[Dziewczyna znalazła odludne miejsce, którym okazała się być jej sypialnia i umieściła ciężki przedmiot na podłodze. Szkatułka leżąca przed nią została otwarta. Wyjęła z nich swoje własnoręcznie wykonane runy w woreczku. Przymknęła oczy, pozbyła się wszystkich myśli w jej głowie i rozluźniła kompletnie swoje ramiona. Postanowiła oddać wszelkie kolejne wydarzenia runom. Pytanie jakie wybrała było definitywnie tym z rodzaju ciężkich do przetrawienia, jeśli wiadomość okaże się nieprzyjemna.] Czy i dzięki jakim moim działaniom zmienię dziedzinę Zaklęć na lepsze? [Złapała woreczek z runami i potrząsnęła nim sprawnie. Po zmieszaniu jego zawartości sięgnęła do woreczka po pierwszą runę rozkładu - Tiwaz, którą położyła zgodnie z rozkładem po swojej lewej stronie. Następnie wyciągnęła runę numer dwa - Eihwaz, która zajęła miejsce po prawej stronie dziewczyny. Kolejną, jaka znalazła się w rozkładzie była odwrócona Perthro, która została umieszczona ponad dwiema wcześniejszymi, tworząc z nimi trójkąt. Wreszcie, ostatnią runą, jaka znalazła się w rozkładzie została Ingwaz. Krzyż tym samym został dopełniony, a dziewczyna mogła przejść do interpretowania.] Podstawą dla moich rozważań będzie Tiwaz, która okazała się być moją pierwszą wylosowaną runą. Jej podstawowym znaczeniem jest honor, co ma duże znaczenie dla rozpoznania i wprowadzenia do problemu. Sugeruje ona przede wszystkim, że traktuje rozwój Zaklęć jako sprawę honorową. Ciężko się temu dziwić - sama Tiwaz i jej znaczenia w pozycji prostej przypominają, że większość rozwoju jaki poczyniłam był związany z tą dziedziną, dlatego traktowanie jej po macoszemu, to coś czemu chcę zapobiec i tym samym dowiedzieć się w tym rozkładzie co poczynić. Eihwaz podpowiada mi, abym nie ulegała pokusom i gwałtownym instynktom, jedno ze znaczeń tej runy to także odnajdywanie i spełnianie celu. Traktuje to zatem jako sugestię, aby nie podchodzić do tego schematycznie - jako do drogi z punktu A do punktu, gdzie cała przygoda się kończy. Mimo to nie powinnam także ufać swoim nagłym myślom, którymi w tym przypadku mogą być jakieś bardzo absurdalne lub duże zmiany, które w Świecie Magii zwyczajnie nie zostałyby dobrze przyjęte. Kolejną runą, która ma na celu podsunięcie tego co powinnam robić jest Perthro w pozycji odwróconej. Jej główne znaczenie poniekąd wyprzedza to, co przynosi jej następczyni - przeznaczenie. Perthro przede wszystkim ostrzega, nie tylko przed tym co mnie czeka w pracy nad zaklęciami, ale w każdej dziedzinie mojego życia, co może oznaczać, że wiążą się one ze sobą bliżej niż zakładałam lub właśnie do tego powinnam dążyć. Inne ze znaczeń tej runy to także nieoczekiwana strata. W kontekście pracy nad zaklęciami interpretuję to jako sugestię do odrzucenia pewnych utartych standardów, co mogłoby doprowadzić do zszokowania wielu osób, dla których bez wątpienia byłaby to strata, o którą przecież chodzi. [Spojrzała na ostatnią runę z kwaśną miną.] I wreszcie… Przeznaczenie, skutki nieuniknione. Runa Ingwaz symbol początków życia. Wygląda na to, że cała moja praca się opłaci. Ingwaz oznacza przecież płodność i urodzaj. Wszystko wskazuje na to, że to co zrobię przyniesie owocne skutki dla Zaklęć. Ba! Nawet regenerację, a tym samym powrót lub początek ich lat świetności. Ostatecznie uda mi się zneutralizować przeszkody, co nie znaczy, że je całkowicie usunę… Jednak runa ta wskazuje drogę do szczęścia i nowego początku. Okazuje się zatem, że dzięki realizacji postawionych przez wcześniejsze runy celów uda mi się wprowadzić pozytywne zmiany do dziedziny Zaklęć, do czego tak uparcie dążę.