JustPaste.it

Moje widzenie swiata. ( cz . 1 )

Mam 47 lat, i odkad pamietam szukam odpowiedzi. W serii krotkich artykolow podsumuje moje obecne przekonania. Dzis publikuje 1. tekst.

Mam 47 lat, i odkad pamietam szukam odpowiedzi. W serii krotkich artykolow podsumuje moje obecne przekonania. Dzis publikuje 1. tekst.

 

         Na poczatku...

         Nie wierze w teorie Wielkiego Wybuchu. Uznawanie go bowiem za poczatek wszechrzeczy jest kwestia wiary a nie wiedzy. Teoria ta zaklada, ze cala materia i energia wszechswiata byla skupiona w jednym, malenkim punkcie, ktory wirowal i nagle wybuchl.Tak powstal wszechswiat,czas i przestrzen. To jest "naukowy" dogmat podawany do wierzenia pod postacia "prawdy obowiazujacej". Prawda zas jest taka, ze po pierwsze, nauka nie wie skad sie ow punkt wzial, po drugie, nauka nie wie gdzie byl (przestrzen powstala w wyniku Wielkiego Wybuchu a wiec nie istniala przed nim), po trzecie, zaistnienie owego punktu jest sprzeczne z pierwsza zasada termodynamiki. Po czwarte, z podstawowych praw fizycznych wynika, ze cala materia wszewchswiata nie mogla byc skupiona w tak malej osobliwosci- mowiac nieco trywialnie, atomy sa za duze.

       Nie wierze w teorie ewolucji. Tu mala uwaga na marginesie. Czesto uzywajac tego terminu nie rozumiemy o czym mowimy. Slowo Ewolucja ma kilka podstawowych znaczen:

1) Ewolucja kosmiczna-pochodzenie czasu,przestrzeni i materii. Big Bang.

2) Ewolucja chemiczna- pochodzenie pierwiastkow ( od wodoru i helu ).

3) Ewolucja organiczna-pochodzenie zycia.

4) Makro Ewolucja-zmiana jednego gatunku w drugi.

5) Mikro Ewolucja-zmiany w obrebie jednego gatunku.

         Moje poglady dot. teorii ewolucji organicznej- powstania zycia w skutek przypadku, czy tez bilionow przypadkow,  sa zgodne z pogladami znanej  badaczki Sylvii Baker zawarte w ksiazce "Kosc niezgody". Oto wybrany cytat i zdjecie autorki.

         "Idea ewolucji z pewnością nie wzięła swego początku od Darwina. Wielu naukowców i filozofów przed nim wierzyło w ewolucję. Pojawiła się ona po raz pierwszy wśród starożytnych Greków. Anaksymander nauczał, że człowiek ewoluował z ryby, a Empedokles twierdził, że zwierzęta wywodzą się z roślin. Poglądy te nie były jednak powszechnie akceptowane. Powodem tego była popularność innej teorii dotyczącej pochodzenia istot żywych; teorii, która zepchnęła idee ewolucyjne na dalszy plan. Był to pogląd zwany jako powstanie spontaniczne.

        Powstanie spontaniczne oznacza, że zwierzęta mogą pojawiać się nagle z mułu i szlamu. Po raz pierwszy myśl tę przedstawił Arystoteles i inni, kilka wieków przed narodzeniem Chrystusa. Sądzili oni, że można zobaczyć, jak owady i muchy pojawiają się nagle z mułu. Jeżeli więc może to dziać się z owadami, dlaczego nie może dziać się z innymi stworzeniami. Teoria ta była w równym stopniu niebiblijna i nienaukowa, jak sama teoria ewolucji. W roku 400 Papież Grzegorz zwrócił uwagę, że jeżeli przyjmiemy że muł jest powodem istnienia rzeczy żywych, oznacza to negację istnienia Boga jako Stwórcy. Jego uwaga została jednak zignorowana i przez niewiarygodnie długi czas wierzono w spontaniczne powstawanie życia, aż w końcu jego nieprawdziwość została ostatecznie udowodniona przez Pasteura w poprzednim wieku.

Rzeczą zdumiewającą jest, że pogląd ten uznawano tak długo, ponieważ wielki uczony, William Harvey, zakwestionował go 200 lat przed Pasteurem. Później w XVII w. Redi także przeprowadził badania naukowe związane ze spontanicznym powstawaniem. Ludzie mu współcześni wierzyli, że robaki mogą pojawiać się spontanicznie w rozkładajacym się mięsie. Redi przeprowadził eksperyment; przykrył mięso tak, że muchy nie mogły skłądać w nim jaj - wtedy nie pojawiały się żadne robaki.

Nie jest rzeczą zdumiewajacą, iż udowodniono nieprawdziwośc spontanicznego powstawania życia. Jakże jednak mogło ono utrzymać się przez tak wiele setek lat? Jakże możliwe było, aby fałszywa teoria była uznawana z taką pasją przez tak długi czas wbrew twierdzeniom wiodących uczonych i wbrew naukowym esperymentom? Sądzę, że powody są dokłądnie takie same jak te, które sprawiają, że dzisiaj jest uznawana teoria ewolucji. Są one podsumowane w opinii jednego z uczonych, Haeckela. Twierdził on, że spontaniczne powstawanie musi być prawdą, ponieważ w przeciwnym wypadku należałoby wierzyć w Stwórcę. Ludzie wierzyli w tę teorię, ponieważ nie chcieli wierzyć w Boga, o którym mówiła Biblia. Dokładnie to samo obserwujemy dzisiaj jeśli chodzi o ewolucjonistów. Pod pewnym względem ewolucja jest jedynie bardziej skomplikowaną wersją poprzedniego starożytnego przesądu. Czy nie naucza ona, że materia żywa nagle 'powstała' z materii nieożywionej?"

 

Powyżej: Sylvia Baker - autorka "Kości niezgody"

(Sylvia Baker "Kość niezgody", TKECh Kraków 1991, tłum. Andrzej Gandecki, str. 4)

          Nie wierze we wspolczesnie podawane do wierzenia teorie dot. rozwoju wszechswiata. Kaze sie wierzyc, ze wszechswiat, w wyniku Wielkiego Wybuchu stale sie rozszerza. Wspolczesny "dogmat naukowy", wbrew poznanym prawom fizyki, laczy fakt rozszerzania sie obserwowalnego kosmosu z Big Bangiem choc ta sama nauka wie, ze jest to absolutnie sprzeczne z podstawowym prawem fizyki, tzw. zasada zachowania pedu. ( Chetnych zapraszam do zapoznania sie ze znanym charakterm ruchu planet, gwiazd i galaktyk, ktory stoi w calkowitej sprzecznosci z teoria Big Bangu ). Mowiac krotko, wszechswiat nie moglby sie w ten sposob rozszerzac gdyby powstal w wyniku Wielkiego Wybuchu.

          Kolejny problem to masa wszechswiata. Aby ten problem rozwiazac, bo rownania nijak nie dalo sie domknac, wymyslono i podano do wierzenia "fakt" istnienia tzw. ciemnej materii, o ktorej nic nie wiadomo. Najzabawniejsze jest to, ze ow twor ma miec mase stanowiaca ok. 70% masy wszechswiata. I juz rownanie sie zgadza...

          Nie wierze w ewolucyjne pochodzenie czlowieka. Co ta teoria zaklada nie musze tu tlumaczyc. Otoz zaprzeczaja tej teorii fakty . Nie bede ich tu wymienial bo wiem, ze z faktami sie nie nie dyskutuje, ale z ich interpretacja juz tak! Posluze sie argumentem matematycznym i fizycznym a wiec, mam nadzieje, obiektywnym. "Z matematycznegu punktu widzenia przypadkowe powstanie   niezbednych dla istnienia pojedynczej komorki bialek jest mniej wiecej takie samo jak przypadkowe powstanie Encyklopedii Britanica w wyniku wybuchu w bibliotece!" -  Werner Arber,genetyk i mikrobiolog-Nagroda Nobla 1978r.   Mowa  tu tylko o przypadkowym powstaniu bialek. Nie mowie o ich polaczeniach, lancuchach etc. A gdzie tu do powstania jakiejkolwiek struktury, do powstanie organellow. A stad do powstania wspoldzialajacech ukladow, koniecznych enzymow...  Z logicznego punktu widzenia hiperkosmiczna bzdura. I argument fizyczny. Ewolucyjna teoria powstania czlowieka jest calkowicie sprzeczna z druga zasada termodynamiki .

         Co obecnie wydaje mi sie najbardziej prawdobne jesli chodzi o powstanie kosmosu, zycia i czlowieka przedstawie w nastepnych tekstach.