Wszystkich w Polsce ogarnął szał biegania. Żyjemy w biegu, biega kot z pęcherzem, a my z wywieszonym jęzorem. Bieg zmienia rzeka i nasz samochód, bo bieg zmienia wszystko!
Coraz więcej osób ulega modzie na bieganie. Nic dziwnego, bo to jedno z najskuteczniejszych ćwiczeń aerobowych. I najtańszych! Do biegania potrzebujesz tylko czasu, a wystarczy 45 minut trzy razy w tygodniu, odpowiednich butów i odzieży termoaktywnej. Na miejsca, gotowi… start!
Motywacja
Oczywiście to wizja rodem z idealnego świata. Niestety od początku biegniemy pod górkę. Największy problem stanowi brak motywacji. Nie musisz wiedzieć dokąd biegniesz, ale niezbędna jest świadomość po co to robisz. Żeby przełamać słabość i lenistwo, dla wzmocnienia mięśni obolałego kręgosłupa czy żeby latem bez wstydu wyjść na plażę w skąpym bikini – każdy ma swój cel, nieistotne jaki, ważne tylko, żeby był.
Sprzęt
Do biegania na szczęście nie potrzebujesz ani najnowszej wersji wielofunkcyjnego stepa, ani leciutkiego ostrego koła. Twoim jedynym przyrządem do ćwiczeń są nogi. Ale każdy sport wymaga odpowiedniego ubioru, więc już na początku warto zainwestować w dobre buty, które uchronią Cię przed kontuzją i zapewniający komfort strój. To nieprawda, że dzięki koszulce termoaktywnej się nie spocisz… na szczęście! Ponieważ wraz z potem pozbywasz się z organizmu toksyn. Różnica polega na tym, że zwykła bawełniana odzież nie wchłania potu, więc po półgodzinnym biegu będziesz cały mokry. Specjalistyczna odzież termoaktywna to koszt rzędu parudziesięciu złotych, a pozwala utrzymać temperaturę ciała na odpowiednim poziomie zimą i chroni przed przegrzaniem latem.
Plan
Spróbuj zaplanować swój trening. Załóż sobie na przykład, że będziesz biegać w poniedziałki, środy i piątki przed pracą. Nie poświęcaj na bieganie 5 godzin jednego dnia w tygodniu, przynajmniej na początku przygody ze sportem. To ponad Twoje siły i szybciej się zniechęcisz, niż ujrzysz efekt pracy. Powiedz o tym znajomym, napisz na Facebooku, załóż bloga, na którym będziesz się dzielić postępami. Ściągnij aplikację do biegania, która nie tylko będzie mierzyć Twój czas, ale także przypominać Ci o założonym planie. Może to zabrzmieć brutalnie, ale zrób wszystko, żeby było Ci bardzo wstyd, jeśli się poddasz. Pomyśl o tym, jak uczyłeś się języka. Nic nie przychodzi bez wysiłku. Wyrobienie w sobie nawyku, czy to do nauki słówek, czy uprawiania sportu, wymaga regularności i czasu. Musisz zrozumieć, że dobrze zaplanowany trening to połowa sukcesu!
A teraz pomyśl o znajomych, którzy biegają regularnie. Pewnie większość z nich tryska energią i radością z życia. Czy naprawdę myślisz, że po prostu są takimi szczęściarzami, że udało im się otrzymać bardziej satysfakcjonującą pracę, niż Twoja, mają fajniejszych partnerów i więcej wolnego czasu? A może raczej zastosowali się do trzech powyższych zasad?