Był sobie chłopiec, który zamieił wiele serc na jedno
Był sobie chłopiec, miał przyjaciela,
ale…
poznał dziewczynę, pokochał i skończyła się przyjaźń dwóch chłopców bliskich sobie jak bracia.
Dziewczyna chciała go mieć tylko dla siebie i zrobiła wszystko aby przyjaźń chłopców zmieniła się w nienawiść.
Był sobie chłopiec, bardzo chciał mieć rodzeństwo.
I dostał małą siostrzyczkę, którą pokochał tak mocno, że w ogień za nią by wskoczył
ale…
poznał dziewczynę, którą też pokochał.
Dziewczyna chciała go mieć tylko dla siebie i zrobiła wszystko, aby skończyła się miłość rodzeństwa, a siostra przestała się liczyć w jego życiu.
Był sobie chłopiec, miał matkę, która go bardzo kochała, a on kochał ją,
ale…
poznał dziewczynę, którą bardzo pokochał, z którą postanowił spędzić życie
Dziewczyna chciała go mieć tylko dla siebie, więc ożenił się i zapomniał o matce.
I kto jest winny temu?
Ta dziewczyna, która go pokochała i która nie chce lub nie potrafi się nim dzielić z innymi,
czy chłopiec, który zamienił wiele miłości na jedną i nie chce pamiętać o tych którzy jeszcze tak nie dawno byli mu bardzo bliscy.
Może kiedyś chłopiec zrozumie, że zamieniając wiele serc na jedno
coś zyskał…
ale jeszcze więcej stracił.