Złota polska jesień. Tak, i trochę zimy tej jesieni.
Zaczęło się ładnie: zlota, polska jesień. Kolorowe liście i kasztany. Słońce, niebo, żyć nie umierać. Nawet jesienna deprecha nie dopadła, jak to zwykle bywa.
A tu, pewnego ranka- zima. śnieg, biało, sypie. Ludzie zdezorientowani. Bo gdzie zimowe buty, kurtki, rękawiczki, szaliki i płaszcze? Gdzie zimowe opony? Korki na ulicach, stłuczki. Trudno dojechać na czas do pracy, szkoły, czy na uczelnie! Drogowcy znów zaskoczeni. Co chwila zawalone drzewo, zasypany chodnik i ulica. Zerwane linie elektryczne. No, zima pełną gębą. A może jeszcze gorzej bo nikt się nie spodziewał.Nawet nikt nie krzyczy z ironią: "zima znów zaskoczyła drogowców". Bo chyba nawet drogowcy mogą być zaskoczeni.
A za oknem biało, biało, śnieg. A w kalendarzu jesień. A tak wygląda jesień tej zimy:
Może wiosna w tym roku przyjdzie w styczniu...:)