Z prób wprowadzenia odpowiedniego zapisu w Kodeksie Pracy resort zdrowia jeszcze chyba nie zrezygnował. Czy mammografia powinna być obowiązkowa?
Problem jest zbyt ważki, ma zbyt szeroki zakres i zbyt głębokie podłoże psychologiczne, by ktokolwiek miał prawo odgórnie decydować, poza tym może nie będzie to wcale konieczne!
Jak się okazuje w wyniku ostatnich akcji propagujących mammografię i cytologię, czy generalnie profilaktykę nowotworową, coraz więcej kobiet uświadamia sobie problem i statystyki nieznacznie z roku na rok się poprawiają.
Jeszcze w 2007 roku były bardzo alarmujące: jedynie 23,5 procenta kobiet zapraszanych na badania mammografem korzystało z zaproszeń, cytologię robiło jedynie 7,5 % zaproszonych kobiet.
Analogicznie: w pierwszej połowie bieżącego roku w samym województwie warmińsko-mazurskim na mammografię zgłosiło się już 21% kobiet, a na cytologię 16%!
Nie pierwszy raz i nie ostatni koordynatorzy projektów zdrowotnych odwołali się tu do kobiecego rozsądku za pośrednictwem dzieci. We wspomnianym już województwie warmińsko - mazurskim postanowiono dystrybuować ulotki informacyjne i zaproszenia przy pomocy dzieci: przedszkolaków i uczniów klas I-III. Jak postanowiono, tak i zrobiono: wiosną akcja trwała w przedszkolach. We wrześniu ruszy w szkołach.
Wydaje się, że największym problemem nie jest to, że kobiety nie chcą być badane. Sedno tkwi głębiej - w psychice i w obawach o to, co okaże się w wyniku przeprowadzenia badania.
Czy tak nisko cenimy własne życie, czy nie wierzymy w to, że wspólnymi siłami: my i medycyna jesteśmy w stanie pokonać raka?
A może najzwyczajniej w świecie się wstydzimy i wstyd blokuje pokłady zdrowego rozsądku? W przypadku cytologii byłoby to jeszcze zrozumiałe, choć z gruntu nieuzasadnione. W przypadku mammografii? Onieśmielenie znacznie trudniej wytłumaczyć.
Ani cytologia ani mammografia nie są bolesne (patrz: http://www.mamografia.com.pl/).
W większości przypadków są badaniami na tyle miarodajnymi, że profilaktyka typu jedno, dwa badania na okres roku / dwóch zdecydowanie wystarczą.
W celu przeprowadzenia badania nie musimy daleko jeździć. Wystarczy zgłosić się na badanie w mammobusie, a cytologię robi ginekolog - lekarz pierwszego kontaktu.
Każda patologiczna zmiana wykazana w mammografii i cytologii zostanie szybko zdiagnozowana i rozpoznana, a to oznacza też odpowiednio szybką reakcję.
Im szybciej podejmiemy leczenie, tym większe są nasze szanse: na wyzdrowienie, na przeżycie (!), a nawet na uniknięcie drastycznej chirurgicznej interwencji!
Licencja: Creative Commons