JustPaste.it

Brazylijscy piłkarze wynikiem eksperymentów!

Wszystko jasne. Brazylijscy piłkarze wcale nie są genialni, cudownie uzdolnieni czy pracowici na treningach. Oni wszyscy są po prostu zmodyfikowani genetycznie!

Wszystko jasne. Brazylijscy piłkarze wcale nie są genialni, cudownie uzdolnieni czy pracowici na treningach. Oni wszyscy są po prostu zmodyfikowani genetycznie!

 

Ostatnie tygodnie przyniosły wreszcie odpowiedź na zadawane przez wiele lat pytanie. Czemu właśnie Brazylia grała we wszystkich Mistrzostwach Świata? Czemu właśnie zawodnicy z tego kraju tak często wygrywali plebiscyty na najlepszego piłkarza roku? Czy była to ciężka praca od małego? Nie. Czy był to talent? Nie. Był to wynik wielu lat pracy w laboratoriach!

Ostatni mecz FC Basel-Szachtar Donieck niejako potwierdził skromne przypuszczenia, jakie do tej pory pojawiały się tylko w głowach obserwatorów piłki nożnej. Brazylijska pomoc ukraińskiego zespołu nie dawała Szwajcarom cienia wytchnienia, non-stop bombardując bramkę potężnymi strzałami czy dominując niesamowitą techniką oraz niespotykaną szybkością. Czy to czysty przypadek, że Fernandinho i Jadson łączą w sobie cechy, które posiada cała jedenastka klubu z Bazylei? Jak to możliwe by skromnej postury piłkarz, który ma niesamowitą dynamikę i umiejętność panowania nad piłką, nagle uderzał na bramkę niczym 2 metrowy olbrzym, którego noga jest grubsza, niż całe ciało szczupłego nastolatka? Nie raz pojawiały się już głosy, że Brazylia często przewyższa rywali pod względem fizycznym. I nie chodzi tu o wysokość, wagę czy mięśnie, a o motorykę. Umiejętność łączenia cech charakterystycznych dla biegaczy z tymi, które posiadają cyrkowcy czy gimnastycy. Do tej pory nie było jednak tego aż tak widać, ale gracze z Szachtara popełnili jakiś błąd i pokazali pełnię swoich możliwości. A tym samym zdradzili misternie ukrywaną tajemnicę całej Brazylii.

Doktor John Bagonzi, który od dłuższego czasu jest związany z amerykańskim baseballem przekonuje, że jest możliwe połączenie siły z dynamiką. Jednak w jego przypadku mowa jest tylko o ręce, która pod odpowiednim treningiem staje się silna i zdolna do szybkiego działania. Po długotrwałym i rygorystycznym treningu pojawia się szansa i możliwość by miotacz rzucał piłkę szybko i potężnie. Miesiące treningów by wypracować sobie "idealną" rękę? Na to wygląda. Pozostaje więc pytanie w jaki sposób wielcy brazylijscy piłkarze przenoszą te "boskie" połączenie przydatnych umiejętności na całe ciało. Co sprawia, że są oni szybcy, zwinni, skoczni, silni, mają wyostrzony zmysł równowagi i większy, niż przeciętny gracz przegląd pola gry? I dlaczego akurat tylko w tym kraju mamy przedstawicieli "nadludzi"? Piłkarska emerytura zbliża się bardzo szybko i nie ma możliwości by młodzi "Canarinhos" poświęcili lata na treningi. A to oznacza, że gdzieś tam jest coś co ciężką pracę potrafi wspomóc. Jeśli nawet nie zastąpić.

Powyższe rozważania mogą się wydawać science-fiction dla fanów piłki. Ale takie nie są. Jeśli tylko nie jesteś zaślepionym fanem Ronaldinho, Kaki i spółki łatwo zauważysz, że coś jest nie tak i Brazylijczycy dziwnie dominują nad resztą świata w kwestii umiejętności techniczno-fizycznych. Dlaczego trzech bocznych obrońców, którzy powszechnie byli znani, jako ci mający "armatę w nodze" było właśnie z kraju z Ameryki Południowej. Dlaczego akurat Roberto Carlos zastąpił Branco, a nie np. jakiś Bułgar czy Francuz? Dlaczego teraz, gdy Roberto Carlos kończy powoli karierę w Turcji na widoku pojawia się kolejny "genialny" lewy obrońca z Brazylii? Czy znowu na kilka lat królem tej pozycji zostanie Brazylijczyk Michel Fernandes Bastos? Podobnie możnaby zapytać czemu Ronaldo mimo wielu paskudnych kontuzji nóg wciąż chodzi, biega, a nawet jest w stanie grać w piłkę? Czemu wyeksploatowany do granic możliwości Rivaldo jest jeszcze w stanie biegać po fatalnych boiskach Uzbekistanu? Albo czemu akurat Romario był w stanie grać do 41 roku życia, gdy niektórzy zawodnicy przy 36 latach ledwo na boisku truchtają? Za dużo przypadków wyklucza talent. Za wiele różnic między piłkarzami przekreśla wielki system treningowy. Wszystko za to wskazuje na nieznane, niepotwierdzone i niewykrywalne badania nad stworzeniem "superczłowieka". Do którego jest już tylko krok od "superpiłkarza"...

 

Źródło: http://www.sport1.pl/Brazylijscy-pi-karze-wynikiem-eksperyment-w-/a63614