JustPaste.it

Mała wyspa na Pacyfiku uniknie bankructwa? Nauru wygrało z amerykańskim funduszem

Leszek Baj
03.10.2014 , aktualizacja: 03.10.2014 12:41
Widok na wyspę z lotu ptaka

Widok na wyspę z lotu ptaka (Wikipedia)

Liczące niecałe 10 tys. mieszkańców niepodległe państwo Nauru wygrało w australijskim sądzie proces z amerykańskim funduszem i na razie uniknęło bankructwa. Niegdyś - dzięki wydobyciu fosforytów - bajecznie bogaty kraj musi teraz walczyć o przetrwanie.
Artykuł otwarty
O sprawie napisał brytyjski dziennik Financial Times. Gdyby Nauru zostało zmuszone do zwrócenia starego długu, tamtejszy rząd nie miałby pieniędzy na wypłaty dla urzędników czy nauczycieli.

Firebird Global Master Fund ma w swoim portfelu denominowane w jenach japońskich obligacje wyemitowane przez Nauru jeszcze w późnych latach 80. XX wieku. Fundusz pozwał rząd Nauru w 2011 roku, bo kraj nie wywiązywał się z płatności. W końcu sąd w Japonii nakazał Nauru zwrot 1,3 mld jenów (wtedy około 16 mln dol. australijskich). Firebird jednak twierdzi, że rząd Nauru ignorował jego oferty dotyczące renegocjacji spłaty długu.

Sprawa trafiła do australijskiego sądu. Fundusz chciał dobrać się do rządowych pieniędzy Nauru trzymanych w australijskim banku Westpac. Ale sąd w Sydney uznał, że fundusz nie może zabrać pieniędzy z kont. Co ciekawe, na kontach w tym banku znajdują się m.in. pieniądze na pomoc rozwojową dla Nauru przyznane przez Australię, Nową Zelandię czy ONZ.

To nie koniec batalii o być albo nie być niewielkiego kraju na Pacyfiku. Australijski sędzia Peter Young dał Firebird Global Master Fund tydzień na apelację. W tym czasie konta bankowe Nauru będą zamrożone. Wyrok sądu nie oznacza też, że Nauru nie musi spłacać 31 mln dol. australijskich zaległego długu. Po prostu decyzja japońskiego sądu nie będzie wykorzystywana do odzyskania długu przed australijskimi sądami.

Topniejące bogactwo Nauru

Nauru to jedno z najmniejszych państw na świecie. Kraj jest niepodległy od 1968 roku. Wyspa ma zaledwie 21 km kw. i niecałe 10 tys. mieszkańców. Niegdyś kraj był bogaty, bo wyspa składała się z fosforytów (powstałych z ptasich odchodów), które są kluczowym składnikiem nawozów sztucznych. Te minerały z Nauru były eksportowane głównie do Australii. Dzięki temu w drugiej połowie XX wieku kraj miał jeden z najwyższych dochodów na mieszkańca na świecie.

Problemy pojawiły się w latach 90. XX wieku, gdy główne i łatwo dostępne złoża fosforytów zaczęły się wyczerpywać. To spowodowało spadek eksportu i dochodów budżetowych. Pojawił się deficyt w handlu, bo Nauru musi zdecydowaną większość towarów importować m.in. z Australii. Długotrwałe wydobycie fosforytów zupełnie zdegradowało środowisko naturalne na wyspie. Problemy gospodarcze spowodowały destabilizację polityczną.

Na domiar złego okazało się, że dochody z wydobycia fosforytów zgromadzone w specjalnym funduszu były źle zarządzane. W szczycie prosperity fundusz zarządzał aktywami wartymi nawet miliard dolarów australijskich. Kupiono za te pieniądze flotę statków i samolotów, browar na Wyspach Salomona, hotele na Hawajach czy Nowej Zelandii. Ale w 2003 roku fundusz stał się niewypłacalny. Jego aktywa zostały rozszarpane przez wierzycieli.

Kraj musiał szukać innych źródeł dochodów. Nauru było na cenzurowanym, bo stało się rajem podatkowym, w którym pieniądze miała rzekomo prać rosyjska mafia. Kraj funkcjonował dzięki pomocy rozwojowej z innych państw i organizacji międzynarodowych.

Kraj powstanie z kolan?

Obecnie jednym z głównych źródeł dochodów Nauru jest utrzymywany na wyspie ośrodek dla uchodźców, którzy chcieli się dostać do Australii.

"Dochody budżetowe w roku 2014, nie wliczając w to pomocy zewnętrznej, szacujemy na 99,5 mln dol. australijskich. To trzy razy więcej niż przed ponownym otwarciem centrum dla uchodźców w 2012 roku" - napisali ekonomiści Azjatyckiego Banku Rozwoju w raporcie na temat Nauru.

Szansą dla kraju ponownie są fosforyty. W 2007 roku we współpracy z Australijczykami wznowiono wydobycie tego surowca z położonych głębiej pokładów. Szacunki Azjatyckiego Banku Rozwoju wskazują, że ich rezerwy mogą starczyć nawet na 30 lat.

Z szacunków Banku wynika, że w latach 2007-12 dochód narodowy na mieszkańca Nauru wzrósł z 2,3 tys. dol. do 10,3 tys. dol. Pytanie, czy Nauru wykorzysta drugą szansę.