JustPaste.it

Węgiel będzie droższy w tym sezonie.

Ceny węgla koksującego na giełdzie wzrosły od lutego tego roku już o 150%. Ale dopiero w sierpniu można było dostrzec ich prawdziwą fluktuację - obecnie wynoszą one 200 dolarów.

Ceny węgla koksującego na giełdzie wzrosły od lutego tego roku już o 150%. Ale dopiero w sierpniu można było dostrzec ich prawdziwą fluktuację - obecnie wynoszą one 200 dolarów.

 

 

358814916ffa14c4da589951272bbe25.jpg

 

 

Sytuacja gospodarcza pokazuje, że wcześniejsze zapowiedzi dotycząca końca złotej ery węgla przez Międzynarodową Agencję Energii nie sprawdzą się. Ceny węgla koksującego na giełdzie wzrosły od lutego tego roku już o 150%. Ale dopiero w sierpniu można było dostrzec ich prawdziwą fluktuację - obecnie wynoszą one 200 dolarów za tonę. To najwyższe notowania od ponad czterech lat.

Zjawisko pogodowe La Nina w Australii oraz Indonezji i sytuacja gospodarcza w Chinach doprowadziły do szybkiej podwyżki cen węgla. Chiny cierpią na brak podaży, decydują się zatem na duży import surowca, a to z kolei przyczynia się – rzecz jasna – do gwałtownego wzrostu jego cen także w Europie. Zdaniem ekspertów koszt węgla w Azji może w najbliższym czasie wzrosnąć aż o 50%. Zapowiadają także, że w kolejnych latach kraje takie, jak np. Tajlandia, Malezja, Wietnam i Japonia staną się ważnym rynkiem wzrostu dla węgla importowanego, a to dlatego, że rozwój energetyki w tych państwach będzie czerpał tylko i wyłącznie z tego surowca.

A jak się ma do tego nasz polski węgiel? Jakiś czas temu podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy minister energii oświadczył, że w Polsce na przełomie roku staną dwie elektronie oparte na technologii czystego węgla. Wielokrotnie podkreślano, że jest to najbardziej nowoczesna technologia na świecie. Szefowa regionalnego oddziału GE oświadczyła, że nowe bloki energetyczne, które staną w Opolu, będzie cechowała wyższa sprawność netto i oczywiście, mniejsza emisja. Zdaniem dr Kassenberga z Instytutu na rzecz Ekorozwoju opłacalność tych inwestycji wyjawi się za kilkadziesiąt lat. Ponadto, w ostatnich dniach pojawiły się informacje dotyczące tego, że ukraiński oligarcha Rinat Achmetow z racji zbliżającego się sezonu grzewczego zamówił 70 tys. ton węgla koksującego właśnie z kraju nad Wisłą.

Spekulacje dotyczące łupkowego boomu w naszym kraju już dawno ucichły, dlatego prym na rynku wciąż wiedzie i będzie wiódł jak na razie jeden surowiec. Teraz w grę wchodzi jeszcze spory eksport do państw z niską podażą i wysokim popytem – dla wielkich państw azjatyckich, a także wspominane, bardzo kosztowne inwestycje w nowe technologie, które będą nam musiały służyć przez wiele, wiele lat. Zdaniem analityków jeszcze długo będziemy zdani na ten czarny, będący przyczyną sporów, chciany i niechciany polski węgiel.

Inne artykuły o paliwach opałowych - http://centrumpr.pl/artykul/ogrzewanie-olejowe,89025.html

 

 

 

 

Źródło: http://centrumpr.pl/artykul/dlaczego-nie-powinienes-robic-tego-sam,87699.html