Księża na uroczystościach państwowych, w szkołach, w wojsku, w polityce, w antykoncepcji i w in vitro. Kościół potrzebuje pilnego wyznaczenia mu nieprzekraczalnych granic.
Moje dzieci tydzień temu nie były w szkole, bo zamiast lekcji, w kościele odbywała się msza z okazji nadania szkole imienia patrona. Kilka tygodni wcześniej, z innej okazji, zamiast lekcji też odbywała się msza, a trochę wcześniej miały miejsce rekolekcje. Trzy miejscowości dalej gmina zorganizowała konkurs – poezji maryjnej. Autobusy przywiozły dzieci z kilkunastu szkół. Proboszcz pochwalił samorządowców za wkład na rzecz kultury.
W centralnym miejscu parku miejskiego wznosi się wielka figura Maryi. Podobnej wielkości postać mistycznego ojca Pio stoi w innym miejscu. Krzyże, kapliczki, banery i billboardy z postaciami świętych mnożą się jak grzyby po deszczu. Jest to widok smutny, bo świadczący złamaniu zasady państwa religijnie neutralnego, który powinien być domem dla każdego człowieka bez względu na światopogląd.
Inicjatywy i gorliwość aktywistów kościelnych przewyższają asertywność i rozsądek władz lokalnych i państwowych.
Niektórzy duchowni, szczególnie ci z prowincji, często traktują parafie jak swoje prywatne folwarki. Ludzie narzekają pod nosem, ale nikt z tym nic nie robi. Zjawisko to potrafi przybierać znacznie większe rozmiary, gdzie w ten sposób traktowane są poszczególne diecezje, a nawet cały kraj. Niech przykładem będzie decyzja księdza o kontrowersyjnym pochówku w siedzibie królów polskich. Okazało się wóczas, że ani obywatele, ani nawet władze państwowe nie mają wpływu na dysponowanie tym najważniejszym symbolem polskiej państwowości.
Kościół umacniając się sięga po kolejne obszary życia kierując się zasadą: "powoli aż do skutku": Modelowym przykładem jest kwestia religii w szkołach.
Etap 1 Postulat, aby krzyże zawisły w szkołach.
Etap 2 Postulat, aby wprowadzić religię do szkół.
Etap 3 Postulat, aby nauczyciele religii byli opłacani tak jak inni nauczyciele.
Etap 4 Postulat, aby oceny z religii znalazły się na świadectwie.
Etap 5 Postulat, aby oceny z religii były wliczane do średniej.
Jaki będzie następny postulat?
Benedykt XVI uznał rozdział Kościoła i Państwa za "wielki postęp ludzkości" – jak poinformowała niedawno Agencja Zenit.
Prymas Włoch mówił dalej: "Kościół jest w pełni świadom, że częścią fundamentalnej struktury chrześcijaństwa jest rozróżnienie między tym, co należy do Cezara, i tym, co należy do Boga, między Państwem a Kościołem, to znaczy autonomia rzeczywistości doczesnych. Kościół nie tylko uznaje i szanuje to rozróżnienie i autonomię, lecz cieszy się z niej, uważając ją za wielki postęp ludzkości i za fundamentalny warunek swej własnej wolności i wypełniania swej powszechnej misji zbawczej wśród wszystkich narodów".
Benedykt wezwał na koniec do tego, by nie naruszać świeckości Państwa, lecz raczej przyczyniać się do stworzenia gwarancji i promowania godności osoby i dobra wspólnego społeczeństwa.
Wydaje się jednak jak gdyby Kościół w Polsce podążał własnym torem, odmiennym od wyznaczonego mu przez władze w Watykanie. To jednak od naszej zgody (naszego milczenia lub nie milczenia) będzie zależało jak ten kierunek będzie wyglądał.
Zachęcam wszystkie osoby, które chodzą do kościoła, aby miały dobry wpływ na swoich duszpasterzy oczekując od nich tego co powinni dostarczać, wysokiej jakości nauczania na temat życia duchowego oraz nie zgadzając się na wykorzystywanie nabożeństw do celów politycznych. Zachęcam polityków, dziennikarzy i osoby wpływowe, aby zachowywali własne zdanie w kontaktach z duchownymi. Stójmy wszyscy, bez względu wyznawane wartości, na straży zachowania Polski jako państwa świeckiego. Przyniesie to korzyść nam wszystkim. W ramach praktycznego wyrazu tego pragnienia zacznijmy przenosić lekcje religii, krzyże i inne symbole kościelne z miejsc publicznych do miejsc, które są do tego przeznaczone.
Maciej Strzyżewski