Poniższe inskrypcje zostały zapisane na zestawie naczyń znalezionym w ruinach budowli o nieokreślonej roli.
Rękojeść łyżki ozdobiona jest powtórzonym sześciokrotnie imieniem bogini Sif. Natomiast dzbanek ozdobiony jest powtarzającym się dookoła imieniem boga Thora. Jakkolwiek w przypadku łyżki nie jest jednoznacznym, czy mamy do czynienia z Futharkiem Starszym, czy Młodszym, w zapisie na dzbanku użyto Othali, która występuje jedynie w Futharku Starszym. Możemy jedynie przypuszczać, że naczynia te powstały, nim Futhark Starszy nie wyszedł całkowicie z użytku – zatem między około II a VIII wiekiem naszej ery.
Sif była boginią zbóż, urodzaju, płodności i urody, a także czasami rodziny czy małżeństwa. Była również żoną Thora. Jej małżonek natomiast, którego imię zdobi dzban, utożsamiany był poza oczywistymi rzeczami jak pioruny czy burze, z poniższymi wartościami: siły witalne, urodzaj oraz siła. Odpowiedzialny był także za ochronę ludzkiego istnienia. Domyślać się można, że wyrycie imion owych bóstw na przedmiotach codziennego użytku, w tym przypadku na naczyniach, miało na celu zdobycie ich przychylności i błogosławieństwa. Jako przedmioty związane z pokarmem i posilaniem się, poświęcenie ich bogom związanym z urodzajem mogło mieć na celu zapewnienie ich użytkownikom dobrobytu. I nie mówię tu o dobrobycie w postaci fortuny, a dobrych plonach i pełnych pokarmu misach, by nigdy nie doświadczyli głodu oraz nie musieli martwić się o przeżycie.
Sposób wyrycia inskrypcji wskazuje, że jej autorem nie był profesjonalista. Choć jego dokładna tożsamość nie może zostać poznana, można przypuszczać, iż był to oczywiście właściciel powyższych przedmiotów. Inskrypcje nie zawierają w sobie nic poza imieniem boskiego małżeństwa – co wskazywać może, że autor nie był osobą wysoce wykształconą. W przeciwnym razie mógłby targnąć się na nieco bardziej rozbudowaną inskrypcję, w której prosiłby powyższe bóstwa o konkretne błogosławieństwo.