08 - 2011 { 42 }
-...bo kobiety są z Wenus, a mężczyźni z Marsa...
-I jakoś wszyscy trafili na Ziemię
~Shama C
Jest życie na Marsie! Naukowcy prezentują coraz bardziej przekonujące dowody
Sceptycy mają w ręku coraz mniej argumentów. Już niemal każdy tydzień przynosi mniej lub bardziej sensacyjne informacje na temat naukowych odkryć, które nie pozostawiają wątpliwości - życie na Marsie jest możliwe i może tam kwitnąć od bardzo dawna. Ostatnio dokonane odkrycia wskazują jednocześnie, że nie ma podstaw, by sądzić, że życie nie mogłoby się rozwijać nawet w warunkach mało sprzyjających
Skamielina sprzed 3,4 miliarda lat
Poruszenie w świecie nauki wzbudziły przede wszystkim ostatnie rewelacje na temat najstarszych odkrytych skamielin. Brytyjscy naukowcy natrafili w Australii, nieopodal Strelley Pool, na pozostałości mikroorganizmów. Specjaliści potwierdzili, że mają one ok. 3,4 miliarda lat. Oznacza to, że żyły one jeszcze w czasach, kiedy panujące na Ziemi warunki, wg funkcjonujących jeszcze do niedawna konceptów, nie sprzyjały rozwojowi życia. Naukowcy uważają, że odkryte bakterie mogły odżywiać się siarką. Do tego, by funkcjonować nie był potrzebny im tlen. Eksperci nie mają wątpliwości, że skoro organizmy odnalezione na australijskiej plaży mogły żyć w tak ekstremalnych warunkach, jakie panowały na Ziemi 3,4 miliarda lat temu, to nie ma najmniejszych przeszkód, by życie kwitło także na takich planetach jak Mars.
Życie na Marsie pochodzi z Ziemi?
W czasie, kiedy środowiska badaczy na całym globie zostały zelektryzowane przez rewelacje naukowców z Uniwersytetu Oksfordzkiego, informacjami o swoim odkryciem podzielili się uczeni z Narodowego Autonomicznego Uniwersytetu Meksyku. Uzupełniają one idealnie sensacyjne doniesienia brytyjskich specjalistów i sankcjonuje podejrzenia ekspertów, co do tego, iż życie - choć w nieco innej formie, niż dotąd sobie to wyobrażaliśmy - istnieć może niemal wszędzie. Pracownicy meksykańskiej uczelni przeprowadzili symulację, która wykazała, że organizmy, które hipotetycznie funkcjonowały w innych częściach Układu Słonecznego, mogą pochodzić z Ziemi.
Model skonstruowany przez naukowców z Meksyku wykazał, że pochodząca z Ziemi materia mogła trafić na inne ciała niebieskie w wyniku kolizji z kosmicznymi obiektami o różnej masie i wielkości. Najnowsze odkrycie wykazało, że ilość pochodzącego z naszej planety materiału - w tym najrozmaitszych organizmów - które przedostały się na Marsa oraz na księżyce planet Układu Słonecznego, mogła być znacznie większa, niż dotąd sądzono.
Jak poinformował serwis BBC, powołując się na opinie ekspertów, może to oznaczać, że życie ewoluowało na naszej planecie, a następnie zostało "wystrzelone" w przestrzeń kosmiczną i zaszczepione na innych planetach. Dotychczas popularna była teoria, że życie na Ziemi pochodzi z kosmosu, a na naszą planetę trafiło dzięki nośnikom takim jak asteroidy.
NASA ogłasza: "Przez powierzchnię Marsa przepływa woda!"
Z symulacji przeprowadzonej przez naukowców z Meksyku wynika, że ilość cząsteczek, które mogły trafić z Ziemi na Marsa mogła być aż stukrotnie większa, niż dotąd sugerowano. Fragmenty Ziemi mogły dotrzeć nawet na księżyc Saturna oraz księżyce Jowisza.
Nie można też zapomnieć o informacji, którą na początku sierpnia podała NASA. Zdjęcia Czerwonej Planety wykonane w wysokiej rozdzielczości wykazały wtedy, że raz na jakiś czas po jej powierzchni przepływa... słona woda.
Przygotowała:
Ania-Nibiru
Anna Modrzejewska
Autor: Niewiarygodne.pl