JustPaste.it

Blogowa Dezyderata. Jak pisać bloga?

Prowadzisz swojego bloga? Oto zbiór porad dla Ciebie, które pomogą Ci zaistnieć w Internecie. Warto opierać się na doświadczeniu innych, aby nie popełniać błędów po raz drugi.

Prowadzisz swojego bloga? Oto zbiór porad dla Ciebie, które pomogą Ci zaistnieć w Internecie. Warto opierać się na doświadczeniu innych, aby nie popełniać błędów po raz drugi.

 

Trafiłem dziś na tłumaczenie świetnego artykułu pt. “Powinieneś pisać blogi” Z polskiego na angielski tekst Steve`a Yegge przełożył Maciek Bliziński - za co w tej chwili pragnę mu podziękować: dzięki Maciek!

Mam zwyczaj notować w “moim zeszycie formatu B5″ różne “myśli”.
Czasem kopiuję cytat z książki, innym razem coś, co usłyszę na kazaniu w kościele, niekiedy sam coś wymyślam.

Poniżej moje notatki - rodzynki z “Powinieneś pisać blogi” - sporo tego jest, naprawdę świetny artykuł.

  • Pisz blogi. Nawet jeżeli nikt nie będzie ich czytał, pisz je.
  • Po co pisać? Bo blogowanie jest źródłem innowacji i klarowności, bo usiłowanie wyrażenia swoich myśli czy odczuć pomaga w lepszym ich zrozumieniu.
  • Blog nie musi być idealny! Ludzie nie będą oczekiwać jakiegoś stałego, określonego standardu; nie będą wymagać, aby każdy wpis był interesujący czy użyteczny. Nikt też nie nalega żeby blogować regularnie ― blogi nie są ruchami robaczkowymi jelit, chociaż niektóre z moich wpisów są do nich dość podobne. Ale ludzie mają najczęściej tendencje do wybaczania.
  • Nie ma prawa które mówi, że musisz kontynuować raz rozpoczęte blogowanie.
  • Jeżeli chcesz żeby ludzie go czytali, bądź sobą.
  • Ludzie chcą tego co ty chcesz, i twój prawdziwy głos jest tym, który usłyszą najwyraźniej. Nie każdy będzie myślał tak jak ty, ale zapewniam cię że niektórzy naprawdę myślą tak jak ty, i będą interesowali się tym, o czym tobie najbardziej chce się pisać.
  • Nie jesteś w stanie zadowolić każdego i nie uda ci się to choćby nie wiem co, więc lepiej skup się na tym żeby samemu być zadowolonym. Reszta przyjdzie sama.
  • Kurt Vonnegut Jr., mówi, że aby dobrze pisać, powinieneś wybrać jedną osobę i pisać tylko dla niej. Zapomnij na moment o tym że będą to czytać inni ludzie i pisz tak jakbyś mówił do tej jednej osoby.
  • Stephen King też ma jedną niezłą radę: bądź szczery.
  • Musisz najpierw oduczyć się wszystkiego czego nauczyłeś się w szkole o pisaniu, a potem po prostu pisać prosto z głębi serca.
  • Musisz przejawiać empatię w stosunku do swoich czytelników. Łatwo jest zapomnieć że jesteśmy tylko ludźmi, niezależnie od tego co robimy w pracy, oraz że można łatwo urazić czyjeś uczucia. To nie jest coś o czym masz pamiętać; musisz to rozumieć na najbardziej głębokim poziomie. Prawdziwa empatia sprawi że będziesz lepiej zarządzać, lepiej funkcjonować w zespole, a nawet być może będziesz w ogóle lepszą osobą.
  • Twoje opinie są tym, co nadaje smak twojemu pisaniu. Ludzie będą szanować cię za dobrze rozważone opinie, nawet jeżeli nie będą się z nimi zgadzać.
  • Byłem gdzieś w połowie między dwudziestką a trzydziestką kiedy zrozumiałem, że miałem poważne braki konceptualne w rozumieniu dlaczego w lecie jest ciepło a w zimie zimno. To, co myślę, że wiem, jest niewidocznym okruszkiem w porównaniu z sumą całej obecnej ludzkiej wiedzy. Zrób mi przysługę i oszczędź mi wysiłku biegania za tobą po korytarzu prosząc żebyś mnie oświecił.
  • Ludzie przeczytają coś tak mięsistego jak esej tylko wtedy kiedy jest na to dobry moment. A dobry moment nie nastąpi u wszystkich jednocześnie.
  • Nawet nie musisz się reklamować. Autopromocja jest całkowicie bezużyteczna. Więc nie przejmuj się tym czy ktoś to będzie czytać. Pisz i tyle!
  • Większość naprawdę bystrych ludzi których znam, stąpa twardo po ziemi i nie pretenduje ani nie roi sobie wielkości, nawet jeżeli stają się znani dzięki swojej pracy. Wciąż myślą o sobie jako o ludziach którzy parają się z naprawdę trudnymi problemami.
  • Graliśmy w grę polegającą na zgadnięciu, kto jest najinteligentniejszą osobą w pokoju. To była właściwie zabawna historia sama w sobie; wiele osób przechodziło i pytaliśmy je o opinie. Wystarczy powiedzieć że Larry Tesler wygrał z miażdżącą przewagą.
  • Na tym konwencie, wszyscy są tak skromni, że czasami jest tam coś w rodzaju ad-hoc zawodów w zniżaniu się. Ktoś sławny powie że jest pod ogromnym wrażeniem że tam jest, ponieważ jest najgłupszą osobą w sali, a ktoś obok powie że wcale nie, to ja jestem najgłupszą osobą w sali, naprawdę, proszę mi wierzyć, jestem tu najgłupszy. Od razu wszyscy chcą być najgłupsi i współzawodniczą przeciwko swoim wspaniałym kolegom w powiedzeniu w najbardziej elokwentny sposób że są tam najgłupsi. To taki rodzaj paradoksalnego współzawodnictwa który mogą lubić chyba tylko świry.
  • Najinteligentniejsi ludzie wcale nie czują sie bardzo inteligentni. Ci najfajniejsi zostawiają swoje ego za drzwiami.
  • Im więcej ludzie mówią, że czytają twoje blogi, tym bardziej będziesz się starać im wszystkim dogodzić, i zupełnie oszalejesz jeżeli naprawdę będziesz próbował to zrobić, bo to jest niemożliwe.
  • Blogowanie jest dziwaczne, bo najlepsze rzeczy do opisywania to te które już znasz od dawna, albo właśnie rozpracowałeś. Zdziwisz się bardzo jak dowiesz się jak wiele rzeczy, które zakładasz jako „wiedzę ogólną”, jest tak naprawdę zupełnie nowych dla innych, bystrych skądinąd, ludzi. Na tym świecie jest po prostu za dużo wiedzy i wszyscy się cały czas uczymy.
  • Niezależnie od tego, gdzie jesteś na swojej ścieżce edukacji, niektórzy ludzie będą chcieli poczytać o twoich zmaganiach.
  • Każda osoba wśród widowni ma inny zegar i każda z tych osób jest przed tobą w pewnych względach i za tobą w innych. Sens blogowania jest taki, że decydujemy się podzielić z innymi tym gdzie akurat jesteśmy i nie śmiać się z tych którzy są za nami, ponieważ oni mogą rozumieć rzeczy których my jeszcze nie zrozumiemy przez lata, jeżeli w ogóle.
  • Uważam że jeżeli potrafię napisać cały wpis za jednym posiedzeniem, zazwyczaj stwierdzam że jest wart opublikowania, przynajmniej w danej chwili. Może to jest po prostu punkt w którym się znajduję w mojej ścieżce rozwoju pisarza. Jeżeli nie potrafię napisać go za jednym posiedzeniem, czuje że nie mam do powiedzenia niczego wystarczająco konkretnego. Ale mam nadzieję że będę w stanie rozwinąć się dalej, ponieważ napisanie książki (lub czegokolwiek naprawdę ponadczasowego) będzie wymagało utrzymania uwagi przez tygodnie, miesiące, lata.
  • Jeżeli o to chodzi, proszę cię o pisanie blogów, bo wiem że masz naprawdę interesujące rzeczy do powiedzenia, nawet jeżeli tobie się wcale nie wydaje że są takie znowu interesujące. Twoje życie jest interesujące.
  • Poza tym, nie jestem gotów na to co masz mi do powiedzenia. Kiedy przyjdzie na to czas, znajdę to na twoim blogu.

Ostatnio czułem się podobnie jakieś 7 lat temu. Wtedy to, po raz pierwszy spotkałem się z Dezyderatą. Z racji na podobieństwo uczucia - to, co “wypisałem” nazwałem “Blogową Dezyderatą”

Ciekaw jestem, czy czujesz podobnie, czy inaczej?

Pozdrawiam
Konrad Kokurewicz

P.S. właśnie przeczytałem w Wikipedii, że Dezyderata powstała jako życzenia na Boże Narodzenie, cóż to za zbieg okoliczności :)

Przedruk dokonany za zgodą autora

 

Źródło: Konrad Kokurewicz