dawka
- 300 przypadków 2x dawki
- 1 364 przypadków 3x dawki
- 312 przypadków 4 i więcej dawek
W Niemieckim domu opieki doszło do wybuchu epidemii pomimo faktu, że aż 90% pensjonariuszy była zaszczepiona. 66 zakażeń, w tym 6 zgonów. Widać tu doskonale, że ta deklarowana skuteczność szczepień, to nic innego jak oszustwo. Na początku szczepień było dużo takich sytuacji w domach opieki (nawet mamy Polskie przykłady), ale próbowano to wówczas tłumaczyć, że szczepienia dopiero się zaczęły, więc te osoby musiały być zakażone przed szczepieniem.
Podobna sytuacja, ale w drużynie hokejowej. 22 zakażeń, prawie wszyscy zaszczepieni
Belgia, we Flandrii 70% hospitalizacji
A w Antwerpii 100% hospitalizacji stanowią osoby zaszczepione.
Wieści z USA.
76% zgonów w stanie Vermont, to osoby zaszczepione. W chwili obecnej ilość hospitalizacji w Vermont zbliża się do rekordu z okresu drugiej fali, a to to wszystko pomimo faktu, że prawie wszyscy w Vermont posłuchali rekomendacji Tony Fauciego i poszli się zaszczepić (88% społeczeństwa powyżej 12 lat). Gdyby szczepienia miały działać jak zapewniają politycy, to Vermont byłoby najzdrowszym stanem w USA, a jest na odwrót.
“The state recorded the highest rate of hospitalizations per 100,000 residents on Sept. 30, breaching a record set on Jan. 31, 2020,” reported Ivan Pentchoukov for The Epoch Times."
Pracownicy Departamentu Zdrowia Vermont (Vermont Health Department - VHD) alarmowali już w sierpniu, że ilość zakażeń pośród zaszczepionych osób ciągle się zwiększa, a w chwili obecnej jest to już 76%.
Kolejne stany Maine, Massachusetts i Connecticut, które były tuż za Vemont również dzielą ten sam los.
Epidemia w Massachusetts spowodowana przez zaszczepione osoby. Kierownik największego systemu opieki w Massachusetts poinformował ostatnio, że od czasu przekroczenia granicy odporności stadnej dzięki szczepieniom, to ilość hospitalizacji na covid wzrosła 20x krotnie. Wspomniano też o Maine i Connecticut.
Tym czasem Floryda, która przestała się stosować do tej całej polityki lockdownów i szczepień ma najmniejszą ilość przypadków hospitalizacji i zgonów covidowych.
Przejdźmy do innych krajów.
Singapur.
Singapur 28x wzrost zakażeń w rezultacie szczepień.
Redakcja "Rzeczpospolita", Singapur 3/4 zakażeń, to osoby zaszczepione
Belgia, 70% hospitalizacji osoby zaszczepione.
Australia
W Australii pomimo przymusu szczepień nie widać rezultatów tych eksperymentalnych terapii genowych. 95% hospitalizacji w stanie Victoria to osoby zaszczepione. Politycy i lekarze na całym świecie zapewniali (również w Polsce), że dzięki szczepieniom ludzie nie grozi covid, ale takie statystyki pokazują jak wyglądają realia.
Będąc przy Australii na pewno zaciekawi Państwa poniższa informacja. Siłownia, wszyscy zaszczepieni, a i tak wybuch epidemii.
Nowa Zelandia jest kolejnym krajem, który prowadził polityję zero covid. "Efekty" jak widać:
Nowy Brunszwik (prowincja Kanady).
Sytuacja w Izraelu nie poprawiła się pomimo wyszczepienia aż 78% społeczeństwa i teraz ten kraj ma wręcz najtrudnieją sytuację. Artykuł The New York Times'a na ten temat:
Izrael: "W trakcie tej fali chorują "zaszczepieni", trafiają do szpitala w ciężkim stanie. Większość zgonów dot. osób "zaszczepionych", najwyraźniej w wyniku spadku odporności. Skoro podwójnie "zaszczepieni" tak ciężko chorują, to jakie znaczenie ma to, czy wziąłeś szczepionkę, czy nie?"
Nagłówki w izraelskich mediach:
– Szczepionka jest znacznie mniej skuteczna, niż myśleliśmy.
– Pierwsi zakażeni zostali zaszczepieni w pierwszej kolejności.
– Większość nowych hospitalizowanych w ciężkim stanie jest zaszczepiona.
– Po raz pierwszy: większość pacjentów w ciężkim stanie jest szczepiona.
– Osoby zaszczepione łatwiej się zarażają i są bardziej zakaźni.
Gibraltar to małe brytyjskie terytorium zamorskie zamieszkałe przez 33 tysiące ludzi. 99% populacji Gibraltaru jest zaszczepiona od 4 maja 2021, a pomimo tego Gibraltar nie wrócił jeszcze do obiecanej normalności, a wręcz przeciwnie, bo teraz to już nawet święta odwołali.
Odwołanie uroczystości świątecznych
Harvard przechodzi na zdalne nauczanie z uwagi na liczne zakażenia pomimo zaszczepienia 95% studentów.
Na brytyjskim lotniskowcu zaszczepiono całą załogę, a mimo to wybuchła epidemia (ponad 100 zakażeń). Takie przykłady ognisk zakażeń pośród zaszczepionych ludzi dowodzą, że nawet gdyby wymuszono szczepienia na każdym człowieku na świecie, to ludzie nadal będą chorować.
Podobna sytuacja na angielskim festiwalu, który był tylko dla zaszczepionych osób. Ponad 1000 "zakażeń", a w telewizji cała ta zgraja oszustów i tak dalej będzie Państwu wmawiać, że to niezaszczepieni stanowią zagrożenie.
W Walii 3/4 zakażeń, to osoby zaszczepione.
W Walii od 3 tygodni obowiązuje paszport szczepień, a tak zwane zakażenia są najwyższe od początku pandemii.
Irlandia
W hrabstwie Waterford prawie cała populacja została zaszczepiona. Efekty? Waterford ma teraz największy problem z covid w całej Irlandii.
Rekordowa ilość hospitalizacji
Irlandia rekord hospitalizacji
W Irlandii ilość zgonów od czasu szczepień wzrosła aż 3x.
Hospitalizacje
Islandia i ten sam schemat. Szczepienia wyłącznie zwiększyły ilość przypadków covid.
Redakcja brytyjskiego theguardian zadaje pytanie dlaczego umierają teraz w większości zaszczepione osoby, bo nie takich danych oczekiwali eksperci.
Anglia była pierwszym krajem, w którym rozpoczęto masowe szczepienia na covid. Warto pochwalić, że angielska strona rządowa publikowała bardzo szczegółowe cotygodniowe raporty, w których były również dane na temat osób nie w pełni zaszczepionych, więc nie fałszowano statystyk tak jak w innych krajach, gdzie akurat statystyki takich osób z jedną dawką szły na konto osób niezaszczepionych. Takie uczciwe podejście do informowania sprawiło, że dane z Anglii od początku nie pokazywały szczepień w dobrym świetle.
Poczynając od raportów z grudnia 2021 większość zgonów dotyczyła osób zaszczepionych, a już w marcu 2022 było to aż 92%.
Preparat o reklamowanej skuteczność ochrony na poziomie 95% powinien odwrócić te statystyki, ale niestety widać, że marketing i realia, to dwie różne rzeczy.
Teraz przejdźmy już do danych z Portugalii, która może się poszczycić zaszczepieniem aż 96% społeczeństwa przynajmniej jedną dawką. Tymczasem ilość zakażeń i zgonów wielokrotnie większa jak w Polsce.
Kolejne informacje z Izraela potwierdzają, że w szpitale są pełne zaszczepionych ludzi.
Lekarze w Izraelu określają nakazy diabelskimi i dochodzi do iście absurdalnych sytuacji.
Młody mężczyzna ledwo przeżył drugą dawkę i miał w jej rezultacie 3 hospitalizacje. Lekarze zabronili temu człowiekowi następnych szczepień, ale nuestety zmusza go do tego rząd, bo inaczej straci przepustkę covidową i możliwość pracy
W Izraelu pojawiło się też bardzo ciekawe badanie na temat szpitala, w którym wybuchła epidamia. 95% personelu zaszczepiona, pacjentem zero była osoba zaszczepiona, a chorowały nawet osoby noszące maski n95.
Autorzy badania są zaniepokojeni rezultatem swoich odkryć, ponieważ te odkrycia podważają dotychczasowe założenie, że wysoki procent szczepień doprowadzi do wytworzenia odporności stadnej i zapobiegnie wybuchom nowych ognisk zakażeń. W opisanym przypadku 96.2% populacji w szpitalu była zaszczepiona, a mimo to infekcje postępowały gwałtownie i szybko też pojawiały się objawy, a też nie obyło się bez zgonów.
Izraelski ekspert dr Kobi Haviv potwierdził tragiczną sytuację w Izraelu dla kanału "Channel 13 News":
“95% poważnie chorych pacjentów jest zaszczepiona. Skuteczność szczepień spada i zanika."
A więc skuteczność szczepień spada i zanika.
Wspomniałem już wcześniej o fałszerstwie TheLancet, ale jest to jednak biblia dla ludzi wierzących w propagandę, więc poniższe badania powinny dać do myślenia takim właśnie osobom. TheLancet podaje, że ochrona szczepień spada do 47% po zaledwie 121 dniach (4 miesiące), a więc słowa Izraelskiego eksperta znajdują potwierdzenie również w ustaleniach Lanceta. Wychodzi na to, że osoby wierzące w te szczepienia powinny się szczepić trzy razy do roku.
W badaniach z Qataru też stwierdzono szybko malejącą ochronę, gdyż po 5 miesiącach było to już tylko 20%.
W TheLancet zaczyna się już również kwestionować zapewnienia producentów szczepionek na temat skuteczności ich preparatów. Autorzy tego poniższego artykułu Lanceta dowodzą, że realna skuteczność tych szczepionek to nie deklarowane 95%, a blisko zera.
Były wiceszef pfizera okeśla, że badania skuteczności szczepień jego byłej firmy są zwykłym oszustwem marketingowym, gdyż nie skalkulowali absolutnej redukji ryzyka, a tylko względną redukcję ryzyka.
Szczepienia pfizera, realna ochrona na poziomie 0%.
Badaczka Brook Jackson nadzorująca badania III fazy klinicznej nad szczepionkami pfizera ujawniła, że jej firma wynajęta przez pfizera miał za zadanie fałszować dane, odślepiać pacjentów i ukrywać niepożądane odczyny poszczepienne. Zwracam uwagę, że pisze o tym British Medical Journal, które ma 100 lat tradycji publikowania badań medycznych.
Sami uczestnicy badań pfizera mówią o oszustwie.
"Moja córka uczestniczyła w badaniu pfizera od 12-15 lat i teraz jest na wózku inwalidzkim. (...) Ten poważny skutek uboczny nie został wymieniony w dokumentacji badań"
Eksperci zauważyli również, że w badniach pfizera wykasowano dane 301 osób. Niektóre z tych osób doznały ciężkich powikłań.
Były recenzent TheLancet również potwierdza (25 minuta zalinkowanej prezentacji), że badania pfizera są nierzetelne, a prawdziwa skuteczność szczepień jest na poziomie 0%. W rozdziale 8 omówiłem dla Państwa cały ten materiał, z uwagi na jego wagę.
Dr Malone, odkrywca technologii mRNA:
"Pierwszy raz w historii za brak skuteczności leku obwinia się tych, którzy go nie wzięli."
Ciekawy komentarz udzielił też były pracownik J&J, który przyznaje, że długoterminowe skutki tych szczepień nie mogły zostać poznane w tak krótkim czasie.
TheLancet poruszono jeszcze temat boosterów. Według ekspertów TheLancet ryzyko następnych dawek jest już nieakceptowalne, gdyż zauważyli, że występowanie NOP'ów istotnie zwiększa się wraz z kolejną dawką.
W Nature eksperci też podważają sens 3 dawki tą samą szczepionką.
Mimo to już teraz widzimy, że na świecie już podaje się trzeci booster, a nawet i czwarty. Te szczepienia na covid będą miały formę subskypcji! Istny absurd.
Link Subskrypcja Szczepionkowa
A teraz informacje ze Szwecji, która właśnie pare dni temu zniosła już wszystkie restrykcje, i w której życie wróciło do normalności bez przymuszania ludzi do lockdownów i szczepień.
Na tych wykresach widać doskonale, że polityka Szwedów wobec pandemii była słusza. Jest tylko kwestią czasu jak inne kraje zrozumieją, że wirus sars 2 zostanie już z ludzmi i będzie trzeba wrócić do normalnego życia, bo wiecznie w zamknięciu nie można trzymać ludzi. Wówczas polscy politycy będą musieli przyznać, że te grube miliardy na walkę z pandemią i poświęcenie ponad sto tysięcy (w wyniku paraliżu służby zdrowia) rodaków było na darmo.
Same statystyki zgonów z reszty świata pokazują, że spełnia się scenariusz, przed którym ostrzegał noblista Luc Montagnier.
"Szczepionki nie zatrzymują wirusów, ale dokarmiają je i wzmacniają czyniąc bardziej groźnymi".
"Widzimy ten sam schemat w każdym kraju: za krzywą szczepień podąża krzywa zgonów".
Montagnier uważa, że ludzie absolutnie nie powinni się szczepić na covid.
Montagnier - krzywa szczepień i zgony - film
Poniższe wykresy potwierdzają słowa Luc'a Montagniera. Widzimy doskonale, że z chwilą szczepień równocześnie rośnie krzywa zgonów.
Dane CDC pokazują bardzo duży wzrost liczby zgonów z uwagi na tajemniczą przyczynę. Zbiegiem okoliczności wszystko zaczęło się z chwilą szczepień.
Doświadczony analityk danych z Wielkiej Brytanii Joel Smalley omawia dane z Uniwersytetu Johna Hopkinsa, które przdstawiają duży przyrost zgonów z chwilą wprowadzenia szczepień.
Słowacja, ten sam scenariusz.
Słowacja Szczepienia Przyrost Zgonów
I jeszcze jak wygląda Polska na tym tle:
Pora podsumować powyższe informacje. Pomimo propagandy w Polsce, to na świecie wcale nie widać, aby chorowały głównie osoby niezaszczepione, a jest wręcz na odwrót. Jest oczywiste, że dane z Polski nie są przedstawione uczciwie, bo chyba nikt nie wierzy w to, że Polska dostała jakieś inne szczepionki, które działają zdecydowanie lepiej, od tych w innych krajach. Postaram się teraz odpowiedzieć na pytanie, dlaczego dane z Polski odbiegają od reguły, bo są pewne fakty, które połączone w całość pozwalają wyciągnąć ciekawe wnioski.
W Nowym Jorku opublikowano właśnie statystyki, które też przedstawiły szczepienia na covid jako gigantyczny sukces, co szybko przekuto w przymus szczepień dla wszystkich medyków w NYC.
Artykuł sugeruje, że w NYC tylko 1% hospitalizacji, to osoby w pełni zaszczepione, czyli tak jak w Polsce. Takie wyniki mogą robić wrażenie, bo wygląda na to, że szczepienia czasem działają. Przyglądnijmy się jednak dokładniej zaprezentowanym danym. Jak się okazuje dane z NYC zostały przedstawione tylko jako podział na zgony osób w pełni zaszczepionych, oraz nie w pełni zaszczepionych, a ci ludzie powinni być przecież w tej samej grupie. Co najbardziej istotne nie podano ile było zgonów pośród osób, które nie dostały ani jednej dawki szczepionki na covid. Krótko mówiąc, ten artykuł został zmanipulowany, w celu przekazania fałszywej narracji, zgodnej z narracją rządu.
Jak dodatkowo można się dowiedzieć z poniższych linków, to w USA (a więc też i NYC) nakazano klasyfikować ludzi jako zaszczepionych dopiero po 14 dniach od przyjęcia 2 dawki. Jeśli więc ktoś umarł, lub zachorował w rezultacie przyjęcia pierwszej dawki szczepionki (lub w okresie 14 dni po przyjęciu drugiej dawki), to był on i tak wliczany do statystyk zgonów, zakażeń, hospitalizacji, jako osoba NIEZASZCZEPIONA, lub nie w pełni zaszczepiona, jak w przypadku danych z NYC.
Dochodzą do tego jeszcze inne nieuczciwe praktyki, bo czasem do takich statystyk wlicza się nawet ludzi, którzy umarli już przy rzekomej 2 fali.
W programie Fox News epidemiolog profesor Harvey Risch wyjaśnił, że obecnie zaprzestaje się liczenia zakażeń wsród zaszczepionych i w ich przypadku bierze się pod uwagę tylko hospitalizacje. Według tego profesora ma to prowadzić do nieprawdziwego przekazu, jakoby teraz osoby niezaszczepione chorowały częściej, więc jest to kolejny przykład nieuczciwych praktyk, dzięki którym przedstawia się szczepionki na covid jako sukces.
Zmniejszono też ilość cykli denaturacyjnych przy testach PCR tylko dla zaszczepionych osób, byle tylko w przypadku tych ludzi wychodziło mniej pozytywnych wyników. Zresztą nawet jak człowiek umiera z pozytywnym PCR, a był zaszczepiony, to i tak robi się wszystko, aby nie obwiniać COVID, czy samej szczepionki. Dobrym przykładem jest były sekretarz stanu USA Colin Powell. Wpierw media podały, że zmarł przez komplikacje COVID, ale szybko pojawiła się narracja, że to jednak przez raka, a jego zgon został przedstawiony jako dowód skuteczności szczepień. Gdy umiera niezaszczepiony senior, to przyczyną śmierci zawsze jest COVID, ale jak widać dla zaszczepionych są inne standardy. Gdy natomiast umiera młody człowiek tuż po szczepieniu, to już koincydencja czasowa.
Skoro tego rodzaju oszustwa stosuje się w USA, to można zakładać, że również i w Polsce. Poniżej dowody:
Powyższe wpisy znajdują potwierdzenie w bardzo gwałtownym przyroście zachorowań na grypę, okres 1-15 września. Dane NIZP:
2021 - 145 011
2020 - 77 739
2019 - 83 769
Mając takie rzeczy na uwadze można już zrozumieć, dlaczego statystyki w Polsce wskazują, że chorują tylko niezaszczepieni, gdy NIE TESTUJE SIĘ OSÓB ZASZCZEPIONYCH. Czasem jednak przebijają się słowa prawdy.
Szpital w Siemianowicach
Dane z Polski. Według przedstawicieli rządowych 99% covidowych zgonów, to grupa niezaszczepionych osób. Szkoda tylko, że same dane z ministerstwa pokazują inną sytuację.
Mało tego jak Państwo widzą, mowa o pełnym zaszczepieniu, tak więc w statystykach zgonów osób niezaszczepionych są również ujęte osoby zaszczepione. W praktyce udział osób zaszczepionych w tych zgonach jest na pewno dużo większy niż te podane 29%.
Też propaganda zapewniała, że zaszczepione osoby miały nie chorować:
Realia są zupenie inne i czarno na białym widać, że rząd okłamuje ludzi w bezprecedensowy sposób. Wystarczy tylko zestawić oficjalne komunilaty z danymi rządowymi, aby dostrzec kłamstwa.
O ile obecnie statystyki z całego świata dowodzą, że te szczepienia nie zapewnianą ochrony przed chorobą covid (a wręcz mnożą jej przypadki), to jednak w najbliższym czasie statystyki będą coraz bardziej bezwartościowe, a to z tego powodu, że tylko 3 dawki dadzą status osoby zaszczepionej. Część krajów zapewne to wykorzysta, aby sztucznie zwiększać liczby pośród grupy osób niezaszczepionych. W Izraelu już to ma miejsce i niedługo osoby mające tylko 2 dawki stracą status osoby zaszczepionej.
W Polsce rozpoczęła się już nawet stygmatyzacja tych podwójnie zaszczepionych osób. Preparary na covid nie są nawet szczepionkami, a terapią genową, więc nazywanie tych wszystkich ludzi antyszczepionkowcami jest jeszcze większym absurdem.
W Izraelu już nakazują nawet 4 dawkę, bo inaczej zostanie anulowany paszport covidowy. Istny absurd jak na rok czasu... a na początku było mówione, że pierwsza dawka miała chronić na całe życie. Ludzie zostali okłamani i czym prędzej to zrozumieją, tym prędzej skończy się ta pandemia.