JustPaste.it

Błąd...

Grzeszyć to Błądzić, Błądzić to Grzeszyć - pytanie, czy wystarczy nam sił...

Grzeszyć to Błądzić, Błądzić to Grzeszyć - pytanie, czy wystarczy nam sił...

 

- Ja uważam, że zdrowe myślenie nie ma nic wspólnego z zarozumialstwem. Wszystko zależy od tego czy człowiek rozwija się duchowo, czy wybiera właściwe kierunki i ścieżki życia, czy zostaje ze swoimi utartymi schematami stojąc w miejscu.


- amen;))

 

- Tak, zdrowe myślenie nie ma nic wspólnego z zarozumialstwem - nawet więcej, jest jego przeciwnością. Może nam pomóc w ten sposób, że nie będziemy "grzeszyć", czyli popełniać błędów i w ten sposób uchronimy się od wielkiego cierpienia, czy to emocjonalnego, czy też czysto fizycznego. Grzech, to nic innego jak BŁĄD - zbłądzisz z prostej drogi do oświecenia i "wpadniesz" w jakieś "rowy, dołki ", to wtedy napytasz sobie biedy.

Zdrowo Myślenie to nic innego jak ochrona naszych umysłów, żeby do nich nie "wkradały" się błędne informacje. Jest to opisane w ten sposób: Kiedy idziesz przez świat, to spotykasz różnych ludzi. Oni coś do ciebie mówią. Ty "łykasz" ich słowa, bez żadnego problemu. Nie masz bariery (tarczy) ochronnej, która obroniła by Cię przed ich kłamstwem. Ta błędna informacja trafia do twojego umysłu i staje się powoli dla ciebie prawdą. Kiedy, już zaczynasz wierzyć w tę błędną informację, trafia ona do twojego serca. Kiedy serce coś uzna za prawdę, to już nie ma zmiłuj się. Na koniec, ta błędna informacja trafia do twojej duszy i scala się z nią. A to już jest tragedia, ponieważ błędną informację z duszy jest bardzo, ale to bardzo trudno usunąć. Wiem to z własnego doświadczenia, kiedy to usuwałem "błędną informację" ze swojej duszy w postaci religii. Kiedy zaczął się proces uwalniania mnie z władzy tej religii, doznałem szoku, w dosłownym znaczeniu. Usunąć jakąkolwiek błędną informację z duszy jest bardzo ciężko. Lepiej uchronić się na samym początku przed błędną informacją i poddać ją pod analizę Zdrowo Myślenia. Pod osąd Osoby Kompetentnej, Pod osąd Przodków i Samemu Sprawdzić. Oczywiście doświadczenie przodków jest zapisane w Wedach, ale i także w powiedzeniach, bajkach, przysłowiach np. http://www.youtube.com/watch?v=xQ5A5-8IsAA&feature=plcp. - "Kto z kim przystaje, takim się staje". Kiedy osoba kompetentna i przodkowie uprzedzą nas przed jakimś zjawiskiem, to wtedy my już przygotowani, wiemy co nas może spotkać np. chcesz dotknąć ognia, lecz nasi rodzice mówią, że to bardzo boli, więc My od razu nie wkładamy całej ręki do ogniska, lecz powoli przystawiamy palec, i kiedy odczuwamy ciepło, odsuwamy rękę. W ten sposób nie stanie się nam żadna wielka krzywda.

Zdrowo Myślenie to coś w tym stylu... lecz, trzeba spełnić wiele warunków, żeby w pełni stać się zdrowo myślącym człowiekiem np. skromnym trzeba być, prostym, wytrwałym itd. itd. ....


- Aby wybrać prawidłowe drogi podczas ewolucji duchowej, potrzebne jest zdrowo myślenie. Ponieważ bez niego, wybór najlepszej drogi jest NIEMOŻLIWY ;) Proszę sobie to dogłębnie przeanalizować.


- Tak oczywiście. Rozumiem to dogłębnie. Staram się omijać rowy i dołki. Ale nie da się przejść przez życie, nie robiąc błędów. Człowiek całe życie się na nich uczy. Można ochronić siebie, myśląc zdrowo.
Tworząc naturalny filtr w swoim umyśle i umieć z niego korzystać. Umieć filtrować właśnie błędne informacje docierające z zewnątrz. Tak to prawda, tak jak napisałeś, trzeba być wytrwałym, bo bez wytrwałości, ani cierpliwości nic się nie osiągnie. Prostym, skromnym też, ale naturalnie to właściwie tylko tacy ludzie rozwijają się. Bo zarozumiali, pokazujący co to nie oni, cofają się wciąż do tyłu, tracąc w takim wypadku siebie, swoje życie. To tak jak z pociągiem- wsiadam i jadę, wołam osoby, na których mi zależy, by też ze mną wsiadły do tego pociągu i pojechały na wycieczkę. A one mówią po co? Bo wolą zostać, a ja wolę jechać i podziwiać piękne, zmieniające się w moim oknie przedziału krajobrazy.

 

- Jest takie przysłowie: "Tylko ludzie głupi uczą się na własnych błędach – Ludzie mądrzy uczą się na błędach cudzych"
Wyjaśnię je na własnym doświadczeniu : Jakiś miesiąc temu poszedłem do lasu, miałem w kieszeni scyzoryk. Kiedy biegłem wypadł mi on z kieszeni, zorientowałem się dopiero wtedy, gdy był mi potrzebny. Odczułem jego brak w sytuacji, w której był mi on niezbędny. Kiedy tak nad tą stratą się zastanawiałem i zacząłem ją analizować doszedłem do takiego oto wniosku, że strata tego scyzoryka kosztowała mnie energię, której już nigdy nie odzyskam - jak doszedłem do tego wniosku, a oto moja logiczna analiza pokrótce: za scyzoryk zapłaciłem około 60 złotych, żeby zarobić te 60 złotych musiałem iść do pracy, pracowałem jako pomocnik budowlany - ustawianie rusztowań i takie tam, żeby mieć siły do pracy musiałem coś zjeść, wtedy jeszcze jadłem mięso, więc aby zapewnić mi siły jakaś kura musiała stracić życie, ta kura z kolei musiała sama czymś się pożywić.... analizując tak, doszedłem do tego, że na samym początku jest energia (fotosynteza światła przez rośliny -a propos słyszeliście o takim temacie, odżywianie światłem - http://www.youtube.com/watch?v=1tlZiw5prHA. Czyli same straty, dlatego, że już NIE ODZYSKAM TEGO SCYZORYKA, a przez to pieniędzy, które w niego włożyłem, sił i w końcu energii. Doszedłem do wniosku, że jestem głupcem, ponieważ przez moją nieuwagę spowodowałem utratę sił, i już tego nie naprawię. Ten błąd może mnie wiele nie kosztował, ale zawsze to marnotrawienie energii.
A teraz pomyślcie, że ludzie robią dużo, ale to naprawdę dużo poważniejsze w konsekwencjach błędy i już ich nie naprawią. Ktoś popełni błąd na swojej drodze życiowej , I CO ? Utraci energię, której nigdy nie odzyska. Różne są sytuacje, życiowe i różnie może wyglądać utrata sił, energii. Może to być upadek na zdrowiu fizycznym, bądź emocjonalnym, lecz zawsze jest to straszne przeżycie i straszna jest zapłata za nasze błędy. Trzeba pamiętać, że BŁĄD ZAWSZE SROGO NAS KOSZTUJE.
To tylko taka mała i pobieżna analiza błędu - temat jest dużo poważniejszy.


- Błąd powinien być wyeliminowany z naszego życia, ponieważ przynosi utratę sił i energii. Żeby się przed nim bronić, trzeba zastosować Zdrowo Myślenie. W tym wszystkim tylko o to chodzi, o nic więcej. Chodzi o to, żeby nas uchronić przed utratą sił (energii).
Pozdrawiam ;)


- Tak, to prawda, ale nie da się uczyć wciąż na błędach innych, są różne osobowości, jedni to rozumieją, drudzy nie. Traci się często energie, bo w pewnych sytuacjach życiowych nie da się tego uniknąć. Ale jest na to zawsze szansa, by ją odbudować, poprzez pozytywne myślenie. Tak, jak napisałeś -''BŁĄD ZAWSZE SROGO NAS KOSZTUJE. ''- ale z każdego błędu, można wyciągnąć pozytywne nauki. Nic nie dzieje się bez przyczyn, a każda przyczyna ma swój skutek..


- '' Tylko ludzie głupi ...'' To nie jest przysłowie tylko znane i często cytowane powiedzenie Otto von Bismarck'a.
Nasz własne błędy bardzo nam pomagają w życiu, nie tylko dlatego, żeby unikać kolejnego doświadczenia ale i zmieniają nas samych. Dodam- o ile ktoś potrafi przyjąć je do siebie. Może pisze nieroztropnie, ale nawet powinniśmy dawać sobie prawo do popełniania błędów.

Kto zbyt lekko przyznaje się do błędów, rzadko jest zdolny do poprawy.(M. EBNER-ESCHENBACH)

 

- Oczywiście, że nas zmieniają i uczą nas nowych rzeczy, lecz zawsze lepiej cierpieć mniej przez duży błąd, niż cierpieć bardzo przez mały, czy nie mam racji ;)...
Zdrowo Myślenie "prowadzi" nas samych przez życie, wygląda to tak:
Mamy Umysł, Rozum oraz Intelekt. Umysłem dostrzegamy różne sytuacje życiowe, Rozumem je analizujemy, a Intelektem wyciągamy wnioski. Zdrowo Myślenie to analiza danej sytuacji poprzez doświadczenie osoby kompetentnej, doświadczenie przodków, oraz własne doświadczenie - kiedy sam czegoś dotknę, wtedy uwierzę, lecz jeżeli uznam coś za prawdę nie sprawdzając na własnym przykładzie to jestem fanatykiem - jest to ślepa wiara ;)

Ja nie chcę iść przez świat kierując się całe życie wielkim cierpieniem przez małe błędy, wolę zastosować zdrowo myślenie i ustrzec się przed nimi, dzięki temu zachowam więcej energii siły np. dla swojej rodziny, rozumiecie mnie ? Ta energia, którą tracimy przez błędy, jest nam niezbędnie, koniecznie potrzebna, ponieważ każdy na tym świecie ma swoje obowiązki.

A tak po za tym to istnieją trzy typy karmy - akarma, vikarma, i karma ;)


- To już podchodzi pod kwestię karmy, a trzeba rozróżnić pojęcie karmy od zdrowo myślenia, ponieważ są to dwa różne zagadnienia ;) Karma to nasze przeznaczenie - nawet w tej chwili pisząc te słowa, tworzymy zalążki nowych sytuacji w przyszłości - to bardzo złożony temat i wcale nie jest prosty ;)
Zdrowo Myślenie to tylko kwestia lawirowania pomiędzy kłamstwem tego świata ;)


- Na temat energetyki świetne prace pisze Mantak Chia


- Fajna zdrowo uśmiechnięta mamusia na załączonym zdjęciu, widać w jej oczach mądrość.. takie kobiety są niestety na wymarciu ale jak to mówią przodkowie kto szuka ten znajdzie i trzeba szukać bo to jedyna droga do tego czego szukamy.. Czy zatem stwierdzając ten Fakt narzucam Ci w jakikolwiek sposób drogę, którą masz iść? Jak można oskarżyć człowieka który widzi cel i mówi pozostałym gdzie on jest tak aby łatwiej było im trafić o brak zdrowo myślenia?

Jest naturalne prawo każdego człowieka do popełniania błędów ale czy zdrowo myślenie służy temu aby wiedzieć coś i unikać dzięki temu błędów czy aby wiedzieć kiedy błąd możemy popełnić, a kiedy nie jednak mimo to próbować (?).. Należy się aby autor swoim rozumowaniem zachował zdrowo myślenie czy zatem możesz odpowiedzieć mi jednoznacznie na to pytanie nie narzucając mi pójścia swoją drogą?

Link który podano w artykule jest od 3dni przedstawiony w http://www.eioba.pl/groups/filozofiaraju dzięki Elbie jesteśmy o krok do przodu..:) Jednak nie zmienia to faktu, że to co piszesz jest istotne i dobrze, że jest nas co dzień więcej i więcej...dobrze, że mamy szansę sie porozumieć :)

 

- Tydzień temu byłem nad stawem w lesie. Znam jego drogi na pamięć. Jeżeli ktoś, kto jeszcze nigdy nie był w nim, zapytał by się mnie, którą drogą iść, żeby dotrzeć do stawu w środku lasu, bez problemu powiedziałbym mu, która droga jest najprostsza i bezpośrednio prowadzi do stawu, ponieważ to wiem z własnego doświadczenia, jestem osobą kompetentną w tej sprawie. Znam wiele dróg do tego stawu, ponieważ je przeszedłem i mogę opisać, gdzie znajdują się przeszkody np. w postaci bardzo piaszczystej drogi, lub jakiegoś większego wzniesienia. Osoba, która chce znaleźć ten staw może się posłużyć moim doświadczeniem i bez problemu trafić do celu, lecz może "olać moje doświadczenie" i sama szukać, błądzić po lesie i tracić siły na niepotrzebne wędrówki, które nic nie przyniosą, tylko ból nóg i wyczerpanie, może się też tak stać, że stracić i miesiąc na szukanie tego stawu, a i tak go nie znajdzie. Łatwiej by jej było z pomocą osoby doświadczonej ;)

Zdrowo Myślenie to wybór każdego z nas indywidualnie. Czy ja mogę zmienić czyjeś myślenie ? - Nie. Jedyne co mogę zmienić to własną świadomość. ;)


- Tak, właśnie mi też o to chodziło, od samego początku:)


- Chodzi o to, że Mamy Wolną Wolę i każdy może robić co chce, ale ważne jest, żeby robił to ŚWIADOMIE, będąc uprzedzonym przez osobę kompetentną oraz przodków. Tak jest po prostu łatwiej. Człowiek jest przygotowany na cierpienie, które może otrzymać i w takim wypadku sam podejmuje decyzję, wolna wola - Chcesz cierpieć ? - A proszę bardzo, nikt nie broni ;) WOLNA WOLA to przecież podstawowe prawo każdej istoty ;)
Lecz nad konsekwencjami warto się czasem dłużej zastanowić...


- Tak, ale jest większość osób, która w ten sposób nie myśli. Nie da się zbawić innych. Gratuluję właściwego podejścia do tej sprawy. Takich ludzi jest nieliczna garstka.


- Miał ktoś kiedyś deja vu?
Tutaj coś na temat - http://www.youtube.com/watch?v=UlmuwUqdl4E

 

- Bardzo ciekawy film. Ja tak miałam wiele razy.


- Sprawa jest tego typu, że deja vu będzie się teraz coraz częściej pojawiać - na własnym przykładzie to obserwuję. Będzie się pojawiać coraz częściej, a to z tego powodu, że światy równoległe zaczynają się łączyć w jeden punkt. To jest tak jak z kulą śnieżną, mianowicie będą się one nawarstwiały, aż się spotkają w jednym punkcie naszego życia, naszego ewolucyjnego doskonalenia. Czas od dzisiaj, od tej chwili, do 21.12.2012 roku to nasz tak jakby egzamin z życia. Jeżeli ludzie zobaczą co się dziś dzieje na świecie, jeżeli zobaczą, że światem rządzi kłamstwo i wypracują obronę przeciwko kłamstwu, tj. nauczą się zdrowo myślenia - zdadzą egzamin. Lecz jeśli nie nauczą się zdrowo myślenia, to egzamin do powtórki. I tak jak w filmie Dzień Świstaka, ludzie zostaną w tej rzeczywistości kłamstwa, aż do tej pory, w której zrozumieją i nauczą się zdrowo myślenia. Tak jak główny bohater, zmienił swoje podejście do świata i "nastał nowy dzień". Tak samo będzie z nami. Jeżeli nic się nie nauczymy z tej lekcji, którą dają nam kłamcy, którzy rządzą Polską, i całym Światem to utworzy się nowy wir światów (nowe okoliczności, nowy zbieg zdarzeń, nowa karma) w których będziemy powtarzać lekcję pod tytułem: Zdrowo Myślenie. Lecz jeśli nauczymy się Zdrowo Myślenia i będziemy odporni na kłamstwo, wtedy utworzy się "wir światów" już w rzeczywistości bez tych kłamców. Będziemy mogli wtedy odetchnąć pełną piersią i na prawdę wolni...
To w jaki świat wpadniemy, zależy już indywidualnie od każdej osoby i jest to nasz osobisty egzamin, Każdego z Osobna...


- Polecam ten kanał, tak ogólnie - http://www.youtube.com/user/TrexlebovPL/feed
Jak i ten - http://www.youtube.com/user/michalxl600/featured, Dyskusja na temat Dziedzictwa Naszych Przodków http://forum.przebudzenie.net/mistrzowie-nauka/gry-bogow-slowianskie-przebudzenie-t2712-510.html
Na tych kanałach znajdziecie dużo ciekawych informacji, lecz trzeba podejść do tego z dystansem i "chłodnym okiem". Oczywiście trzeba sobie to bardzo starannie "poukładać w głowie", żeby nie narobić bałaganu i pomieszać tego wszystkiego. Najważniejsze jest stopniowe zdobywanie wiedzy i nie wolno się śpieszyć. To moje ostrzeżenie. Lepiej "postawić trwały fundament" i na nim budować.
Osobiście polecam tę dyskusję na temat dziedzictwa przodków.

Książki:
Obecnie czytam Mantaka Chia - Miłosny Potencjał Mężczyzny oraz Miłosny Potencjał Kobiety.
Słyszeliście o swojej drugiej połówce? Mąż i Żona tworzą razem jeden organizm - rodzinę - tutaj coś na temat -
http://davidicke.pl/forum/post68375.html#p68375
A tak po za tym to jeżeli, ktoś zna rosyjski to polecam Słowiano-Aryjskie Wedy na jutiubie w formie mówionej - http://www.youtube.com/watch?v=gUzRsPhzYD8


- Błądzę więc jestem. Jestem - bo błądzę.
Nie jesteśmy w stanie unikać tzw. błędów. Piszę - tak zwanych - ponieważ określenie (definicja) błędnego postępowania jest względna. To co dobre dla jednego nie musi być dobre dla drugiego. Pewne schematy, umowy zawarte w grupie ludzi, decydują o tym co należy uznać za błąd a co nie. Różne grupy ludzi (narody), mają różne, choć często podobne schematy. To samo dotyczy kary za błędy. W jednych krajach za błąd-kradzieży odcinają rękę, a w innych dają tylko grzywnę. Gdyby Breivik żył w jednym ze stanów USA, dostałby karę śmierci, w Norwegii grozi mu maksymalnie 21 lat więzienia - za zabicie 77 ludzi!
Skoro prawo jest na swój sposób względne to i pojęcie błędu staje się relatywne.

Gdy błądzę, odkrywam życie. Życie poznaję metodą prób i błędów. Czy istnieją osoby kompetentne, które mogą mi jakoś pomóc przez to życie przejść? Oczywiście! Ale są to osoby (zbiorowiska osób) względnie kompetentne - tylko w danym miejscu, danym czasie i danych okolicznościach. Nie ma osób bezwzględnie kompetentnych. Gdy idę do dentysty by wyleczył mój ząb, wiele zależy od zasobu moich kieszeni. Bo jeden mi ząb od razu wyrwie, drugi zacznie go leczyć, a trzeci zaproponuje protezę ... I tak jest z każdym naszym działaniem - kompetencja jest zjawiskiem o cechach prawdopodobieństwa, a nie całkowitej pewności.
Weźmy tą ścieżkę w lesie, którą dobrze znasz. Prawdopodobnie doprowadzisz mnie do stawu, jeśli nic nie stanie się, co temu przeszkodzi. Okoliczności (czas i miejsce) decydują o wyniku działania a nie idealizacja. A idealizacja, jest tylko słowem. Pojęciem, którym posługujemy się by nadać znaczenie zjawiskom życia. Co więcej, jest to pojecie niedokładne, bo w konfrontacji z realną sytuacją może stracić swoją prawdziwość.

Wbrew pozorom więc, nawet w naszym świecie makro, obowiązują zasady ze świata kwantowego.
Pozdrawiam serdecznie.


- Nie zapominajmy, że tu chodzi tylko o podjęcie decyzji. Co do dalszej drogi, to już jest zupełnie inna sprawa. Splot zdarzeń jest niesamowicie zagmatwany i może nam się przydarzyć wszystko. Osoba kompetentna, to zdrowo myślący człowiek, a za tym pojęciem jasno kreuje się obraz takiej osoby. Żeby człowiek był kompetentny w danej kwestii musi spełnić masę warunków, i to nie jest proste. Np. te 21 punktów zawartych w Wedach. Są to Słowiano-Aryjskie Wedy naszych Przodków, których chrzczono "ogniem i mieczem" i niszczono cały nasz dorobek kulturowy. Trzeba cofnąć się przed 966 rok i ujrzeć prawdę np. inne oblicze Chrześcijaństwa - wg. Białczyńskiego - http://bialczynski.wordpress.com/tag/wiara-przyrodzona-slowianska/ ,lub to - http://bialczynski.wordpress.com/tag/wojciech-swietobor-mytnik/. Osoba Kompetentna zawsze się znajdzie, tylko szkopuł tkwi w tym, żeby taką osobę odnaleźć i odróżnić od jakiegoś dobrze ukrytego szarlatana. Żeby rozpoznać taką osobę musi ona spełniać wszystkie warunki człowieka zdrowo myślącego. Proszę przeczytać tekst uważnie pod tym kontekstem, a ujrzycie mój sposób postrzegania.

Zapominacie, że Słowianie to nasi przodkowie, i wcale nie byli oni głupcami, lecz żyli w Harmonii z Przyrodą i Święcie Czcili Swoich Przodków oraz Bogów.

Życie można poznawać metodą prób i błędów, lecz np. taki Breivik za swój błąd zapłaci karą więzienia, i co ? - A jakby miał dzieci i rodzinę, co by się z nimi stało? Zapłaciła by rodzina za jego błąd? – Tak.

Błędy determinują utratę wielkich pokładów energii, którą moglibyśmy wykorzystać na doskonalenie własnej osobowości oraz spożytkować na korzyść rodziny, domu.

To, że ja powiem komuś jak ma iść, to nie znaczy, że on posłucha mnie w 100 % i pójdzie wyznaczoną, przeze mnie ścieżką. To, kiedy on zacznie nią iść i jakie przygody go na niej spotkają, to już jest indywidualna sprawa i zależy od wielu czynników np. karmy, akarmy, vikarmy. Jego przeszłe "występki" zawsze będą stać na jego drodze, nie na mojej, ponieważ na mojej drodze stoją moje "występki" oraz działania - to proste. Należy oddzielić naukę zdrowo myślenia, od pojęcia karmy.

Zdrowo Myślenie to tylko Sposób Wyboru - Przeanalizowania Sytuacji i Poddania Ją Pod System Obronny Umysłu.



 118531_stok-drzewa-slonce-niebo.jpg