JustPaste.it

SodaStream

Używanie i napełnianie saturatora SodaStream

Moja wiedza z Internetów i własne doświadczenia z używania saturatora SodaStream Spirit (nie: szklane nie pasują - Spirit jest TYLKO na plastikowe. Szklane pasują chyba tylko do Crystal i Duo).

Na szybko to spisane trochę niedbale dla kogoś. Upubliczniam, bo temat popularny i może komuś to pomoże. Ceny z listopada 2021.

Kto sobie nie wyobraża tego, to na samym dole są zdjęcia.

Naboje niebieskie i różowe

Saturatory na niebieskie naboje mają zawór z gwintem i są wkręcane do SS. Były produkowane do 2021r. Sprzedano tego na świecie miliony, więc są bardzo popularne, także w Polsce. W każdym chyba większym mieście ktoś je niedrogo nabija i można samemu, bo są tanie tzw. przetoczki (czytaj dalej).

Naboje różowe nie mają gwintu - wtyka się je w zatrzask QuickConnect. Nie są jeszcze popularne i mało kto je nabija (a jeśli już, to zwykle drożej i czasem nie do pełna), bo droga jest przetoczka do podłączenia naboju do źródła gazu (700-800zł?). Dlatego różowych nie można nabijać samemu w domu (tzn. można, jeśli tyle pijesz wody, że inwestycja 1000 zł się zwróci).

Saturatory starsze niebieskie są równie dobre co nowsze różowe i lepiej kupić niebieski. No chyba, że ktoś nie umie wkręcić naboju i woli wtykać. Jeśli masz lub chcesz kupić różowy, to najpierw zrób rozpoznanie gdzie i za ile zł go nabijesz (no chyba, że lubisz przepłacać i dajesz 50zł w oficjalnych punktach wymiany nabojów).

Możesz też wstawić dużą butlę do kuchni i podłączyć ją wężem wprost do SS, albo dokupić nabój niebieski +przejściówka gwint=>wtyk - plastikowa nasadka na niebieski nabój z gwintem z jednej strony i wtykiem QC z drugiej (nie wiem czy to dobrze działa).

Gazowanie wody bez naboju co2

Można i tak: kupujemy dużą butlę +wężyk z adapterem (+reduktor chyba?). Butlę wstawiamy do kuchni niedaleko saturatora, wkręcamy adapter z wężyka dużej butli prosto do wlotu gazu w saturatorze (zamiast naboju). Sposób niezbyt dobry do domu, bo trudno ukryć dużą butlę w kuchni, no i jest ryzyko wycieku gazu w domu (podobno przy stężeniu co2 już 5-8% może to być niebezpieczne dla zdrowia). Ja napełniam nabój SodaStream z dużej butli w piwnicy.

Napełnianie naboju co2 gazem

  • W MediaMarkt itp. - za 50zł (trochę drogo:)
  • W punktach usługowych na mieście (niektóre stacje benzynowe, sklepy spożywcze, punkty sprzedaży gazów technicznych) - za 15-20zł (zwykle wymiana pustego na pełny).
    Lista znanych punktów nabijania w Warszawie: https://justpaste.it/saturator-adresy 
  • Na Allegro i OLX - za 10-15zł ale trzeba znaleźć sprzedawcę w swoim mieście lub mieć kilka swoich nabojów i wysyłać je na raz za cenę >=40zł z darmową wysyłką Smart. Naboje można kupić na Allegro/OLX za 60-80zł/szt. (uwaga na datę produkcji - te tanie bywają stare i już bez legalizacji na bezpieczeństwo).
  • Samemu w domu z suchego lodu: kupujemy co2 w postaci stałej (granulki - 6-7zł/kg), odkręcamy mosiężny zawór naboju (patrz dalej: pierwszy raz trochę ciężko!), wsypujemy przez lejek odważoną ilość co2 (450g), zakręcamy zawór, czekamy 2h aż wyparuje w środku. Wada: trzeba mieć źródło gazu w postaci granulowanego suchego lodu (albo tłuc młotkiem bryły). Wychodzi parę zł za nabicie, ale trzeba mieć gdzie i tanio to kupować (a niestety zwykle sprzedają tylko w większej ilości, kilka kg), no i blisko domu, bo wyparuje w drodze. Więcej info: wyszukaj sodastream dry ice na YouTube.
  • Samemu z dużej butli w domu (garażu, piwnicy) - za ok. 3-4zł za nabój, ale wymagana inwestycja. Potrzebujemy dużą butlę oraz adapter, tzw. "przetoczkę" (czytaj dalej).

Ekonomika tego napełniania samemu jest taka, jaką każdy sobie wyliczy. Przy 4 osobach w domu, mocne gazowanie, nabój napełniam latem raz w tygodniu. Mniej osób, zima, słabsze gazowanie - raz na miesiąc. Gazowanie z własnej dużej butli w przeliczeniu na 1,5L wody wychodzi jakieś grosze - nie pamiętam, 10? 20?. Różnica zostaje w kieszeni w por. ze sklepową wodą w butelkach - nie wiem nawet ile teraz kosztują, 1,50? 2zł?  Pomnożyć oszczędność przez liczbę szt. kupowanych butelek. Poza tym jest komfort, bo gazujemy kiedy i ile chcemy, nie targamy butelek ze sklepu, nie wyrzucamy pustego plastiku - a u mnie przy 4 osobach, to latem się robił problem z gromadzniem i wynoszeniem tak wielu pustych butelek PET. Dlatego zainwestowałem w samself gazowanie z dużej butli. Oszczędność i wygoda - czytaj dalej.
Uwaga: to wszystkie nie są moje wynalazki i niedzielne majsterkowanie prototypów - w Internecie i na YouTube jest bardzo dużo poradników. Mnóstwo ludzi tak robi. Ja tu tylko spisałem różności +moje doświadczenia.

Samodzielne napełnianie naboju co2 z dużej butli

Butla duża z gazem

Butlę, najlepiej na 5-6kg co2, można kupić na Allegro/OLX za 200-350zł. Z syfonem lub bez.

Wersja z syfonem jest droższa i trudniejsza do kupienia. Syfon, to po prostu rurka wewnątrz, od zaworu u góry do dna. Butla stoi pionowo, zaworem do góry, gaz czerpany jest z dna (co2 jest ciężki, opada na dno, może tam jest płynny, może tam go więcej - nie wiem).

Wersja bez syfonu powinna być postawiona lub zawieszona zaworem w dół. Ja wciskam ją w piwnicy w szparę między 2 szafkami i nie leży zaworem na ziemi (nie można tak) ale opiera się o kant szafki w przewężeniu. Widziałem też butlę ubraną w oplot z grubego drutu i zawieszoną na rurze pod sufitem piwnicy do góry dnem.

Która lepsza? Minus butli z syfonem jest taki: nie da się przyjechać do punktu napełniania z pustą dużą butlą i wymienić od ręki na pełną, bo tam nie mają syfonowych. A jako że zwykle na miejscu nie napełnią pustej syfonowej, tylko wiozą ją do centrali, więc trzeba przyjechać specjalnie odebrać pełną na 2 dzień. Najlepiej kupić jednak butlę typową, taką jaką ma nasza pobliska gazownia (gabaryty, brak syfonu), to wtedy jest zamiana od ręki na pełną. Najlepiej kupić butlę u nich, używaną, bo zwykle taniej, no i nie szkoda zamieniać potem swojej nowej ładnej na ich obdrapaną. Plus zamiany butli od ręki na pełną jest jeszcze taki, że nie obchodzi nas legalizacja (butle mają ważność parę lat) - własna butla po upływie okresu wymaga $$legalizacji (bez tego nie przyjmą do nabicia). A od firmy-gazowni na zamianę bierzemy zawsze ich legalną, oddajemy poprzednią obojętne jaką - wymieniamy na zawsze legalną i tyle. Nie dopłacamy co jakiś czas za tą legalizację.

Jaki gaz? Kiedyś dzwoniłem, pytałem, szukałem po internetach i wyszło mi, że w dzisiejszych czasach gaz techniczny=spożywczy. Być może gaz techniczny w starej obdrapanej, nieczyszczonej butli ma jakieś drobinki z  tarcia zaworu - ja ufam, że nie, że nie wylatują gorą w saturator. Można popytać w lokalnych pubach skąd biorą - oni kupują i wymieniają dokładnie takie butle co2 do gazowania piwa z kranu.

Gdzie po butlę i gaz? Wyszukać Googlem "gazy techniczne" i SodaStream w swoim mieście. Także w allegro i allegrolokalnie i w olx. We Wrocławiu jest znana firma gazów tech. Gazela (np. na Krakowskiej mają stację paliw i gazów - i wymieniają naboje i SodaStream i sprzedają/nabijają duże butle "techniczne"), ale chyba najtaniej mają duże butle w Gami na Irkuckiej (Zakrzów). Gotówką butla ich używana na 6kg gazu pełna ok. 200zł na własność, a potem napełnienie jako wymiana od ręki pustej dużej na pełną za 30zł. Znane punkty nabijania gazu w Warszawie są tutaj: https://justpaste.it/saturator-adresy (ale nie każdy nabija duże butle).
Uwaga: butla ma 6kg gazu, ale nie nabijesz nią 14 razy nabój po 425g gazu (6kg dzielone na 425g = 14,1). Mi wychodzi jakieś 10x, a i tak ostatnie razy są już niepełne, bo spada ciśnienie w butli. Nie chce mi się często chodzić do piwnicy i nabijać po 150g, więc jadę wymienić butlę na pełną. Nabicie więc 1 naboju SS przy koszcie gazu w dużej butli za 30zł wychodzi 3-3,50-4zł za nabój, zamiast 15zł na mieście.
Trzeba często gazować wodę i nabijać sobie samemu nabój, żeby się w jakimś sensownym czasie ta inwestycja zwróciła w dużą butlę i przetoczkę.

Adapter "przetoczka"

Żeby napełnić nabój z butli potrzebny jest adapter (to nie reduktor, nie zawór) zwany przetoczką. Albo w postaci krótkiej mosiężnej przejściówki z 2 gwintami, albo z wężykiem, z odpowietrzaczem, z manometrem - jest kilka modeli. Poszukać na Allegro (przetoczka co2) albo sporo taniej na Aliexpress ("SodaStream co2 adapter").

Moim zdaniem krótki prosty adapter bez węża może być gorszy - trzeba mieć dobry dostęp do zaworu butli po jej postawieniu/powieszeniu, żeby wkręcić nabój prostopadle prosto w butlę. Lepsza jest (i droższa) przetoczka z wężykiem - mamy więcej swobody. Nie trzeba szybkozłączek ani innych dodatków, jak manometr (ten taki maleńki czasem przy droższych przetoczkach pokazuje coś z czapy plus minus 1 kreska).

Ważne: przetoczka z jednej strony ma nakrętkę na zawór butli z gwintem W21.8 (W21.8-14 / DIN477), a z drugiej nakrętkę do naboju na gwint TR21 (TR21-4). Uwaga: na Aliexpress są także z innymi gwintami, bo sprzedają na cały świat, a duże butle w innych regionach świata mają inne gwinty. Są też przetoczki do napełniania nabojów ASG do pistoletów na kulki - też inny gwint.

Po stronie naboju najlepiej mieć taką czarną (zwykle) nakrętkę z czarnym pokrętłem na górze (wciskamy tym zaworek naboju) i srebrnym małym pokrętłem z boku ("odpowietrzenie" - spuszczenie ciśnienia z wężyka przed odkręceniem naboju). Są przetoczki z wężykiem jakby amatorskie, z dwoma zaworami z czerwonym uchwytem - chyba też ok. Drugi zawór zastępuje wtedy pokrętło odpowietrzenia nieobecne w nakrętce na nabój - po napełnieniu naboju (to słychać - przestaje szumieć) w wężyku jest duże ciśnienie co2 i trzeba go spuścić (piszą "odpowietrzyć") - zamykamy zawór do butli i do naboju, otwieramy zawór lub pokrętło wężykowe i spuszczamy ciśnienie z węzyka (sporo gazu wylatuje).

Koszt przetoczki: na Allegro 200zł, na Aliexpress 100zł. Warto mieć w komplecie zapasowe uszczelki po stronie naboju, bo się dość szybko zużywają.

Zawór naboju

Zawór to jest integralna część naboju - mosiężna końcówka u góry, z gwintem do wkręcenia w saturator. Naboje często mają fabrycznie zaworek 1-kierunkowy (tylko wylot gazu - producent chciał się zabezpieczyć przed domowym napełnianiem). To widać - taki w kształcie grzybka jest 1-kier., a w kształcie czopka ("pinu"), jakby bez kapelusza grzybek jest 2-kierunkowy (2-drożny).

Nabój z zaworkiem 1-kier. da się nabić, ale trzeba tylko odrobinę odkręcić zawór butli i bardzo powoli, długo napełniać, mocno zmrożony nabój. Zbyt gwałtowny napływ gazu z dużej butli, albo za duże ciśnienie, wciska grzybek szybko do końca, a to zamyka wlot gazu do naboju. Warto ten zaworek wymienić na 2-kierunkowy, to duża wygoda - można odkręcić zawór butli szybko i od razu wpuścić gaz. Napełnianie trwa 5-10 sekund i gotowe (gdy przestaje szumieć). Na Allegro zaworek 2-kier. 40zł, na Aliexpress taniej ("sodastream pin valve").

Uwaga 1: kupując samemu zawór, warto mieć możliwość zwrotu. Ja do jednego z naboi kupiłem na allegro i jest odrobinę krótszy niż oryginał - nie wkręca się całkiem w nakrętkę przetoczki, nie sięga uszczelki i cieknie co2 przy napełnianiu.

Uwaga 2: zawór oryginalny ten mosiężny w nowym naboju jest bardzo mocno wkręcony w nabój fabrycznie i bardzo trudno go pierwszy raz wykręcić! Nie da się wykręcić kluczem trzymając nabój w rękach. Trzeba albo mieć wielki mocny klucz do rur i zacisnąć na naboju (zostawia ślady na nim zębów) albo mocno nasadzić jakiś długi klucz na zawór i walić tą dźwignią klucza w podłogę, trzymając mocno za nabój - jak na filmie na YT. Udało mi się  tak z dwoma nabojami - to działa. Albo można zawieźć nowy nabój do punktu napełniania, gdzie przynosisz nabój 1-kier. i dostajesz na wymianę inny nabój z zaworem 2-kier. Płacisz 15zł za gaz +40 za zawór i masz gotowe - pełny nabój z zaworem 2-kier.

Napełnianie, gazowanie

Pusty nabój warto zamrozić w zamrażalniku (kilka godzin), bo gaz lepiej się spręża zimny - do ciepłego naboju nie wejdzie go tak dużo, jak do zimnego. Gazu fabrycznie wchodzi 425g (można zważyć wagą kuchenną - pusty nabój waży 750g, pełny 1175g) lub mniej, gdy w dużej butli już go mało i ciśnienie mniejsze. Tzn. napełniamy bez ważenia - czekamy aż przestanie szumieć i gotowe. Zawór butli zakręcamy potem b.mocno, słuchając wylotu przetoczki - czasem słychać, że odrobinę syczy-cieknie.

Wodę gazujemy w saturatorze najlepiej schłodzoną - co2 lepiej się wchłania w zimną wodę. Gazujemy pulsacyjnie - wciskamy przycisk i puszczamy od razu jak tylko gaz dojdzie do dna. Dajemy czas bąbelkom na wchłonięcie się do wody gdy wypływają na górę, a gdy znikną, to wciskamy znowu. Ja wciskam 10-12 razy na mocny gaz.

Butelki plastikowe: niektórzy narzekają, że za drogie i mają termin ważności, że zaczynają z czasem śmierdzieć. Z mojego rozeznania i doświadczenia: same nie śmierdzą, no chyba, że pijesz z gwinta i zaślinisz, używasz syropów, to wtedy silikonowa uszczelka łapie bakterie i zalatuje. Ja tam nie pluję, nie leję syropów, rzadko myję i nic mi nie śmierdzi.

Woda

Wiadomo, kranówka, ale najlepiej przefiltrowana. Zapewne to zależy jakie ujęcie i wodociąg - u mnie jednak woda ma lekki posmak rurowo-kanałowy, a gazowanie go jeszcze wzmacnia. Filtrować można zapewne dzbankami britami itp., ale najlepiej zrobić sobie filtrację pod zlewozmywakiem. Potrzebne (zdjęcia poniżej):

--Korpus (obudowa) wysokość 10" (nie narurowy, jakich więcej w sprzedaży, ale lepiej taki na wąskie wloty na plastikowe kolanka od razu do wężyka 1/4" - mniej kombinowania).

--Kolanka lub "prostki" do wkręcenia w korpus - tej samej średnicy co wloty korpusu (dla wlotów 1/4" wyjście na wężyk 1/4"),

--Wkład węglowy 10" - węgiel aktywny w postaci twardego bloku sprasowanego węgla włókna kokosowego itp., lub granulatu (ew. nieco droższy węgiel ze złożem antybakteryjnym - ja nie używam, nie wierzę w bakterie:).

--Wylewka na blat (wiercimy otwór w blacie).

--Wężyki 1/4" (kupuje się na metry, po 1-2zł/m).

--Trójnik do wejścia wody - przelotka z zaworu w ścianie do baterii, plus rozgałęzienie na nasz wężyk 1/4" (lub jeśli mamy w ścianie wolny zawór wody, to adapter z wylotu zaworu na wężyk 1/4").

--Taśma teflonowa hydrauliczna - uszczelniacz (wszystkie drobne elementy kolanka, trójniki itp. mają szybkozłączki, wężyk się wciska i jest szczelnie zablokowany, ale do złącz wkręcanych potrzebna specjalna taśma uszczelniająca gwint za 2-3zł).

Duży wybór części, różnych kształtek szybkozłączek mają na http://czystawoda.eu (ale na allegro są taniej).

Częsci razem to na Allegro ok. 100zł, ale to wielka wygoda bez pitolenia się z dzbankami, filterkami, no i potem się zwraca +oszczędności: wkład węglowy (10-15zł) wymieniamy raz na 6/9/12 miesięcy, zależnie od zużycia wody. A używać tę wodę można oczywiście w kuchni do wszystkiego. W przypadku słabej jakości wody (studnia?) 1/2/3 korpusy można łączyć w szereg i do każdego wkładamy standardowy 10" wkład, także wstępnej filtracji (piankowy, sznurkowy, inne). Kto chce mieć ultraczystą wodę (też i bez minerałów), to dokłada filtr osmotyczny (lub cały blok osmozy z korpusami w środku) - kosztowny. Do pitnej wody miejskiej z kranu wystarczy jeden korpus i wkład węglowy, który świetnie usuwa zapach/smak rur/kanału/żelaza. Miejska woda w każdym chyba mieście spełnia normy i można pić prosto z kranu. W np. Wrocławiu są rygorystyczne normy i kontrole i można pić na 100%. Nie używamy filtracji z odwapnianiem (odkamienianiem, zmiękczaniem), bo takie wkłady są droższe i mają mniej węgla (krótszy żywot). Lepiej odkamienić czajnik itp. co jakiś czas, zwykłym kwasem cytrynowym - najlepiej z allegro za 8zł za 1kg (tak, wiem, w miesiąc podrożał do 25zł/kg, wtf?!!). Dajemy 3 łyżki na 1L wody i lejemy do czajnika, ekspresu itp. Nie kupować odkamieniaczy za 30zł buteleczka, w których często jest taki sam kwas cytrynowy, ew. mlekowy. Cytrynowy działa doskonale i nie niszczy uszczelek itp.  Nie używamy octu - jest bardziej agresywny i śmierdzi.

Soki

Nie spożywam wody doskażonej chemią, nie znam się. Może dlatego butelki mi nie śmierdzą, jak niektórzy biadolą, że trudno się pozbyć smrodku, że w zmywarce nie można plastikowych myć - moje z samej wody nie śmierdzą, to nie myję. Sok się zresztą dodaje PO nagazowaniu, więc równie dobrze chyba można wlać soku do szklanki, a nie do butelki, to nie pośmierdzi. Nie wiem.

Wino

Tak! Podobno w tym urządzeniu można zamieniać wodę na wino gazować na prosecco, frizzante, spumante, szampanskoje. Ludzie piszą, że trzeba gazować wino zimne, ostrożnie impulsami z małą ilością gazu każdy. Po nagazowaniu odczekać długo, aż ciśnienie w butelce spadnie - zbyt szybkie wyjęcie butelki skutkuje wyrzutem piany. Uwaga: niektórzy zeznają, że gazowanie wina zatyka dyszę wylotową gazu. To możliwe: po zakończeniu gazowania odrobinę wody cofa się wgłąb do rurki wylotowej, więc jakakolwiek nie-woda może tam zaschnąć. Może dlatego nie można gazować wody z dodatkami smakowymi (producent każe wlewać je do nagazowanej wody).


Zdjęcia poglądowe

Butla co2 na 6kg (wysokość 70-90cm, szerok. 14cm, waga ok. 20kg) - na wymianę dostajemy takie brzydkie :-) ale z legalizacją i od ręki (na zdjęciu napełnione - z zafoliowanym zaworem):

05556b8d7bfc3e2bbb653014bb840344.png


Przetoczki - prosta i 2 z wężykiem. Pierwszy wężyk ze srebrnym pokrętłem do spuszczenia gazu z wężyka (może taki być na 2 końcu na czarnej nasadce na nabój), drugi z zaworem "kranowym" do odgazowania:

b35877efe694fcf1d16ab64636801138.png7d914c331d58cd08eeb997b97b1d1ecf.png475590bbd4fe7ae13d28d1732d2f1934.png


Zawór naboju "niebieskiego" - jednokierunkowy (w środku szeroki "grzybek") i lepszy dwukierunkowy ("pin"):

e1ddb4d4b3e02f7d040a3f462e16e94f.png457b84db7a3e15dd29e6a53744222e6d.png


Filtr wody podzlewozmywakowy - przejściówka do zaworu wody w ścianie z wylotem na wężyk w bok, korpus, kolanko z szybkozłączem na wężyk i gwintem w korpus - trzeba 2 lub proste wkręty jak widać obok z wężykiem wciśniętym, wkład węglowy, dwie różne wylewki:

0bd4492d23b999664f9476c28d3b19f9.pnge24142ba20b51d65a827963c484e133c.png3e102dd58779f7e4b00c32dcfe737dfd.png87347d34544c5fe9213df86abd8c361a.pnge53db3cdb0338a5c132928177305f7fa.pngf3a81702301f3b5230fb043b5a98eb1a.png43adcb86dd33212199b98c7184f209a1.png


Nie gwarantuję prawdziwości informacji, nie biorę odpowiedzialności za złe działanie, szkody itp.

Udostępniam to publicznie społecznościowo, ku chwale co2, h2o i c2h5oh, ale nie daję kontaktu - nie pomagam, nie odpowiadam na pytania itp. (proszę nie pisać nie pytać!), no chyba, że znajomym - wiedzą jak pytać. [WD, 2021.11]