Przedstawienie szerokiej gamy uzbrojenia jaką posługiwali się ówcześni piraci i marynarze. Niektóre z rodzajów broni stworzone były specjalnie do walki na morzu inne po prostu przystosowane do morskich bitew.
W tym dziale przedstawiam szeroką gamę uzbrojenia jaką posługiwali się ówcześni piraci i marynarze. Niektóre z rodzajów broni stworzone były specjalnie do walki na morzu inne po prostu przystosowane do morskich bitew. Jednym z najbardziej znanych atrybutów każdego pirata był kordelas, krótka szabla abordażowa. Legenda mówi że został wymyślony przez bukanierów specjalnie do pirackich ataków. Pozatym piraci posłógiwali się praktycznie każdą bronia dostępną w ówczesnych czasach. Rożnice w uzbrojeniu atakujących i atakowanych były częstokroć bardzo duże. Niejednokrotnie zdażało się że piraci atakowali okręty wyposażone w działa sami ich nie posiadając, strzelając poprostu do obrońców z muszkietów i pistoletów, lub zarzucając ich granatami. Najczęściej broń i amunicję zdobywano właśnie na przejętych statkach, znane są także pzrypadki samodzielnego ich wytwarzania.
Artyleria
W okresie kolonizacji Karaibów większość okrętów była uzbrojona. Często nawet małe jednostki posiadały na swoim pokładzie kilka niedużych dział. Przyczyną takiego stanu rzeczy były nieustanne wojny prowadzone pomiędzy państwami, także zagrożenie jakim byli piraci i korsarze. Siłą rzeczy podstawowym uzbrojeniem każdego pirackiego okrętu były działa. Na ówczesnych statkach możemy spotkać ogromną różnorodność dział poczynając od malutkich falkonetów umieszczonych na burtach a skończywszy na potężnych 12 funtowych działach umieszczonych na wózkach pod pokładem. Aby obsługiwać działa załoga musiała być odpowiednio wyszkolona. Wielu z piratów rekrutowało się z pośród marynarzy jednak nie wszyscy mieli odpowiednie doświadczenie w strzelaniu z dział. I tak aby oddać salwę z najcięższych dział potrzeba było trzech dobrze zgranych i zdyscyplinowanych ludzi. Ponowne załadowanie wycelowanie i odpalenia zajmowało sprawnej załodze około 18-20 minut, jednak jako że piraci nie byli zdyscyplinowaną załogą możemy założyć że zajmowało im to znacznie więcej czasu. To samo dotyczyło także lżejszej artylerii umieszczonej na pokładzie. Działa ładowano od przodu. Najpierw do wnętrza lufy sypano proch, następnie kładziono pakuły, które pełniły rolę uszczelki, a następnie kulę. Siła odrzutu, towarzysząca wystrzałowi, była wyhamowywana przez układ lin i bloków. Działo cofało się na tyle, by móc wygodnie wyczyścić lufę i ponownie załadować. Działa na okręcie rozmieszczano według zasady najcięższe na najniższych pokładach a lżejsze wyżej. Możliwość umieszczania dział na kilku pokładach dało wynalezienie ambrazur, prostokątnych lub okrągłych furt zamykanych klapami chroniących przed wodą a otwieranych do oddania strzału. Duży okręt mógł mieć nawet kilka pokładów działowych i nieść ponad 100 dział. Tak potężne okręty pojawiają się jednak dopiero u schyłku panowania piratów na Karaibach. Jako że piraci preferowali okręty szybsze i zwrotniejsze posiadały one mniejszą liczbę dział niejednokrotnie umieszczonych bezpośrednio na pokładzie. Jednak ulubionym sposobem ataku piratów był abordaż tak więc działa nie były najważniejsze. Zwykle przed abordażem załoga pirackiego statku zdążyła oddać jedną czasem dwie armatnie salwy (zasięg strzału wynosił do 500m). Trzeba tu zaznaczyć że działa były umieszczone po obu stronach statku przy burtach tak więc aby oddać salwę trzeba było ustawić się bokiem do celu. Czasami na pokładach znajdowały się także moździerze będące nie co łatwiejsze w ładowaniu jednak nie zwiększało to wiele siły i prędkości ostrzału. Oddając salwę piratom nie zależało na dużym uszkodzeniu czy zatopieniu atakowanego okrętu jak to miało w większości bitew morskich, mogło to bowiem uszkodzić ładunek który przecież był ich głównym celem. Ostrzał miał za zadanie zatrzymanie statku i uniemożliwienie mu dalszej ucieczki, a także zmniejszeniu liczby obrońców przed abordażem. W tym celu do dział używano specjalnej amunicji uszkadzającej żagle i olinowanie, a także rażącej marynarzy na pokładzie. Standardową amunicją były zwykłe żelazne kule armatnie. Miały one największy zasięg i ogromną silę rażenia mogły jednak doprowadzić nawet do zatopienia okrętu. Możemy więc przypuszczać piraci używali ich rzadziej niż innych rodzajów amunicji. Do niszczenia olinowania ściganego statku używano w ówczesnych czasach dwóch kul armatnich połączonych łańcuchem, lub tak zwanych kul sztabowych czyli 2 polówek kuli połączonych prętem(żelazną sztabą). Kule łańcuchowe czyniło ogromne spustoszenie w olinowaniu, ożaglowaniu a także w załodze kosząc wszystko na swojej drodze. Natomiast kula sztabowa mogła nawet ciąć gruby maszt.Podczas walki na mniejszą odległośćstosowano ładunki odłamkowe tak zwane siekańce składające się z dużej ilości mniejszych kul. Czasami działa nabijano po prostu gwoździami lub kamieniami. Salwa taka wystrzelona z bliskiej odległości dosłownie zmiatała obrońców z pokładu nie uszkadzając jednak mocno konstrukcji statku. Rzadziej stosowano kule wypełnione prochem które eksplodowały na pokładzie, i ładunki zapalające używane jedynie w ostateczności. Jak widzimy artyleria była dość rozpowszechnioną bronią na żaglowcach jednak dla piratów mających za cel opanować i złupić atakowany okręt była jedynie środkiem ułatwiającym abordaż. Zbyt długi ostrzał mógł po prostu zatopić okręt lub zniszczyć ładunek czyniąc atak bezcelowym.
Rekonstrukcja pokładu działowego z 1700 roku
Działa na pokładzie
Działo pokładowe
Broń palna
Zamieszczone poniżej sdjęcia replik broni z XVII i XVIII pochodzą ze strony www.iloveswords.com
Muszkiet
Garłacz
Pistolet skałkowy
Pistolet garłacz
Broń biała
Kiedy dochodziło do walki wręcz ostrze okazywało się najgroźniejsza i najskuteczniejszą bronią. Jako że ładowanie broni palnej zajmowało sporo czasu nie sprawdzała się ona podczas walki na ograniczonej przestrzeni (chyba że używano jej w sposób niezgodny z przeznaczeniem czyli jako maczugi lub pałki). Natomiast szable i sztylety doskonale spisywały się podczas walki w zwarciu. W broń sieczną uzbrojeni byli zarówno atakujący i obrońcy to też często na pokładach statków dochodziło do zażartych pojedynków. Podstawową bronią piratów był kordelas, szabla o krótkiej głowni wynaleziona przez bukanierów właśnie w celu walki na pokładach statków. Jej krótkie ostrze sprawiało że łatwo można było się nią posługiwać unikając zaplątania w liny czy zablokowania ciosu. Niebagatelne znaczenie miało to że ze względu na swoje rozmiary kordelas można było przymocować do pasa co nie utrudniało zbytnio poruszania się przy przeskakiwaniu na atakowany statek. W powszechnym użyciu były także sztylety, które miał przy sobie prawie każdy marynarz. W rękach wprawnego nożownika marynarski sztylet był przerażająco zabójczą bronią. Innym narzędziem przystosowanym do walki na morzu był topór abordażowy. Lekki topór osadzony był na długim drzewcu i jak na broń białą miał dość duży zasięg. Warto tu także wspomnieć o innej dość specyficznej broni zwanej szponami kruka. Otóż były to kolce, tak wyważone aby jeden szpikulec zawsze sterczał do góry. Kolce wyrzucano przed abordażem na pokład przeciwnika, a jak powszechnie wiadomo marynarze na statkach pracowali boso, tak więc nadepnięcie na taki szpikulec skutecznie eliminowało człowieka z walki. Jednak podczas walki na pokładzie jako broni można było użyć dosłownie wszystkiego co było pod ręką. Kotwiczek, pałek, butelek, ciężkich bloczków czy haków. Gdy piraci wkroczyli na pokład walka odbywała się na śmierć i życie jako że w przypadku odmowy poddania się nie brano jeńców, toteż obrońcy nigdy nie przebierali w środkach używając wszystkiego co mogło zabić lub zranić atakujących.
Kordelas
Sztylet marynarski
Topór abordażowy
Szpony Kruka