Szkoła średnia jest ważnym etapem w życiu człowieka, a przyjaciele w tym czasie zdobyci często nie przestają nimi być do końca naszych dni.
Los tak chciał, że moje ambicje poniosły mnie do najlepszego liceum w powiecie. Jakby tego było mało, uczę się w klasie matematyczno-fizycznej, czyli tej, która wymagała największej ilości punktów. Wtopienie się w szkolną społeczność nie było trudne, ale mnie wszechobecna akceptacja nie wystarcza. Nigdy nie potrafiłam być człowiekiem neutralnym. Ludzie powinni mnie uwielbiać bądź nienawidzieć. Wszelkie pośrednie odczucia mnie nie obchodzą.
Na etapie szkoły średniej życie młodego człowieka się zmienia. O 180 stopni, naprawdę. Czasy gimnazjalnej beztroski się kończą ustępując miejsca pierwszym ważnym wyborom życiowym. Tutaj nikt już nie gania za makijaż, ufarbowane włosy czy zbyt duże kolczyki. Tutaj stawia się na zawartość głowy. Dostajemy nagle dużo swobody pod względem kształtowania własnego wizerunku. Bez większych problemów można wyszukać w tłumie jednostki, które się tą wolnością nazbyt zachłysnęły.
Boże broń na długiej przerwie wchodzić do damskiej toalety! Pomieszczenie z pozoru służące do zaspokajania potrzeb fizjologicznych nagle staje się podrzędnym salonem kosmetycznym pełnym rozchichotanych białogłów. Wystarczy tam postawić jedną nogę aby odrzucił nas zapach pięciu różnych rodzajów perfum zmieszanych ze sobą razem, a także widok natapirowanych kudłów udających fryzurę z najnowszego szmatławca dla zbuntowanych nastolatek. Nie lepiej jest u facetów. Męska ubikacja roi się od pseudo-narkomanów wciągających białą tabakę na każdej przerwie, dumnie obnoszących się z białymi nosami niczym rasowe ćpuny.
Znalezienie przyjaciela zatem jest jak szperanie w sklepie z zabawkami. Najpierw przerzucamy tony śliczniutkich i równie co ślicznych to pustych lalek, kilka przerażających clownów, 'mali naukowcy' ze zbyt wysokim ego, jeszcze tylko kilkoro wyżelowanych action-man'ów i możemy dotrzeć w końcu do kogoś wartościowego. Czasem takie poszukiwania mogą trwać bardzo długo, ale kiedy znajdziemy już grono ludzi wartych naszego zainteresowania życie staje się łatwiejsze i weselsze.
Sama tego doświadczyłam.