JustPaste.it

Dzień holokaustu się mści

W przeddzień Dnia Pamięci Holokaustu członek Izby Gmin David Ward wyraził konsternację brakiem żydowskiej empatii.

Żydowskie lobby w Zjednoczonym Królestwie wpadło w panikę – Dzień Pamięci Holokaustu uderza w żydów. Kieruje światła reflektorów na głęboko problematyczne skłonności, które są niestety właściwe żydowskiej kulturze politycznej i żydowskiemu kolektywizmowi.

Ostatniego weekendu stało się jasne, że w świetle zbrodni popełnianych przez żydowskie państwo w imię żydowskiego narodu, wielu Brytyjczykom sprawia trudność szczere empatyzowanie z żydowskim cierpieniem. Jeśli już, dzieje się wprost przeciwnie, coraz więcej ludzi oczekuje od żydów i ich państwa większego współczucia.

W przeddzień Dnia Pamięci Holokaustu członek Izby Gmin David Ward wyraził konsternację brakiem żydowskiej empatii. Napisał na swoim blogu:

„Smuci mnie fakt, że żydzi, którzy wycierpieli niewyobrażalne prześladowania w czasie holokaustu, w przeciągu kilku lat od wyzwolenia z obozów śmierci byli zdolni do zadawania okrucieństw w nowo utworzonym państwie Izrael Palestyńczykom i kontynuują te poczynania każdego dnia na Zachodnim Brzegu i w Strefie Gazy.”

Parlamentarzysta Ward został zmuszony do natychmiastowych przeprosin w następstwie nieustępliwej presji wywartej przez „nieistniejące” żydowskie lobby. Krótko mówiąc, członek parlamentu Ward i brytyjska publika miały przywilej obserwowania „wyimaginowanego” lobby wykonującego jeden ze swych władczych piruetów, rzucającego brytyjskiego polityka elekta na kolana.

694f75faa53deba848e92307661bea3b.jpg?w=429&h=803

„Czy cementowanie pokoju będzie wciąż trwało?”

W Dzień Pamięci Holokaustu inny strzęp prawdy przedarł się do The Timesa – kreskówka Geralda Scarfe’a przedstawiająca izraelskiego premiera Benjamina Netanyahu budującego ceglany mur przetykany krwią i częściami ciał Palestyńczyków, właśnie wtedy, gdy Wielka Brytania przygotowywała się do uczczenia shoa.

Sławetna ultrasyjonistyczna Rada Deputowanych Brytyjskich Żydów była rozwścieczona. Uparła się, że rysunek „w sposób szokujący przypomina obrazowanie pomówień o mordy rytualne, częściej znajdowane w niektórej zjadliwie antysemickiej arabskiej prasie”. Oczywiście to nieprawda. Rysunek nie odnosi się ani do „żydów”, ani „żyda”, ale zwraca uwagę na konkretną, brutalną personę, która, tak się składa, jest zbrodniarzem wojennym, jak również izraelskim premierem. Co więcej, kreskówka przedstawia prawdziwe realia życia Palestyńczyków. Zdaje się, że Rada Deputowanych jest przekonana o tym, że Izrael i jego politycy są poza wszelką krytyką, dokładnie, czego można się spodziewać po żydowskiej supremacjonistycznej organizacji. (Zobacz: Rupert Murdoch przeprosił za “antysemicką” karykaturę Benjamina Netanjahu w “Sunday Times”)

Posłuchajcie redaktora Jewish Chronicle celebrującego swoje syjonistyczne symptomy

Tak jakby tego było mało, również w Dzień Pamięci Holokaustu The Independent doniósł o tym, że państwo żydowskie stosuje kontrolę urodzin u etiopskich żydów bez ich zgody. Izrael to nie tylko państwo rasistowskie w stosunku do gojów, ale z pewnością cechuje je biały supremacjonizm do szpiku kości i dyskryminacyjność w stosunku do czarnych żydów. (Zobacz: Izrael: przymusowa antykoncepcja dla czarnoskórych Żydówek) W kontekście Dnia Pamięci Holokaustu wniosek jest prosty – Izraelczycy nauczyli się czegoś z Auschwitz, lecz najwyraźniej nie była to najbardziej oczywista lekcja etyki.

Mniemam, iż ci brytyjscy żydzi, którym wróciły zmysły, prawdopodobnie do chwili obecnej zdali sobie sprawę, że narzucanie Dnia Pamięci Holokaustu Brytyjczykom było poważnym błędem. Tak czy inaczej, jestem zachwycony tym dniem pamięci. Jest to zaiste bardzo szczególna sposobność, którą powinniśmy hołubić. Co roku będziemy wykorzystywać to upamiętnienie, by przypominać Izraelowi i jego lobby, co myślimy o państwie żydowskim, jego polityce i jego odrażających manipulatorach pośród nas.

 

Źródło: Gilad Atzmon