Liście fruwające na wietrze
Tango z pyłkami tańczą
Jak myśli w sercu jeszcze
Bywają niszczycielską szarańczą
Choć plaga też żyć musi
Niech odleci i nie kusi!
A kwiaty... Żeby kwitły!
Ich kolory nigdy nie znikły!
Zapachem działały ponad zmysły
Pozostawiając umysł czysty.