JustPaste.it

Zasada nieprzywiązania do zjawisk umysłu

Według nauk wewnętrznych jak zen, bon, joga, taoizm, każdy człowiek działa w ten sposób, że źródłem jego przywiązania, a tym samym cierpienia, są właściwości umysłu.
User avatar
Munin Szaman @muninszaman · Jun 18, 2013

Według nauk wewnętrznych jak zen, bon, joga, taoizm, każdy człowiek działa w ten sposób, że źródłem jego przywiązania, a tym samym cierpienia, są właściwości umysłu.

 

358c16a449d685b0b5dfad6d7543039e.jpgWedług nauk wewnętrznych jak zen, bon, joga, taoizm, każdy człowiek działa w ten sposób, że źródłem jego przywiązania, a tym samym cierpienia, są właściwości umysłu.

Nie przywiązujesz się w istocie do rzeczy, które widzisz, ale do swoich pojęć, do swoich przedstawień i wyobrażeń tych rzeczy.

Masz pewną wizję, pewne zjawiska umysłowe, które pociągają cię, które wytwarzasz i podziwiasz jako coś zewnętrznego, choć pochodzi to z twojej osobowości.

W ten sposób zakochujemy się w swoich własnych ideałach, które usiłujemy wcielić w innych ludzi. Obawiasz się nie ludzi, ale własnych przedstawień, które nakładasz na nich.

Podobnie śmierć, znacząca opuszczenie tego życia, tego znanego ci świata, wydaje ci się tak straszna ze względu na to, że przywiązałeś się do treści własnego umysłu.

W tym, co widzisz wyraźnie zmysłami, nie ma nic, do czego mógłbyś się przywiązać. Gdybyś nagle zaczął patrzeć na rzecz czy osobę bez swoich przedstawień, bez myślenia na ten temat, doświadczałbyś rzeczywistości takiej, jaką jest, dynamicznej i nieuchwytnej.

Rzeczywistości nie da się zamknąć w pojęciach ani wyjaśnić w słowach. Najprostsze zjawisko jest w ciągłym ruchu, w ciągłej wibracji. Nie możesz tego tak naprawdę uchwycić, nie możesz się do tego przywiązać, gdy uświadamiasz sobie tego naturę.

Przywiązujesz się tylko do śladów, które twoje doświadczenia zmysłowe pozostawiają w umyśle. Jak mówi się w dzogczen: wizja jest umysłem. To, do czego się przywiązujesz, to twój własny umysł.

Dlatego żaden człowiek nie może cię opanować, kontrolować, jeśli nie tworzysz sobie jego ideału w głowie.

W umyśle tworzysz ograniczenia. Tak ustalasz sposoby, na jakie będziesz postrzegał rzeczywistość, jak będziesz reagował.

Gdy patrzysz na swój umysł, zauważasz, że tworzy on coś, do czego się potem przywiązujesz. Jest to nacechowane twoimi uczuciami, emocjami. Kochasz to jak własne dziecko. Ale to nie jest realne.

To nie jest częścią rzeczy i osób, na które patrzysz, lecz stanowi wytwór twojego umysłu.

To jest jak sen. Śnimy na jawie. Mamy obrazy rzeczywistości, innych ludzi, rzeczy, życia, śmierci, piękna, dobra, zła, głupoty itd.

Ale obraz to tylko obraz. Mylimy go jednak z rzeczą.

I wtedy pojawia się problem. Pojawia się przywiązanie. Bo obraz jest z tobą wszędzie. W końcu popadasz w nawyk utrzymywania obrazu, powracania do niego, wypełniania go swoimi nastrojami, energiami, myślami, uczuciami, emocjami, również urzeczywistniania go na zewnątrz poprzez akty, działania.

Kiedy odkrywasz pustkę umysłu, obraz się rozpuszcza. Dlatego w dzogczen się mówi: wizja jest umysłem a umysł jest pusty.

To zaleta, gdy masz "pustą głowę". Kiedy pojawią się jakieś obrazy w twoim życiu, jakieś silne przedstawienia, przeżycia, przypomnij sobie nauki mistrza dzogczen Dały Gyaltsena, że wizja jest umysłem a umysł jest pusty.

www.muninszaman.blogspot.com

Jeśli chcesz poznać nauki Dały Gyaltsena o naturze umysłu i odpowiednie praktyki z tym związane odwiedź tę serię filmów z lamą bon Tenzinem Wangyalem Rinpocze. Jest 7 części, które możesz znaleźć na YouTube.

Video thumb