JustPaste.it
depeche 2015.10.17 [19:49]
Ania i dzieci ja miałam to samo uczucie łażenia po ciele, nie wiem czy to był jeszcze gad czy co ale kap się w soli, to wywali na wierzch,
jeden dzień a na drugi kapiel w piolunie, idź do prywatnej apteki co ma z neucą podpisaną umowę i zamów sobie piolun w torebce z firmy kawon tylko ta hurtownia ma, idź do zielarskiego i kup oman , weź garczek na 3 litry i wsyp połowę torebki z piolunem i łyżkę omanu i zalej wrzątkiem , przykryj i 20 minut odczekaj aż zrobi sie napar ma być prawie czarny i tak gorzki że para będziegorzka, wlej to na połowę wanny i siedź 20 minut, nie używaj mydła, w piolunie są laktonydziałające jak saponiny przenikają do skóry, oman można także pić tak leczył w średniowieczu to przepis z farmakopei norymberskiej, później się na smaruj wazelina albo parafina , inne zostaw na później możesz dodać olejku eukaliptusowy go inny jak karmisz nie wchodzi w rachubę, to jest weterynarski przepis na piorojada z kolei, to też roztocz należący do wszołów, na pocieszenie powiem ci ze ostatni raz wysyp kosteczek typu komar mnie pogryzl miałam we wrześniu, i swiad okropny a z mężem śpię i badanie robiłam i nic nie było, teraz jest chyba co raz lepiej , mój mąż już w maju nic mu nie wyskakiwalo a mamę moja trzyma swiad jeszcze, ale w nocy śpimy jak aniołki.

 

Mbezl 2015.10.27 [08:31]
Milo, przeciez oni wiedza lepiej, cieszmy sie chwila obecna... Ze w ogole cos ludzie maja do leczenia i ze nie wszystkie leki importowane sa odkupowane przez zagraniczne hurtownie po naszych cenach...
GoscMrt, a napisz moze co w ogole robisz ze swoja skora. Co do swedzenia w cieplym, tak zachowuje sie tez skora przesuszona, masz wrazenie ze to nie tyle swiad co uczucie pekania skory. Ja sobie na tamtym forum pisalam, pisalam i pisalam... a Ty nie pisales co robisz z wacusiem zeby pozbyc sie krost. Pisalam o clotrimazolu, gencjanie, teraz dopisze zwykly puder na ospe. Tego tez mozesz sprobowac. Nawilzanie i natluszczanie skory po leczeniu jest najwazniejsze usmiech.gif

 

depeche 2015.10.28 [14:20]
zródłem zarazy są : szpitale, domy opieki zdrowotnej, sanatoria
używana odzież angielska najczęsciej ciuchy są prane w 40 stopniach aby nie niszczyc delikatnych materiałów a swierzbowiec jest niszczony dopiero przy 60 stopniach
polacy pracujący i mieszkajacy w anglii , kraj ten ma największa zachorowalnosc w europie, ze wzgledu na tygiel kulturowy oraz klimat lato jest deszczowe i niezbyt ciepłe świerzb nienawidzi słonca i uv! oraz zimy bezmrozowe swierzb ginie w ujemnej temp.

 

Mbezl 2015.11.03 [07:48]
Nowapo, w aptece kupic novoscabin i sie smarowac. Miejsca ktore uzytkujesz z potencjalnie zarazonymi spryskaj roztworem ektoparu badz jakims innym srodkiem zawierajacym permetryne, chocby 0,5% stezeniem, wszystko do kupienia w sklepie zoologicznym, te srodki zawieraja jeszcze inne substancje biobojcze plus hormon juwenilny. Korzysc bedzie ogromna usmiech.gif dla sceptycznie nastawionych do takich dzialan wspomne, ze moje doswiadczenie z pluskwami, a to tez stawonogi jak swierzbowce, wynika ze zabija je juz 0,5% stezenie permetryny a ponoc na nie juz nic nie dziala, a firmy dezynsekcyjne uzywaja wysokich stezen. Ja przy swierzbie tez stosowalam srodki dla zwierzat na pchly i kleszcze plus afanisep na skore. Tak wiec nie stresuj sie, smaruj novoscabinem, wypsikaj miejsca ktorych dotykasz co inni, so ie np czesci garderoby ktore ewentualnie moga miec kontakt z tym jakze upierdliwym stworem usmiech.gif

 

Jafe 2015.12.11 [22:03]
Witam Wszystkich, a w szczególności Milo54usmiech.gif
Dawno się tu nie udzielałem, poza przypadkami, gdy odpowiadałem na zrozpaczone maile... i widzę, że sporo się tu, ku mojemu zdziwieniu, pozmieniałosmutas.gif Komuś widać, bardzo był nie w smak ten temat, bo przecież farmacje nic z tego nie mają...
Postanowiłem więc, że skoro niektórzy tak brzydko postępują, trzeba utrzeć im nochalajezyk.gif
Poniżej przesyłam garść porad, mam nadzieję że będą pomocne.
Proszę jednak pamiętać, że to subiektywne wrażenia i indywidualne działania i
zdrowy rozsądek, a także wyczucie jest bardzo wskazaneoczko.gif
Opisuję tu 2 sprawdzone na sobie metody, naturalna i chemiczną. Obie działają, ale chemiczna jest bardziej radykalna i skuteczna, zresztą Milo54, od której dowiedziałem się o niej, wiele tu o niej pisze.
Odnośnie metody naturalnej, to zalecam bardzo gorące kąpiele z solą i octem, najlepiej jeszcze z dodatkiem napadu z wrotycza. Wysypy miałem co ok 10 dni (zaczynały się już po 8 dniach), więc jak się pojawią nowe swędzące krostki, to trzeba czas przed kolejnym wysypem wykorzystać na kąpiele, aby nie dopuścić do pojawienia się kolejnego.
Co do kąpieli, to na wannę dawałem 1 kg soli, tej najtańszej wystarczy, 0,5 l octu oraz napar z 2-3 łyżek wrotycza (po przecedzeniu oczywiście). Kąpiel musi być bardzo gorąca, tak że aż parzy (w miarę oczywiście uwarunkowań zdrowotnych). Napar z wrotycza można wymieszać też z własnym płynem do mycia i w tym się myć, można i trzeba też smarować nim skórę, spryskać
swoje ubrania oraz łóżko, naprawdę to nieocenione ziółkooczko.gif Co do ubrań, to te same rzeczy można znów nosić po 3-dniowej kwarantannie.
Sporo też ludzie piszą o szamponie Sora Forte, na pchły. To w gruncie rzeczy straszna ściema, bo jak patrzę z perspektywy, to nic nie dawałsmutas.gif Zresztą potwierdzają to niektórzy ludzie na forach, że nic nie daje poza ulgą, bo mniej swędzi, względnie wybija te osobniki, które biegają po skórzeoczko.gif I to samo dotyczy wszelkich innych smarowideł z aptek... przynajmniej takie są moje doświadczenie. Ja wyszedłem na prostą po kąpielach w bardzo gorącej wodzie z solą i octem (w okresie wysypu nawet
dwa razy dziennie), potem włączyłem jeszcze napar z wrotycza, z ogromnym powodzeniem. Te pajęczaki nie cierpią wrotycza.
Ostatnio złapałem świerzba po raz drugi, chyba mam jakieś predyspozycje w tym kierunkuoczko.gif Moja dotychczasowa metoda czyli kąpiele z dodatkiem soli i naparu z wrotyczu, nie wchodziła w grę, bo dużo wyjeżdżałem, a wyczytałem na tym forum kiedyś, że można próbować ze środkami owadobójczymi (patrz metoda Milo54) . Kupiłem więc Afanisep 25 WP i pryskałem nim łóżko, kanapę i obuwie, jak również wcierałem w całe ciało w postaci rozrobionej z kremem (mega skuteczna dawka to 25g paczka Afanisepu na 100g kremu). Ta metoda, choć nie lubię chemii, okazała się bardzo skuteczna i w ciągu 3 tygodniu po
świerzbie wydawało się, że nie ma śladu... Ale coś zawsze zostaje i po tygodniu znów mi wrócił. W sumie smaruję się już dobry miesiąc i ciągle coś mnie gryziesmutas.gif Najważniejsze, że w rodzinie nikt tego badziewia nie załapałoczko.gif
Mimo wszystko pozdrawiam i życzę sukcesów.
Jafe

 

Mbezl 2015.11.16 [00:50]
A widzisz, zapomnialam. Moze by tak przerwac ich cykl rozwojowy? Proponuje przyjrzeć się srodkom marki sabunol, emulsja do mycia, spraj i preparat do stosowania w pomieszczeniach. Procz permetryny zawiera jeszcze jeden skladnik biobojczy ale tez hormon juwenilny ktory nie pozwala sie im przepoczwarzac, sterylizuje samce i samice itd usmiech.gif wszystko do kupienia w sklepie zoologicznym.

 

gość 2015.11.25 [19:16]
swierzb mozna wyleczyc bezpowrotnie tynktura przygotowana z wrotycza i jaskolczego ziela.
swieze ziola siekamy (jaskolcze moze byc z korzeniem) zalewamy alkoholem 45-75% (najlepiej rozrobic spirytus niewielka iloscia wody). tak przygotowana nalewke przechowujemy przez 7 dni w ciemnym miejscu. potem przecedzamy i tynktura jest gotowa do uzycia. dziala w miare szybko. jestem zdania, ze zaden z aptecznych specyfikow nie jest az tak skuteczny.
stosowac mozna tylko i wylacznie do uzytku zewnetrznego.
poza tym, nalewke mozna stosowac jako srodek antyseptyczny na wszelkie rany i inne choroby skory, wlacznie z poparzeniem slonecznym.

 

depeche 2015.12.10 [16:29]
nie do konca...Świerzb według przeprowadzonych badań częściej występuje w dużych miastach, zdaniem niektórych autorów zazwyczaj u kobiet i dzieci oraz zimą. Chociaż jest zaliczany do chorób przenoszonych drogą płciową, do zakażenia może również dojść przy innego rodzaju kontaktach bezpośrednich (pielęgnacja chorego, uprawianie sportów kontaktowych) lub pośrednio przez przedmioty (ręcznik, ubranie, pościel, fotele, materace, zabawki pluszowe). U pacjentów chorych na świerzb, świerzbowce stwierdzono także w kurzu na podłodze. Świerzbowce żywią się keratyną zawartą w warstwie rogowej naskórka, a zależnie od temperatury i wilgotności otoczenia mogą przetrwać bez żywiciela od 34 nawet do 120 godzin (formy przejściowe). Świerzbowiec ludzki ginie w temperaturze poniżej 15°C. Trudności w zwalczaniu ognisk endemicznych polegają, między innymi na stosunkowo długim okresie rozwoju objawów chorobowych: 2-4 tygodnie przy pierwszym kontakcie, 1-4 dni przy kolejnej reinfekcji. artykuł naukowy swierzb problemy ... bla bla bla

 

Mbezl 2015.12.18 [16:20]
Tyle ze stosowanie nadmanganianu razem z emolientami i tak wychodzi na zero usmiech.gif lepiej nie laczyc ich razem w kapieli. Z ziolami to jest tak, nie znasz nie uzywaj, albo sobie zaszkodzisz albo padniesz. Niestety nie wszyscy wierza ze mozna sie przekrecic po niektorych zolkach i uzywaja ich w nadmiarze. Nalewki z naparstnicy, piolunu, ostrozeczki... A potem ratunku. Tu polecam lekture dr rozanskiego, facet wie co pisze a i jego receptury sa bezpieczne dla zdrowia i zycia. O ile kogos nie poniesie wyobraznia ze jak da wiecej to szybciej zadziala

 

depeche 2016.02.05 [11:18]
smutny, ja mam kota oprysku permetryną nie robiłam w zasadzie tylko łózko na którym był przescieradło ortopedyczne dla chorych z nietrzymaniem moczu gumowe, więc kontaktu z substancją nie miała, resztę pryskałam benzoesanem benzylu, ok 15 %. ale mozna kupic fyfanon jak juz napisałam poprzednio to malation zrobisz o,5 % roztwor i po sprawie, ja jak byłam wysmarowana i mąz to dawłam jedzenie w gumowych rekawicach, zeby cos sie do pokarmu nie dostało, spała w osobnym pokoju, na cetacie a na to kocyk który prałam 2 razy na tydz na 90, pózniej koc a raczej to co zniego zostało wyrzuciłam, kocica zyje nie ma się dobrze ale nie z powodu permetryny, ma astmę i jest po zap. trzustki, benzoesan kupiłam w krakchemii odczynniki chemiczne, nietety drogi skunks.

 

depeche 2016.02.05 [12:12]
aha kota do weta po advocate albo stronhold bo bedzie roznosił i sie nie wyleczycie.... a na futrze, ah to swierzb kocha futra i kozuchy.... bajka, co miałam owcze, wełniane, futrzane prawdziwe wszystko wywaliłam....tylko bawełna i sysnetyk no i najdoskonalszy jedwab którego zadne roztocze sie nie chwyci...ani świerzbowe ani domowe!

 

Nika055 2016.02.13 [13:40]
Sluchajcie,octem nie da sie wyleczyć,sama to przechodzilam,ale mysle,ze ocet dziala jednak na swierzbowce. Raz nasaczylam mocno wacik octem z octem i przylozylam na okolo godzine na bardzo swedzace miejsce. Po kilku minutach przestalo swedzec,a po godzinie,po zdjeciu wacika moim oczom ukazaly sie 4 strupki,a wczesniej byla tam tylko gladka skora,nic nie bylo,zadnych krost. Kiedys zlapalam jakas mala gasienice w domu,popsikalam octem i zdechla w 3 sekundy,wiec na swierzba pewnie tez jakos tam dziala.

 

Depeche 2016.02.25 [16:23]
Anula ja mialam okropny swiad i skore doslownie z ranami otwartymi jak po 30 proc siarce nalozylam afanisep to byla masakra chodzilam miedzy pacjentami sie drapac a skora schodzila platami doslownie tylko mnie darlo glownie w dzien w nicy tez ale bylam tak zmeczona praca prasowaniem i sprzataniem ze zasypialam. Siarka zeby dzialala na doroslego co najmniej 20 proc chyba ze to mssc wilkinsona i jest wzmocniona mydlem potasowym i dziegciem to moze byc 15 . mi wowczas pomogl rupafin. Po ataraxie nie wiedzialam co pacjentom wydaje. Rupafin jest co prawda drogi ok 35 zl ale dla mnie lepszy. Mam nadz ze ci sie poprawi.

 

Depeche 2016.02.25 [16:38]
Ta siarka to musi byc na smalcu bo wazelina zolta nie przenika do glebszych warstw naskorka takze tylko adeps suillus tak leczyli w lazaretach za kosciuszki i po tyg po swierzbie sladu nie bylo

 

depeche 2016.02.25 [20:32]
no cóż partaczy nie brakuje w środowisku lekarskim...
masc unguentum sulphurici
sulphur ppt. 30.0
adeps suillus ad 100.0
m.f.ung.
ds. po kąpieli 2 razy dziennie nakładać na skórę nie zmywać poprzednich warstw po czym wziąć kapiel w szarym mydle potas owym!! yyy felczerzy byli obeznany to ich zlikwidowano!

 

depeche 2016.02.26 [10:31]
anula unguentum wilkinsoni
sulphur ppt. 15.0
sapo kalinus 30.0
pixi litanthraci 15.0
calcium carbonicum ppt. 10.0
adeps suillus ad 100.0
a tutaj or gina ony przepis z kosciuszkows kiego powstania
sulphur ppt. 1 funt
sapo kalinus
radix inulae aa 0.5 funta
axiunga porcinae 3 funty

 

depeche wczoraj [00:04]
anula ta masc nakłada się po kąpieli w mydle, na skrob trochę białego jelenia tak 1/3 mydla i posiedz 10 minut a jak nie masz wanny to prysznic za pomocą tego mydła, potem po osuszaniu skóry, nałóż ta maść, jak wytrzymasz 5 dni bez mycia to super jak tylko 3 to tez będzie, później taka sama kapiel i nawilżający desery ml, medI derm, czy parafina, oprysk aj dom permetryna alo czym innym jak masz kota, moim zdaniem ocet się nie nadaje , choć marek ma inne zdanie, nie wiem na mnie nie działał, co do wrażliwości skory to mbzl ma 100% racji ja do dziś mam problem z jeans ami, które wcześniej uwielbiałam. co do nikotyny nie palę , czasem zdążyło mi się na wczasach, ale faktjest jeden i niezaprzeczalny do dziś pamiętam jak profesor ładowal nam do głowy na ochronie roślin ze najlepszym sposobem na Przedziorki jest oprysk z ugotowane paczki papierosów, wszak nikotyna to najstarszy chyba pestycyd. nasz kuzyn mieszkał przez parę dni kiedy miałam apogeum swierzba ze można tak nazwać oczywiście nie wiedziałam o tym, on pali namiętnie i ma lojotok skory, siedział z nami na kanapie ze swierzbem , i nawet nowoskabin olal i nic się nie zaraził. no szczepionkę można by z niegopobierać,

 

nomarek dziś [11:28]
Leczenie permetryną w skrócie polega na tym że zabijamy larwy wychodzące na powierzchnię skóry a samica ma być załatwiona przez organizm (stan zapalny) lub jeżeli nie wytworzy się stan zapalny to zdechnie ze starości co może trwać do dwóch miesięcy.
Więcej na temat tego pasożyta na stronie: www.justpaste.it/metody

 

  • Scabyman dziś [11:37]
    Ale permetryna zabija chyba także dorosłe osobniki, czy są to tylko larwy? Czy w krostkach złożone są jajeczka?

     

  • depeche dziś [11:48]
    permetryna zabija dorosłe i larwy, co do jajek różne żrodła róznie podają ... specjalistą kilerem jajek jest malathion pestycyd fosforoorganiczny. scybaman jak maz mozliwosc zrób sobie siarkę 30 proc na smalcu.
    Podział maści
    Maści o działaniu powierzchniowym — epidermalne (naskórne). Są to układy o ograniczonej zdolności wnikania leku do skóry.
    Maści o działaniu głębokim — endodermalne (doskórne, penetracyjne). Przenikają przez skórę do skóry właściwej.
    Maści o działaniu ogólnym — diadermalnym (resorpcyjne). Umożliwiają wnikanie substancji czynnej do krwiobiegu i krążenia limfatycznego
    węglowodorowe: Wazelina żółta (Vaselinum flavum) i Wazelina biala(Vaselinum album) – jest mieszaniną węglowodorów nasyconych z domieszką nienasyconych, hamuje parowanie wody. Powoduje to hydratację (nawodnienie) warstwy rogowej naskórka na skutek gromadzenia się potu. W małym stopniu uwalnia substancje leczniczą, dlatego substancje nie wchłaniają się. Stosowane jako podłoże maści powierzchniowych. Wazelina ze względu na właściwości hydrofobowe, ma nieznaczną zdolność wiązania wody.
    tłuszczowe: Smalec wieprzowy (Adeps suillus) – stosowany do maści endodermalnych. Łatwo jełczeje, dlatego muszą być stosowane przeciwutleniacze jak witamina E. Słabo wiąże wodę.
    no ito jest własnie wytłumaczenie siarki na smalcu tak w głebokim skrócie

     

  • nomarek dziś [11:52]
    W krostkach jest samica która składa jajeczka. Jeżeli wytworzy się stan zapalny to dotrze tam prawdopodobnie permetryna i zabije samicę, lub załatwi to organizm poprzez stan zapalny. Jeżeli nie wytworzy się stan zapalny, to samica siedzi pod skórą i jedynym kontaktem jest mikroskopijny kanalik przez który może dostać się jedynie ciecz, tampon z octu lub artemisolu lub kąpiel w wanie z solą octem i wrotyczem. Używanie w tym wypadku leków hamujących stan zapalny to jest ułatwienie życia robalom.
    Więcej na temat tego pasożyta na stronie: www.justpaste.it/metody

     

  • depeche dziś [12:17]
    no oczywiscie sterydy głeboko przeciwskazane, nomarek 100 % racji

     

  • Scabyman dziś [12:38]
    Są gdzieś informacje na temat tych kąpieli w soli, occie i wrotyczu bo średnio jestem zorientowany w temacie? Czy ich celem jest zmniejszenie świądu, czy też eliminacja świerzbowców?

     

  • Mbezl dziś [12:38]
    Hehe moze afanisep rozprowadzac w smalcu? lapka.gif nomarek dziś [12:57]
    Świerzbowce raczej nie zginą szybko w takim słabym occie ale w dodatku z wrotyczem, kto wie. Dobrze jak będą zmuszone do ucieczki na powierzchnię skóry. Spłyną razem z wodą do kanału.
    Więcej na temat tego pasożyta na stronie: www.justpaste.it/metody
  • swierzb mozna wyleczyc bezpowrotnie tynktura przygotowana z wrotycza i jaskolczego ziela.
    swieze ziola siekamy (jaskolcze moze byc z korzeniem) zalewamy alkoholem 45-75% (najlepiej rozrobic spirytus niewielka iloscia wody). tak przygotowana nalewke przechowujemy przez 7 dni w ciemnym miejscu. potem przecedzamy i tynktura jest gotowa do uzycia. dziala w miare szybko. jestem zdania, ze zaden z aptecznych specyfikow nie jest az tak skuteczny.
    stosowac mozna tylko i wylacznie do uzytku zewnetrznego.
    poza tym, nalewke mozna stosowac jako srodek antyseptyczny na wszelkie rany i inne choroby skory, wlacznie z poparzeniem slonecznym.
    Nalewke najlepiej robic w miesiacach maj-czerwiec