JustPaste.it

Dav Matal - Obecność

User avatar
D. Matal @matal · Jan 14, 2021

"Obecność"

 

Wciąż kochana moja tęsknię po Tobie

Choć tyle czasu minęło

Nie potrafię bez Ciebie życia wyobrazić sobie.

 

Pamiętam ile Twych słów mnie tak bolało

Ile zachowań wadliwych wciąż przeszkadzało

Łez wylanych z naszych oczu tak wiele

A wciąż nadzieję miałem, że będzie weselej

I tyle wzbudzanej zazdrości na siłę

Nasycanej czynnie zwątpieniem

Nie potrafiłem zachować twarzy miłej

Gdy pochmurniała kolejnym zmartwieniem

Tak rzadko czułem Twoją miłość kochana

I pasji nie otrzymywałem wiele

Jednak i bez powitalnego pocałunku z rana

Próbowałem wszystkiego śmiele

Często o innych tak pięknie mawiałaś

Czułem wtedy, że Ci nie wystarczam

W dodatku tak bosko się dla nich malowałaś

Do dziś tym widokiem żalu sobie dostarczam

Mawiałaś też, że chora jest moja potrzeba bliskości

A mnie tylko brakowało Twej szczerej miłości

Wieczne oskarżenia i zawsze moja wina

Potem pretensje, że znów zbledła mi mina

 

A mimo wszystko kochana moja tęsknię po Tobie

Choć tyle czasu już minęło

Nie chcę tego przypominać sobie!

16.03.2019

 

Czy spróbujemy na nowo?

Zastąpimy kłótnię - rozmową?

Czy zapragniesz mnie dziko?

Będziesz moja, Weroniko?

Dasz mi mną fascynację?

Potrafisz przyznać mi rację?

Czy byłbym numerem jeden?

Nawet gdy na koncie grzechów siedem?

Czy jako kochanka podbudujesz moje ego?

Czy zostanę dla Ciebie tylko kolegą?

Czy spojrzysz na mnie mlecznym wzrokiem?

Czy na zawsze pożegnać się z tym widokiem?

 

A ja wciąż kochana tęsknie po Tobie

Choć tyle czasu minęło

Obawy wciąż są obecne w mojej głowie...

24.09.2019

 

I choć nadzieją złudnie żyłem

Na lepsze jutro razem z Tobą

Każdego dnia o nas marzyłem

Zapominając cieszyć się sobą!

 

Podświadomość mnie ograniczała,

Strach - przed samotnym losem,

Lecz godzina ducha nastała,

Spijam teraz świeżą rosę.

 

Szczęścia byś mi nie dała,

Wręcz przeciwnie

Stratna by była ta inwestycja cała

Wierząc w sukces naiwnie...

 

A gdy już nie tęsknię po Tobie

Choć czasu niewiele minęło

Z Tobą życia nie wyobrażam sobie!

05.10.2019

 

Mądrość zaprosiłem do życia

Rozumność z nią zawitała

Teraz już nie mam nic do ukrycia

Jedna z drugą mi ukazała

Błędy mego nierozumnego czasu

Przeszłości,

W której szukałem wkoło siebie hałasu...

 

Splamione krzywdą serce...

Raną otwartą zaropiałe

Wszystkich poraniło wielce

Jakże głupie i zarozumiałe...

 

Pogardy pełne i zawiści.

Głodne bez dnia nienawiści.

Złorzeczeń księgą wypisane,

Biło w rytmie tego, czym zapisane.

 

Oh jakże marny to był czas...

Tacy młodzi,

A już tyle krzywd było w nas...

Nie szkodzi!

Różne drogi naszych żyć,

Choć ten sam cel mamy,

Dobrze tu być!

Dążyć do Nieba bramy!

 

Marne były me złości...

Cierpieniem - brak litości

Agonią - słuchanie zazdrości

Żalem - brak ufności

Nienawiścią wobec siebie, 

Do niemoralności

Wszelkie skłonności...

 

Niech dawne czasy we znaki się nie dają,

Choć minięte żale wciąż bólu dodają,

Ty wolna bądź od cierpień!

Przebacz przeklęty sierpień.

W górę krocz! Ku wolności!

Złu się nie poddawaj!

Na kompromis - Nie przystawaj!

Pilnie strzeż swej wartości!

 

Czasu tak mało minęło...

Czym jest kilka lat wobec wieczności?...

Szczęścia Twego pragnę nade wszystkie kosztowności!

Ponad moją wygodę i pragnienia,

Tymczasem bywaj,

I od siebie dodam - Powodzenia!

 

30.06.2020