Upadek (zachodniej) Europy, „białej cywilizacji” i jej rasistowskiej antykultury…
.
.
Gdy przyjrzymy się czasom nowożytnym, gdzieś od upadku Konstantynopola i odkrycia Ameryki, trudno jest nie zauważyć, jak nisko upadła w XX wieku pełna buty i pychy Europa. Wprawdzie Konstantynopola nie odzyskała Europa z tureckich rąk do dzisiaj, ale podbój jej przez Osmanów odparto. A kilka krajów europejskich w ciągu kilku wieków (XVI – XIX) podbiło prawie cały świat. Obie Ameryki kompletnie. Australię kompletnie (tam niedobitki Aborygenów dopiero w latach 60-tych XX wieku skreślono z listy flory i fauny uznając ich za ludzi). Afrykę kompletnie. Azję prawie kompletnie (poza rosyjską Syberią). Nawet na dumnej Japonii wymuszono otwarcie jej portów dla zachodnich handlarzy. Chiny niszczono zarzucając je narkotykami (wojny opiumowe). A jeszcze w XX wieku, po I wojnie św. rozległe tereny po rozpadającym się imperium osmańskim (poza samą Turcją) także dostały się pod kontrolę (oficjalnie) Europejczyków. Obecnie zaś – niespełna 100 lat później butna zachodnia Europa, dumna ze swej chorej antykultury, stała się politycznym i militarnym wasalem (rozrośniętej w międzyczasie) byłej kolonii angielskiej – USraela. A jeśli się wie, że USrael nie jest suwerennym państwem kierującym się własną racją stanu, że jest (na szczęście już upadającym) światowym żandarmem banksterów i politycznym oraz militarnym wasalem grabieżców rządzących FED-em, Wall Street i City of London, śmiało można powiedzieć, że dumna Europa jest wasalem wasala.
.
Jak doszło do takiego upadku? I czy Europejczycy mają powody do dumy z ich antykultury? No i czy warto jej bronić? I przed kim należałoby bronić Europy – przed „islamizacją” czy przed banksteryzmem i banksterskim globalizmem, który zrobi z Europejczyków (jeśli banksterom uda się zrealizować ich plany) zaczipowane bydło robocze, wywłaszczonych ze wszystkiego niewolników tyrających na władców pieniądza – żydowskich bankierów.
.
Upadek Europy (choć przez wiele wieków niedostrzegalny) zaczął się od podrzucenia Rzymowi ideologii żydowskiej galilejskiej sekty, której idola przerobiono na „zbawiciela” i „syna bożego”.
https://opolczykpl.wordpress.com/2012/05/10/chrzescijanstwo-widziane-oczami-biografa-rothschildow/
.
Dzięki temu podstępowi oduczono Europejczyków samodzielnego, krytycznego myślenia, zrabowano im ich kulturę i tożsamość, oraz zrobiono z nich religijnych fanatyków. Przez 15 wieków (od Konstantyna, a zwłaszcza od Teodozjusza I, autora antypogańskich i anty-„heretyckich” dekretów) Europejczycy zajęci byli eksterminacją pogan i „heretyków”, „nawracaniem”, wojnami religijnymi i sporami dogmatycznymi. Tu dodam, że spory dogmatyczne dotyczące nadjordańskiej dżumy – krystowierstwa/chrześcijaństwa – zaczęły się już w I wieku. I trwają do dzisiaj. Wykorzystując zaślepienie religijne schrystianizowanych Europejczyków i walki katolików z protestantami w czasie gdy trwała ekspansja Europy (i żydogennego chrześcijaństwa) na cały świat, podstępni banksterzy zainstalowali w Europie ich bandycki system bankowy, dający im monopol na kreację i kontrolę podaży pieniądza. Zaczęło się od Banku Anglii (1694), po czym kroczek po kroczku banksterski system bankowy narzucono całej zachodniej Europie. Stała się ona finansowym niewolnikiem, choć sama militarnie akurat podbijała inne kontynenty.
W podboju zachodniej Europy pomógł banksterom fanatyczny zapał katolików do „nawracania” wszystkich niekatolików. Otóż gdy w XV w. zaczęto z różnych katolickich krajów masowo wypędzać Żydów, dawano im jedną „furtkę” na pozostanie – jeśli się „nawrócą” na katolicyzm, nie muszą się wynosić. Wielu Żydów, zwłaszcza zamożniejszych z tej „furtki” korzystało. A potem, już jako „chrześcijanie”, posyłali synów (dla kobiet w chrześcijańskiej Europie nauka i studia były b. długo zabronione) do szkół i na uniwersytety. Często studiowali oni medycynę, prawo, inni zostawali nauczycielami, pisarzami lub dziennikarzami (gdy pojawiły się gazety). Potrafili wypatrzeć się w tłumie, wspomagali się, promowali i popierali nawzajem. I tak kroczek po kroczku zalewali inteligencję i elitę intelektualną zachodu. Czas ich prosperity nadszedł, gdy nastała epoka rewolucji przemysłowej i mass mediów (gazet). Wielu fabrykantów, wspieranych finasowo przez żydowskich banksterów, było żydowskimi przechrztami. Mniej zamożni nadal trudnili się handlem – „narodowym” (obok bankowości) zawodem żydowskim. A raczej ich pasją. Ci najbogatsi wykupili prasę (później radio i telewizję) aby mieć bezustanny wpływ na świadomość Europejczyków. Kontrolowane przez bankstrów media wykreowały rzeczywisty ekonomiczny, polityczny i społeczny matrix, kreowały ich marionetki na polityków, niszcząc propagandowo niepokornych. Ich „ekonomiści” wypracowali podwaliny współczesnego kapitalizmu – złodziejski system bankowy i kreację pieniądza z powietrza jako długu, podstępną ideologię „wolnego rynku” i złodziejskie giełdy. Istota współczesnego żydowskiego kapitalizmu polega na tym, że garstka bogaczy staje się powoli prywatnym właścicielem całej gospodarki zachodu, natomiast jego mieszkańcy coraz bardziej zostają wywłaszczani ze wszystkiego. I coraz bardziej narasta margines biedy, oraz rośnie gigantyczne, niewypłacalne zadłużenie całego zachodu.
.
USrael już dużo wcześniej banksterzy wytypowali na lidera zachodu, na ich światowego żandarma. Wywołana z ich inicjatywy rękami Hitlera II wojna św. przyczyniła się do gwałtownego wzrostu potęgi USraela i uczyniła go głównym narzędziem banksterów do podboju świata. Europejskie imperia kolonialne upadły na fali dekolonializacji (miejscami niezwykle krwawej), choć wiele postkolonialnych krajów nadal jest utrzymywanych w kolonialnej wręcz zależności gospodarczej od zachodu. Pozbawione wielkich kolonii dumne niegdyś kraje europejskie przykuto łańcuchem do rydwanu banksterów, którego woźnicą jest Pentagon. I tak dumna i pyszna Europa stała się wasalem wasala, wasalem byłej angielskiej kolonii.
.
„Wielu publicystów zwraca uwagę na fakt, że ISTOTĄ KULTURY ŻYDOWSKIEJ JEST SAMOUWIELBIENIE, widoczne zarówno w Biblii, jak i Talmudzie, i pogarda dla wszystkiego co nie-żydowskie.”
http://dylewski.com.pl/menu-boczne/iluzja-pieniadza/osobliwosc-zydowska-czesc-2/
.
.
.
.
Jednak natychmiast fanatyczni katolicy ruszyli do kontrataku. Jedną z metod walki z Renesansem były polowania na czarownice (przejęte także przez protestanów):
.
„Renesans nie pojawił się przypadkowo, a dlatego, że był pilnie potrzebny. Europa potrzebowała ponownie oddychać, myśleć, tworzyć i rozwijać się – i chrześcijanie nie byli w stanie tego powstrzymać. To co nastąpiło (jako reakcja na odrodzenie – przyp. opolczyk) to setki lat polowań na czarownice z niezliczoną ilością ofiar. Możemy wyjść z założenia, że nie był to przypadek, że polowania na czarownice pojawiły się równocześnie z oświeceniem: tak chrześcijanie próbowali oświecenie powstrzymać. Próbowali uniemożliwić ponowne pojawienie się ideałów staroeuropejskich/pogańskich, poprzez mordowanie tych, których podejrzewali, że stoją za lub przynajmniej przyczyniają się do odradzania się (pogańskiej) Europy.”
https://opolczykpl.wordpress.com/2014/08/05/triumf-chrzescijanstwa-widziane-okiem-poganina-z-europy-zachodniej/
.
.
.
.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Sacco_di_Roma
.
.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Albrecht_Nied%C5%BAwied%C5%BA
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Strzela się do nich z helikopterów.
.
.
.
.
https://przemex.wordpress.com/2016/01/19/stany-zjednoczone-wydaly-miliony-dolarow-na-podreczniki-z-brutalnymi-tresciami-indoktrynujacymi-afganskie-dzieci-do-swietej-wojny-sa-tego-efekty-w-postaci-islamskiego-fund/
.
.
.
.
http://interia360.pl/swiat/artykul/jak-saddam-zostal-zabojca-dzieci,54435.
To wtedy rozpoczęła się trwająca do dzisiaj zmasowana propagandowa demonizacja muzułmanów. I towarzysząca jej, prowadzona z premedytacją, operacja ich radykalizacji. I szczucie na islam chrześcijan. Aby dla banksterów i Izraela wyciągali kasztany z ognia. Przy całej tej propagadzie o fanatyzmie i nietolerancji islamu nie zapominajmy o tym, że różne wschodnie „egzotyczne” kościoły chrześcijańskie przetrwały w islamie przez wszystkie 14 wieków jego istnienia.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ko%C5%9Bci%C3%B3%C5%82_chaldejski
.
Gdyby islam był rzeczywiście taki fanatyczny, jakim się go przedstawia, to jak mogłyby w nim przetrwać te kościoły? No jak? A one przetrwały w morzu islamu 14 wieków. Czy średniowieczna chrześcijańska Europa wykazała podobną tolerancję wobec wyznawców proroka?
.
.
Obecna nagonka na muzułmanów odwraca uwagę od prawdziwych zagrożeń i problemów Europy. I od tego też, co dzieje się np. na Ukrainie. Kogo interesuje to, że bandycka junta Patroszenki/Waltzmana wystartowała kolejną zimową ofensywę?
http://zygmuntbialas.blog.pl/2016/01/18/co-sie-dzieje-na-ukrainie-18-01-2016/
.
I że na Ukrainie znów panuje jakaś podejrzana epidemia.
http://zygmuntbialas.blog.pl/2016/01/20/co-sie-dzieje-na-ukrainie-20-01-2016/
.
.
https://socjalnacjonalista.wordpress.com/2016/01/17/jak-iranczycy-przyjeli-w-1939-roku-120000-polskich-uchodzcow/
.
Jak wściekli katolicy w Polsce reagują dzisiaj na muzułmańskich uciekinierów – sami widzimy. Wystarczy pogrzebać w sieci. A mimo to twierdzą oni, że katolicyzm we wszystkim jest lepszy od islamu. Czy można być bardziej zaślepionym?
.
.
https://opolczykpl.wordpress.com/2014/04/04/najwieksze-zagrozenie-dla-czlowieka-czlowiek/
.
.
.
Zamieszczam jeszcze fragmenty dyskusji, jaką prowadziłem na temat chrześcijaństwa na neonie24 (zanim mnie zbanowano, czym wcale się nie zmartwiłem). Otóż Laznik napisał do mnie m.in. tak:
nie jest właściwie znane, nie jest ważne co stoi w pismach, tylko jak chrześcijaństwo było pojmowane, jaki jest duch chrześcijaństwa.
Odpowiedziałem mu:
To co Pan nazywa „duchem chrześcijaństwa” ja nazywam żydogennym upiorem chrześcijaństwa.
Na życzenie jestem w stanie to udokumentować i wykazać.
Jego odpowiedź brzmiała:
„To co Pan nazywa „duchem chrześcijaństwa” ja nazywam żydogennym upiorem chrześcijaństwa.”
Gwarantuję, że nie to samo. Przypuszczam, że tym upiorem są elementy tzw. Starego Testamentu, które istotnie, jak choćby kanon „ludu wybranego” są upiorne i służą jedynie do zniewalania Gojów. Jednakże chrześcijaństwo obok swej tradycji czy źródeł bliskowschodnich, warto dodać, że to źródło z BW zasadza się na sprzeciwie wobec zasad mozaizmu, ma swe źródło n.p. europejskie. Chrześcijaństwo wręcz zmusiło przywódców mozaizmu do spisania swych zbrodniczych wykładni w talmudzie.
Zwracano już na to wielokrotnie uwagę, że właśnie średniowiecze, które w wykładni judejskiej miało być pełne ciemnoty i zabobonu, klasyczne kłamstwo w nauce historii, było niebywale owocne w rozwoju idei chrześcijaństwa i jego cywilizowaniu, judaizm bowiem jest nie więcej jak tylko ideologią plemion koczowniczych, przecie nie religią, średniowiecze europejskie dopiero uczyniło z chrześcijaństwa religię ludów osiadłych. Naturalnie można, zgodnie zresztą z konceptem Judejczyków, uznać chrześcijaństwo za wynikające i podległe mozaizmowi, wbrew rzeczywistemu stanowi rzeczy. Wypędzanie żydów z wielu krajów Europy: Anglia, Francja, Hiszpania, Portugalia, świadczy najlepiej o spostrzegawczości i mądrości ludzi średniowiecza, od których mogli byśmy się niemało nauczyć. Czy zadawał Pan sobie pytanie, z jakiej racji warchoł Kazimierz Piastowicz został uznany Wielkim ?
Z niepokojem należy stwierdzić, że osiągnięcia średniowiecza, jak choćby zakaz procentu/lichwy zostały przez nasze społeczeństwo zniweczone, ponoć takie światłe, patrz ostatni link w „Laznik 14.01.2016 23:01:03 ”
Szczególnie wielkie osiągnięcia miało chrześcijańskie średniowiecze w zakresie pieniądzy, weźmy koncepcje brakteatów
– https://pl.wikipedia.org/wiki/Brakteat
dopiero w XX wieku udało się odtworzyć ten system pieniężny, por. Silvio Gesell i wolny pieniądz w Wörgl
– https://pl.wikipedia.org/wiki/W%C3%B6rgl
Wikipedia tłumaczy absolutnie fałszywie „pieniądz lokalny (Freigeld) “, „Freigeld“ oznacza „wolny pieniądz“ a właściwie „pieniądz uwolniony/oswobodzony“ od lichwy/procentu.
Już to porównanie ze średniowieczem dowodzi najlepiej, jak dalece skarlała myśl współczesna w porównaniu ze średniowieczem, warto się nad tym zastanowić.
Proszę przy tym nie zapominać, że mozaizm jest ideologią przestępczą, synagoga stanowi światową sieć przestępczą, dysponuje przy tym doświadczeniem z paru tysięcy lat, co czyni go szczególnie groźnym i trudnym, ale co do tego nie powinno być wątpliwości.
Na to odpisałem mu tak:
Gwarantuję, że tak. Fundamentem chrześcijaństwa jest cała biblia a nie tylko Nowy testament. Pisany zresztą przez takich samych Żydów jak Stary – czyli żydowska biblia Tanach. Która faktycznie jest księgą rasizmu i zbrodni:
https://opolczykpl.wordpress.com/2015/08/06/biblijne-korzenie-zydowskiego-rasizmu/
https://opolczykpl.wordpress.com/2013/09/29/biblia-ksiega-zbrodni-2/
Co istotne, nawet uczciwi żydowscy naukowcy przyznają, że jest ona wyssana z palca:
https://opolczykpl.wordpress.com/2013/12/29/biblia-zydowska-ksiega-zbrodni-wyssana-z-palca/
Także u galilejskiego „mesjasza” znajdziemy cytaty dowodzące jego żydowskiego „ekskluzywizmu” (żeby nie powiedzieć – rasizmu):
„Nie idźcie do pogan i nie wstępujcie do żadnego miasta samarytańskiego. Idźcie raczej do owiec, które poginęły z domu Izraela” (Mt 10,5-6).
A jeszcze bardziej ten cytat:
„Jestem posłany tylko do owiec, które poginęły z domu Izraela… Niedobrze jest zabrać chleb dzieciom i rzucać psom” (Mt 15,24-26).
W nim Żydzi są dla niego dziećmi, a Kananejka i jej córka psami. Joszue/Jezus wprawdzie podważał autorytet faryzeuszy/uczonych w piśmie, ale jednocześnie żydowskiego psychopatę Jahwe przerobił na miłosiernego ojca. Tyle że i ten „miłosierny ojciec” też karał „piekłem”:
„Otóż jeśli twoja ręka lub noga jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją i odrzuć od siebie! Lepiej jest dla ciebie wejść do życia ułomnym lub chromym, niż z dwiema rękami lub dwiema nogami być wrzuconym w ogień wieczny. I jeśli twoje oko jest dla ciebie powodem grzechu, wyłup je i odrzuć od siebie! Lepiej jest dla ciebie jednookim wejść do życia, niż z dwojgiem oczu być wrzuconym do piekła ognistego.”
No i mamy nieskończenie miłosiernego i wybór – samookaleczenie albo piekło ogniste.
Postać Joszue wykreowano na mesjasza i zbawiciela przy pomocy zwykłych wymysłów. Podam dwa przykłady:
Tzw. „przemienienie pańskie” w którym Joszue trzem uczniom ukazał się w towarzystwie Mojżesza i Eliasza. A to są postacie wyssane z palca przez autorów „starego testamentu”. Nawet gorliwi katolicy „przedsoborowi” kolportują tekst o wyssaniu z palca przez żydowskich oszustów – autorów starego testamentu – niewoli egipskiej, Mojżesza i wyjścia z Egiptu.
https://marucha.wordpress.com/2015/04/02/pierwsze-zydowskie-klamstwo-fabrykacja-starego-testamentu-o-tym-ze-izraelici-byli-niewolnikami-w-egipcie/
Ale skoro nie było Mojżesza, to jak mogł on wystąpić w ewangeliach w towarzystwie Joszue? Eliasz to też żydowski wymysł. Nalepsze jest jego „wniebowstąpienie”. Nawet jego grobu nie potrzeba szukać, aby udowodnić że istniał. Przecież on a ognistym rydwanie wstąpił do nieba („wóz ognisty i konie ogniste rozłączyły obydwu: i wstąpił Eliasz przez wicher do nieba”).
Drugi przykład – wyssana z bajka bajka o trzech/mędrcach/królach.
https://opolczykpl.wordpress.com/2016/01/06/chrzescijanstwo-zydowski-matrix-czyli-szopka-do-kwadratu/
Ewangelista wyssał ich z palca aby podnieść rangę urodzonego żydowskiego „proroka”. No i skoro wiemy, że są w ewangeliach bajki wyssane z palca, uprawnionym jest pytanie – to co jest w nich prawdą? I na to pytanie każdy musi dać sobie samemu odpowiedź. W mojej ocenie „życiorys” Joszue i wszystkie jego i jemu towarzyszące „cuda” to blaga. Ponadto „życiorys” jego spreparowano tak, aby zgadzał się z „proroctwami” starego testamentu, do którego w ewangeliach jest cała masa odniesień.
Wymyślono przede wszystkim dogmat o „odkupieniu grzechów”. Jest to kompletna dziecinada. Skoro Joszue odkupił grzechy ludzkości – to po co nadal jest jeszcze piekło? A jeśli piekło nadal jest – to jakie i czyje grzechy on odpuścił? I po co była ta krwawa jatka? Czy nieskończenie miłosierny nie mógł bez niej odpuścić ludziom ich „win”. Skoro tak człowieka ukochał. A powinien to zrobić, bo przecież jak mówi „modlitwa pańska” przekazana przez „syna bożego”, to Jahwe/Bóg-ojciec wodzi owieczki na pokuszenie. „Ojcze nasz, któryś jest w niebie…i nie wódź nas na pokuszenie…”.
To ci jest perfidia – wodzi na pokuszenie, a ci, którzy dają się skusić – do piekła. Mimo grzechów odkupienia.
Teraz sprawa chrześcijaństwa i kk.
Najpóźniej od antypogańskich i anty-„heretyckich” dekretów Teodozjusza „Wielkiego” (końcówka IV wieku) chrześcijaństwo stało się upaństwowionym zbrodniczym terrorem. Zaczęły się pogromy pogan, „heretyków” i „bezbożników”. Podstaw teoretycznych dostarczali „ojcowie kościoła”. W „Wyznaniach” Augustyna sam wyczytałem, jak pisał on, że zabijanie upartych pogan dla ratowania ich dusz jest dopuszczalne. Ważne było, aby zabijać ich kierując się miłością i troską o ich pogańskie dusze. Takiej sofistyki nawet rabini mogliby uczyć się od tego „świętego”. A u Tomasza z Akwinu wyczytałem, że eksterminacja „heretyków” jest obowiązkiem. Tyle, że kk określał, kto jest „heretykiem”, natomiast samą eksterminacją obarczał najczęściej władze świeckie. Jak Piłat miał czyste ręce.
„Heretycy popełniają grzech, z powodu którego zasłużyli sobie nie tylko na to, by zostali karą klątwy wyłączeni z Kościoła, lecz także usunięci ze świata karą śmierci. (…) Kościół karą klątwy wyklucza go z swojego łona i następnie zostawia go sądownictwu świeckiemu, by przezeń był usunięty ze świata karą śmierci.”
(Tomasz z Akwinu)
I takich to „świętych”, „ojców” i „doktorów” kościoła miała cywilizacja łacińska.
Potęgę polityczną (i państwo kościelne) wyłudziło papiestwo przy pomocy sfałszowanej tzw. „Donacji Konstyntyna”.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Donacja_Konstantyna
Jej sfabrykowanie zbiegło się właśnie z utworzeniem państwa kościelnego i z osiągnięciem potęgi politycznej papiestwa. O tron papieski przez długie długie wieki trwała zażarta walka. Niejeden papież mordował konkurentśw a nawet poprzedników.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Bonifacy_VII
Kupczono tiarą i kapeluszami kardynalskimi. Najmłodszy papież miał 18 lat i bogatego ojca, który kupił mu tiarę. Dochodziło w Watykanie do makabrycznych historii – jak choćby ta z synodem trupim:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Synod_trupi
Na takich fundamentach rosła cywilizacja łacińska. Towarzyszył jej szereg bandyckich krucjat. Także przeciwko Słowianom. A nawet przeciwko katolikom.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Krucjata#Lista_krucjat
Katolicy mają na sumieniu niejedną rzeź przypominającą starotestamentowe czystki etniczne. RPrzykładami tego były rzeź Jerozolimy, Bezeries („W kościele wyrżnięto w pień 7000 ludzi, w tym mężczyzn, kobiety i dzieci, a nawet odprawiających mszę kapłanów. Podobnie było w kościele Saint-Nazaire i w miejskiej synagodze. Na ulicach miasta zabito dalsze kilka tysięcy. Ludzi mordowano w domach, które po obrabowaniu podpalano.”
https://pl.wikipedia.org/wiki/Rze%C5%BA_B%C3%A9ziers,)
i Magdeburga podczas wojny trzydziestoletniej, gdzie wymordowano 25- 30 tys. ludności cywilnej, a papież na wieść o tej rzezi wyraził radość ze zniszczenia heretyckiego gniazda. W „tolerancyjnej” Rzeczypospolitej katolicki motłoch urządzał tumulty, w tym tumulty cmentarne profanując groby i zwłoki „heretyków”.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Tumult_cmentarny
Co więc działo się w krajach nie tak „tolerancyjnych”, łatwo możemy sobie wyobrazić.
Ważną cechą wszystkich odłamów chrześcijaństwa były wyssane z palca dogmaty. O dogmacie „odkupienia grzechów” już wspominałem. Jest też dogmat „wniebowstąpienia” i „wniebowzięcia”. A ja już jako szczeniak zastanawiałem się, jak można materialnym fizycznym ciałem wejść do niematerialnego, niefizycznego, duchowego nieba? Niestety doktryna nakazuje ślepą, tępą i bezrefleksyjną wiarę we wszystkie te wymysły. Inaczej jest się „heretykiem” lub „bezbożnikiem”. Czyli pomiotem Szatana.
Chrześcijaństwo wprowadziło kołtuński kult „relikwi”. Obok szmat, zardzewialych gwoździ, drzazg (rzekomo z krzyża) i szczątków „świętych” były nawet tak absurdalne i fałszywe relikwie jak mleko matki boskiej, pióra ze skrzydeł aniołów a nawet cudownie rozmnożone napletki żydowskiego „mesjasza”.
http://fakty.interia.pl/tylko-u-nas/news-wstydliwa-relikwia,nId,821615
Na marginesie dodam – o nią toczył się zażarty spór, gdyż część teologów uważała, że Joszue podczas „wniebowstąpienia” jego napletek zabrał do nieba ze sobą. Inni uważali jednak, że pozostawił go na Ziemi.
O takie to ważne sprawy toczono wiekami teologiczne spory.
Jak wiemy przykazanie miłości było sztandarowym hasłem chrześcijaństwa. Wszak żydowski „zbawiciel” nakazał kochać bliźniego swego jak siebie samego. Kochać kazał też nawet nieprzyjaciół. Choć i jemu zdarzały się „wpadki”:
„Jeśli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto i siebie samego, nie może być moim uczniem.”
(Łk 14,26)
„Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz. Bo przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem, córkę z matką,synową z teściową; i będą nieprzyjaciółmi człowieka jego domownicy.”
(Mt 10, 34-36)
Ta ostatnia zapowiedź spełniła się niestety co do joty.
Nie ma drugiej religii, w której rozdźwięk między hasłami (miłość bliźniego, wybaczanie, nadstawianie drugiego policzka) a praktyką byłaby tak kolosalna jak w chrześcijaństwie.
Wbrew twierdzeniom, że miłość jest fundamentem chrześcijaństwa, jego rzeczywistym fundamentem jest strach. Strach wpajany już od kołyski. Strach przed karą bożą, gniewem bożym i wiekuistym potępieniem – czyli piekłem. Każdy psycholog wie, jak ogromnie strach kaleczy psychikę i osobowość człowieka. Twórcy chrześcijaństwa doskonale wiedzieli, że tylko panicznym strachem przed piekłem i „karą boską” utrzymają wiernych w ślepym posłuszeństwie. A tak na marginesie – jak w jednej głowie może funkcjonować obok siebie wiara w to, że żydowski bóg jest nieskończenie miłosierny z obrazem boga, który jest karzący, zsyłający dopusty i klęski? I skazujący ludzi na niekończącą się wieczność do piekła za jeden „śmiertelny grzech”?
Także wmawianie wiernym, że są winni cierpienia i śmierci na krzyżu ich idola – Joszue/Jezusa (któryś cierpiał za nas rany) kaleczy osobowość. No i wmawianie im że są niegodni (panie, nie jestem godzien). To wszystko sprawia, że chrześcijanin żyje w starchu przed wyssanym z palca piekłem, żyje „na kolanach” żebrząc od dzieciństwa do śmierci o miłosierdzie, zbawienie i „odpuszczenie win”.
Wiem, wiem, a co z „wartościami chrześcijańskimi” i moralnością, bez której ludzkość nie może istnieć?
O tym wielokrotnie pisałem, ostatni raz tutaj:
https://opolczykpl.wordpress.com/2015/10/20/wartosci-poganskie-i-wartosci-chrzescijanskie/
Na podstawie powyższego ponownie stwierdzam, że duch chrześcijaństwa dla mnie to żydogenny upiór.
Przypomnę jeszcze, że przerabia on wierzących w duchowych Żydów.
Terlikowski: “Ja jako Żyd (duchowy)”
http://www.fronda.pl/a/terlikowski-ja-jako-zyd-duchowy,25468.html
Mirosław Salwowski: “Ja też jestem Żydem (duchowym)”
http://www.konserwatyzm.pl/artykul/9128/ja-tez-jestem-zydem-duchowym
Aleksandra Kowal: “W sensie duchowym jesteśmy Żydami.”
http://www.katolik.pl/czy-jestesmy-zydami-,834,416,cz.html
Przypomnę też kilka cytatów pokazujących katolicki patriotyzm:
„Nie jest ważne czy w Polsce będzie kapitalizm, wolność słowa, czy w Polsce będzie dobrobyt. Najważniejsze, żeby Polska była katolicka.”
http://pl.wikiquote.org/wiki/Henryk_Goryszewski
Henryk Goryszewski, prawnik, nauczyciel akademicki, poseł knessejmu I i III kadencji, wicepremier w żondzie Hanny Suchockiej.
„…przyjmując za właściwe stanowisko, iż najpierw jesteśmy katolikami, a później Polakami, gdyż naszą pierwszą ojczyzną jest Kościół katolicki.”
http://www.legitymizm.org/list-otwarty-do-piotra-skwiecinskiego
Redakcja katolickich monarchistów w „Od Redakcji” pod jednym z tekstów.
„Jako katolik rzymski Polskę mogę poświęcić, bowiem narodowość jest kwestią incydentalną, ale na rozrzedzenie katolicyzmu rzymskiego mojej zgody być nie może.”
Adam Wielomski (proffessorek siedlecki, współpracownik „Najwyższego Czasu” i — o zgrozo — „Myśli Polskiej”
http://blotne-abecadlo.blogspot.de/2014/10/polak-czyli-katolik.html
“Cóżby ci przyszło z wolnej ojczyzny, gdyby Kościół miał na tym stracić”
Cytat z książki dla harcerzy „Czuj duch” ksiądza Kazimierza Lutosławskiego napisanej krótko po odzyskaniu przez Polskę niepodległości.
Przypomnę jeszcze, że kk fanatycznie zwalczał tożsamość i kulturę wszystkich podbijanych ludów, narzucając im nadjordańską antykulturę i kult żydzizmu. Wielu katolików wypiera się żydowskości chrześcijaństwa, twierdząc, że galilejski Żyd Joszue nie był Żydem a Palestyńczykiem czy Galilejczykiem. Ignorują fakt że Galilea w jego czasach były żydowskim państwem. Drugim żydowskim państwem, pod bezpośrednią władzą cesarskiego prokuratora była Judea. Gdyby Joszue nie był Żydem, nie miałby wstępu do świątyni jerozolimskiej, do synagog (w ewangeliach widzimy go w synagodze czytającego pismo jednego z żydowskich „proroków”) i nie byłby sądzony przez najwyższego kapłana i Sanherdyn, których jurysdykcja obejmowała wyłącznie Żydów.
Największym i udanym oszustwem chrześcijaństwa było przerobienie starotestamentowgo psychopaty ludobójcy Jahwe w nieskończenie miłosiernego „boga-ojca”. Niektórzy chrześcijanie zaprzeczają identyczności Jahwe i ich „boga-ojca”. A przecież Jezus/Joszue, gdy wypędzał kupców ze świątyni, która była świątynią żydowskiego Jahwe, nazwał ją domem swego ojca. Czyli to starotestamentowy psychopata, pustynny demon Jahwe był jego ojcem. I ten psychopata przerobiony został na nieskończenie miłosiernego. No i przerobienie galilejskiego Żyda na „mesjasza” na „zbawiciela”, „chrystusa, „syna bożego” i samego „boga” jest drugim niewyobrażalnym oszustwem dorównującym temu pierwszemu. Dzięki niemu zżydzono i zażydzono umysły miliardów ludzi.
https://opolczykpl.wordpress.com/2012/05/10/chrzescijanstwo-widziane-oczami-biografa-rothschildow/
Jeszcze krótko o brakteatach. Nie był to pomysł i wynalazek chrześcijański. W północnej i zachodniej Europie archeolodzy wykopali w kilku miejscach pochodzące z przełomu starożytności i średniowiecza pogańskie brakteaty z pogańską symboliką i runami. Owe chrześcijańskie brakteaty były więc kopią wcześniejszych pogańskich. Nie ma tylko pewności czy te pogańskie były pieniędzmi czy ozdobami. Ponadto wcale nie uważam, że był to wspaniały pomysł. Poddani dzięki niemu byli po prostu okradani. Przywilej bicia tych brakteatów posiadali władcy. Nie rozdawali ich za darmo. Każdy kto chcial je mieć, dawał władcy za nie odpowiednią ilość towaru, dzięki czemu władca miał dwór pełen różnych materialnych „dóbr”. Następnie władca co pół roku wymieniał stare na nowe, tyle że przy każdej wymianie dawał posiadaczom brakteatów mniej niż oni posiadali (najczęściej ok 1/10 mniej). I w ten sposób ich okradał. Jak to wyglądało w praktyce. Powiedzmy, że władca wybił milion tych monet i puścił je w obieg pobierając za nie od chętnych na nie towar (klejnoty, meble, drogie sukna, wyroby kowalskie itp). Po pół roku podczas wymiany 1/10 monet zostawił dla siebie. W obiegu pozostało 900 tys. monet. Po drugiej wymianie (po roku od wybicia pieniędzy) w obiegu pozostaje już tylko 810 tys. monet. Po czterech pełnych latach w obiegu pozostanie niecałe 480 tys. monet. Reszta została przez władcę „skasowana” przy kolejnych wymianach. Ale towarów otrzymanych za wybite monety nie zwrócił.
Jak widzimy, owe brakteaty choć były lepsze niż żadne pieniądze, bo wtedy handel ustawał całkowicie, wcale aż takim dobrym wynalazkiem nie były. Władcy musieli co parę lat wypuszczać całkiem nowe edycje brakteatów (starych było już za mało w obiegu), pobierali za nie ponownie towary, po czym ponownie co pół roku kasowali dziesięć procent tych monet. Tak, że znów po kilku latach handel powoli zamierał, gdyż w obiegu było coraz mniej pieniędzy. A władcy mieli coraz pełniejsze magazyny przeróżnych dóbr.
Jeszcze raz powtarzam, w sytuacji gdy w obiegu nie było żadnych pieniędzy nawet te oszukańcze brakteaty były pożyteczne, gdyż umożliwiały w ogóle handel. Ale aż takim świetnym pomysłem wcale to nie było.
Jeszcze o wypędzaniu Żydów. Byłoby skuteczne, gdyby chwilę potem nie zapraszano ich spowrotem. A tak właśnie bywało. Z Francji np wypędzano ich parokrotnie. Tylko, że gdy król chciał prowadzić wojnę, a pieniędzy nie miał – zapraszał Żydów spowrotem. Potem znów ich wypędzał i znów (on albo następca) ich zapraszał, gdy znów potrzebował pieniędzy. Ponadto wypędzonym pozostawiano „furtkę” – jeśli się „nawrócą” – nie muszą się wynosić. I wielu Żydów to wykorzystało. I w ten sposób fanatyczna pasja nawracania wszystkich na jedyną jedynie prawdziwą nadjordańską wiarę sprawiła, że wszystkie kraje chrześcijańskie na własne życzenie zostały zażydzone „przechrztami”. I w ten sposób cwani Żydzi udający chrześcijan powoli przejęli w krajach chrześcijańskich stery. Do tego stopnia, że dzisiaj są właścicielami całego prawie zachodu. Z Watykanem włącznie.
.
http://zygumntbialas.neon24.pl/post/128904,co-sie-dzieje-w-europie-14-01-2016#comment_1270573