JustPaste.it

USA - Koniec Imperium Amerykańskiego.

Imperia zawsze powstawały, a następnie upadały. Ostatnio czas życia imperiów uległ znacznemu skróceniu.

Nic nie jest wieczne. Być może cały Wszechświat jest wieczny, ale nawet to nie jest pewne. W XX wieku upadły wszystkie imperia, które istniały przez rokiem 1900 i dodatkowo upadły niektóre z tych powstałych po 1900 roku.

W wyniku I Wojny Światowej upadły: Rosyjskie Imperium Carów, Monarchia Austro-Węgierska i dopiero co zjednoczone przez Bismarcka Wilhelmińsko-Pruskie Niemcy.

Na skutek tej samej wojny powstało Sowieckie Imperium Bolszewickie i Stany Zjednoczone zostały mocarstwem. Prezydent USA Woodrew Wilson zadecydował o przebiegu niektórych granic państwowych w Europie, co przed I Wojną Światową było nie do pomyślenia. USA bardzo wzbogaciły się dzięki tej wojnie.

Trzecia Rzesza upadła błyskawicznie w wyniku II Wojny Światowej. A zaplanowana była na 1000 lat.

Z II Wojny Światowej Stany Zjednoczone wyszły znowu dwukrotnie bogatsze. Tak przyznają amerykańscy eksperci.

Kolejne imperia zaczęły upadać zaraz po zakończeniu II Wojny. Upadło Francuskie Imperium Kolonialne. Głównie wskutek nowych wojen. Pierwszej Wojnie Wietnamskiej i klęsce Francuzów pod Dien Bien Phu (nie mylić z interwencją Amerykanów w Wietnamie z lat 60-70tych XX wieku) oraz Wojnie Algierskiej.

W końcu upadło Imperium Brytyjskie. Największe jakie kiedykolwiek istniało. "Imperium, w którym nigdy nie zachodziło słońce".

Imperium Sowieckie upadło pod koniec XX wieku. Też miało być wieczne, a komunizm miał być ostatecznym celem rozwoju społecznego i zapanować we wszystkich krajach świata. Tak twierdzili marksistowsko-leninowscy filozofowie i propagandyści (nie mylić z Karolem Marksem i W.I.Leninem).*

Polacy do tej pory nie mogą uwierzyć, że oni sami to zrobili. A przecież plany demontażu Sowieckiego Imperium zaczęły powstawać już w latach 60-tych XX wieku (o ile nie wcześniej) w Lożach Masońskich kierowanych przez Jerzego Giedroycia. Plany były realistyczne i zostały zrealizowane. Z pewnymi poprawkami, których trzeba było po drodze dokonać.

Teraz kolej na Imperium Amerykańskie. Znowu. Ludzie patrząc na potęgę ekonomiczną i militarną tego państwa nie mogą uwierzyć, że nie jest ono wieczne. Szczerze mówiąc, jeszcze 10 lat temu sam myślałem, że przetrwa znacznie dłużej, choć nigdy nie uwierzyłem w głupoty wypisywane przez Fukuyamę na temat Końca Historii. O ile wiadomo napisał on swoje "dzieło" na zamówienie wiadomego sponsora.

Procesy prowadzące do upadku państwa są już w USA bardzo widoczne. Przekonanie władz i społeczeństwa amerykańskiego, że wcale nie jest aż tak źle, przyspiesza proces historyczny.

Upadek Imperium Amerykańskiego spowoduje chaos, z którego wyłoni się Nowy Światowy Porządek. To będzie niezwykle ważny moment w historii. Ludzie (przynajmniej ci, którzy nie wierzą w wieczne trwanie jakichkolwiek imperiów) powinni być przygotowani na tę chwilę.

Proszę zwrócić uwagę na to, jak wielkie znaczenie i konsekwencje miały decyzje podjęte wtedy, gdy upadały mocarstwa kolonialne. Zachowanie granic państwowych narzuconych przez kolonialistów np. w Afryce miało w zamyśle zapobiec międzypaństwowym wojnom o granice. Realnie zapoczątkowało niekończącą się serię wojen domowych.

Poroniony pomysł, żeby w sztucznie utworzonych państwach wprowadzać demokrację skutkuje nędzą Afrykanów, której końca nie widać.

W państwie, w którym ludność jednego narodu (plemienia) stanowi 60% wyborców, a ludność drugiego plemienia 40% wyborców, wynik "demokratycznych" wyborów jest niezwykle łatwy do przewidzenia. Wiadomo też kto będzie bronił demokracji, a kto dążył za wszelką cenę do wprowadzenia dyktatury.

Nowy Porządek na terenach postsowieckich udał się o wiele lepiej. To nie znaczy, że dobrze. Mamy Czeczenię. Mamy wrzenie na obszarze całego Kaukazu. Blisko nas mamy Ukrainę, której granice towarzysz Stalin wytyczył tak, aby Ukraińcy w swoim własnym państwie byli mniejszością narodową. Dopiero na skutek przyłączenia dawniej polskiej Galicji, stanowią około połowy obywateli. Demokracja na Ukrainie przynosi podobne skutki co ta afrykańska. Szczęśliwie nie ma wojny domowej u naszych granic, ale nie jestem taki pewien, czy w polskim MSZ zdają sobie sprawę z tego, że demokracja Ukraińska to bardzo poważny problem. Największy problem dla Ukraińców i innych obywateli państwa ukraińskiego, ale dla nas to też problem. Opowiadanie się w konfliktach ukraińskich po którejkolwiek ze stron, grozi potencjalnie wciągnięciem Polski do konfliktu, który może mieć nieobliczalny przebieg.

*Wybierając z długiego tekstu odpowiednie fragmenty, cytaty, zdolny propagandysta umie praktycznie wszystko udowodnić, wmawiając czytelnikowi, który nie czytał dzieła, że zrobił to autor. W ten sposób podpierając się cytatami działali marksiści i nie tylko oni. To jest nadal skuteczne.

 

PS. Artykuł został po raz pierwszy opublikowany 2011.04.01

 

Przeczytaj też >>> Kto chce wojny?

.

Adam Jezierski

 

..