Powstaje pytanie czy Duesberg i inni "heretycy" maja racje?Wydaje sie,ze obecne fakty dotyczace HIV i AIDS uwierzytelniaja ich tezy i argumenty.Jednak dyskusja na ten temat powinna trwac nieustannie dopoki nie zostanie ostatecznie zakonczona przedstawieniem niezbitych dowodow naukowych.Obecnie zas debata i AIDS i HIV toczy sie na kazdej innej plaszczyznie oprocz naukowej-politycznej,ideologicznej i moralnej.
Po pierwsze trzeba sobie odpowiedziec na pytanie,czy stac nas na to,by ignorowac argumenty takich naukowcow jak Duesberg,Mullis,Bersntein,Papandoulos i wielu,wielu innych.Warto sie zastanowic jak dalece nietrafione i zgubne moga sie okazac obecnie realizowane programy walki z AIDS:
- Promuje sie tzw. higiene cpania przez rozdawanie czystych igiel narkomanom,nie uswiadamiajac ich o szkodliwosci zazywanych lekow przeciwko HIV/AIDS w polaczeniu z narkotykami,co ma dla nich katastrofalne skutki.
- Rozdaje sie prezerwatywy jako srodek zapobiegania HIV/AIDS,dajac tym ludziom zludna nadzieje bezpieczenstwa.
- Prowadzi sie badania nad szczepionka przeciwko HIV oraz metodami jego zwalczania.Taka praca wiaze ogromny potencjal ludzki i finansowy i na cale lata odsuwa perspektywe zwaciestwa nad AIDS.
- Przez uznanie powszechnego zagrozenia nie prowadzi sie kampanii informacyjnej wsrod grup rzeczywistego ryzyka a dostepne informacje o AIDS sa bledne.
W tym szelenstwie jest jednak metoda.Przyjrzyjmy sie,w jaki sposob HIV stal sie unikalnym wirusem a AIDS unikalna choroba.
Problem z HIV i AIDS powstal,kiedy naukowcy niefortunnie zakwalifikowali ja jako chorobe gejow na poczatku lat 80-tych.W tym momencie choroba przestala byc kwestia medyczna i przeniosla sie na plaszczyzne polityczno-ideologiczna.Byl to czas ekspansji ruchow wyzwolenia gejow i lesbijek.Nazwa GRID (Gay-Related Immune Deficiency) byla dla nich nie do przyjecia wiec organizacje broniace tych srodowisk podniosly larum.Protestowano przeciwko przedstawieniu gejow jako grupy ryzyka,poniewaz sprowadzalo to na nich moralne potepienie reszty spoleczenstwa.Srodowiska gejowskie rosly w sile i wywieraly coraz silniejszy nacisk na rzady i agendy pozarzadowe w USA i Europie Zachodniej.W wyniku tych presji zmieniono nazwe choroby z GRID na AIDS.Dodatkowym elementem byla upowszechniana do dzis poprawnosc polityczna,ktorej zadaniam jest jej, niedopuszczenie do tego,aby ktoras grupa spoleczna,szczegolnie mniejszosci seksualne i rasowe,poczula sie w jakis sposob dyskryminowana.Powiazanie HIV/AIDS z homoseksualistami zostalo odebrane przez te srodowiska jako atak zatwardzialych dewotow religijnych na ich homo i biseksualne wolnosci i prawa obywatelskie.W wyniku ich presji rzadowe instytuty naukowe rozpoczely szalencze poszukiwanie HIV i AIDS u heteroseksualistow.Udalo sie to dzieki sprytnie skonstruowanej definicji.W roku 1987 Amerykanski Centrum Kontroli Chorob oglosilo,ze wirus HIV,ktory powoduje AIDS,roznosi sie droga heteroseksualna!Rozpoczelo sie oczekiwanie na prorokowana epidemie.
Ogloszenie AIDS choroba zagrazajaca wszystkim zainicjowalo proces,w ktory wlaczyly sie wszystkie organizacje spoleczne,rzadowe i pozarzadowe.Kazda z nich probuje wykorzystac chorobe dla swoich celow.Laczy je jednak wspolny wrog AIDS.
Rozpoczyna sie kampania strachu w mediach.Kazdy powinien sie obawiac,bo kazdy jesrz zagrozony.Oto niektore przyklady informacji o AIDS z Gazety Wyborczej:
"Trwa epidemia AIDS,kazdy wokol moze byc zarazony,a ty chcesz przezyc-tak musisz myslec"
"Traktuj wszystkich wokol jak nosicieli wirusa"
"Jesli masz isc do szpitala czy przychodni i moze sie zdarzyc,ze konieczny bedzie zastrzyk,jezeli twoje dziecko ma byc szczepione-domagaj sie jednorazowych igiel i strzykawek,otwieranych w twojej obecnosci.Najlepiej wez ze soba wlasne,mozna je kupic w kazdej aptece"
"Jesli zdarzy ci sie uczestniczyc w wypadku i musisz udzielic pomocy osobie krwawiacej,pod zadnym pozorem nie dotykaj krwi"
"Nawet jesli masz stala partnerke czy partnera i dochowujecie sobie wiernosci,ale poznaliscie sie niedawno,nie rezygnujcie z prezerwatyw.Nalezy ich uzywac przez trzy-szesc miesiecy-potem zrobic badania na obecnosc przeciwcial anty-HIV.Kiedy okaze sie,ze nie jestescie zakazeni,mozecie zrezygnowac z prezerwatyw.Oczywiscie,o ile kazde z was jest wierne swojemu partnerowi"
Do gry wlaczyly sie potezne koncerny farmakologiczne,ktore zajmuja sie produkcja i dystrybucja testow na HIV oraz lekow antyretrowirusowych.One tez sponsorowaly badania dopuszczajace te specyfiki do handlu.Wywierana byla olbrzymia presja na rzady,aby oficjalnie i ostatecznie potwierdzic,ze AIDS jest skutkiem HIV.Naukowcow,ktorzy kontestuja te teze,zaczeto ignorowac w mediach,utrudniajac im dostep do gazet i telewizji,a kiedy to nie pomoglo,pozbawiono ich mozliwosci prowadzenia badan pozbawiajac ich srodkow finansowych.Niepokornych probowano dyskredytowac i wyeliminowac z zycia publicznego.Przykladem takiego "heretyka" jest prof.Duesberg.Dla grup zaangazowanych w sprawe AIDS najwazniejsza byla pelna zgoda,wiec hipoteze,ze HIV powoduje AIDS zamieniono w dogmat,a o dogmatach sie nie dyskutuje.Kazdego,kto osmielil sie kwestionowac swieza jeszcze teorie,poddawano szantazowi moralnemu rzucajac w twarz statystyki o milionach zakazonych.Takie horendalnie wysokie dane o ilosci zakazonych mialy na celu zmuszanie rzadow do przeznaczenia srodkow finansowych na zakupy testow na HIV i terapie AZT,ktorej roczny koszt wynosi 10 tysiecy dolarow na osobe (terapi takiej nie mozna przerwac).Wartosc sprzedanego AZT do roku 1998 szacuje sie na 2,5 mld USD.
Z kazdym rokiem rozbudowywano siec instytutow do walki i badan nad HIV.Zaczeto przeprowadzac ogolnonarodowe kampanie informacyjne o zapobieganiu i rozprzestrzenianiu sie wirusa.Wlaczyly sie firmy produkujace prezerwatywy,ktore przedstawiano jako jedyna ochrone przed AIDS.Czasami forma promocji tego srodka przybierala formy bezczelnej reklamy:
"Miej ich (prezerwatywy) zawsze kilka przy sobie.Uzywaj (rezerwatywy) Unimilu,ktore uzyskaly atesty WHO,a nie Stomilu (nie dostaly atestu).Pytaj w aptekach o prezerwatywy zagraniczne ze specjalna galaretka nonoksylonowa (jest plemnikobojcza i zabija wirusa HIV)." (Gazeta Wyborcza)
Takze srodowiska religijne podchwycily te kwestie dostrzegajac w wirusie HIV skuteczna metode promowania wstrzemiezliwosci seksualnej.Katoliccy ksieza oraz przedstawiciele innych religii wlaczyli sie w ogolnoswiatowa kampanie przeciwko AIDS z nadzieja na upowszechnienie swoich zasad.
Powstala cala siec finansowanych przez panstwo punktow gdzie mozna "bezplatnie" wykonac testy na obecnosc wirusa HIV-skutecznosc tych testow opisalem w poprzednich publikacjach.Powolano specjalne zespoly naukowe i instytuty,ktore szkola przyszlych lekarzy AIDS.W oficjalnych ulotkach apeluje sie o to,aby osoba seropozytywna bezzwlocznie zglosila sie do specjalisty,bowiem "zwykli" lekarze nie maja odpowiedniej wiedzy i przygotowania.Wielu naukowcow otrzymalo doktoraty i profesury i nagrody za dokonania w dziedzinie badan nad HIV.Uksztaltowal sie tzw. establishment naukowy.
Do poczatku lat 90-tych wydatki na rzecz szeroko pojetej profilaktyki i walki z AIDS siegaja astronomicznych kwot rzedu miliardow dolarow.Walka z HIV i AIDS staje sie jednym z priorytetow ONZ i podleglych mu organizacji.
W szerzeniu poczucia zagrozenia,pole do popisu maja wszystkie media.Powstaja filmy o chorych na AIDS (np.Filadelfia),ktorych celem jest uczulenie spoleczenstwa na problem zakazonych i wywolanie wspolczucia.W gazetach nieustannie publikuje sie informacje na ten temat.Czesto falszuja one rzeczywistosc.Stosowane metody obnazyl Michael Fumento w swojej ksiazce The Myth of Heterosexual AIDS.Jako chorych pokazuje sie glownie mlodych heteroseksualnych bialych,podczas gdy faktycznie AIDS notuje sie glownie u pierwotnych grup ryzyka:homoseksualistow,narkomanow i z naturalnych przyczyn hemofilikow.HIV stal sie gwiazda medialna-wirusem,o ktorym kazdy wiedzial juz wszystko.Wystarczy zadac sobie pytanie czy przecietny,szary czlowiek wie,jaki wirus wywoluje np. zapalenie watroby typu B?Raczej nie.Wszystkie inne choroby zeszly na plan drugi podczas gdy w szkolach organizuje sie konkursy "wiedzy" o HIV/AIDS i dostaje sie za to nagrody.AIDS i HIV mialo zdziesiatkowac populacje.Jak sie okazalo potem-tylko na papierze.
Mijaly lata.Wszyscy z trwoga wypatrywali epidmii.Ona jednak nie nadeszla.Spoleczenstwo USA i Europy Zachodniej stawalo sie coraz bardziej niecierpliwe.Zaczeto zadawac pytanie.Powrocily watpliwosci.Dlaczego jeszcze nie wystapila epidemia.Dlaczego nie ma lekarstwa,szczepionki?Czy aby ogromne pieniadze przekazane na ten cel nie zostaly zmarnowane?Coraz wiecej gazet zaczelo dopuszczac do glosu naukowcow spoza ukladu opartego na AIDS.Sprawy epidemii nie udalo sie ukryc,wiec obnizono ex post ilosc nosicieli.Brak epidemii zas tlumaczono zarowno skutecznoscia akcji edukacyjnej jaki i wydluzajacemu sie okresowi latencji wirusa HIV.
Raz rozkreconej karuzeli nie sposob jednak zatrzymac.Dlatego tez jak donosi Rzeczpospolita w 2000 roku "Bialy Dom uznal AIDS za zagrozenie dla bezpieczenstwa USA,choc liczba rejestrowanych co roku zakazen zmniejszyla sie tam ze 150 tys. do 40 tys."
Poniewaz epidemia nie wystapila ani w Europie ani USA,skoncentrowano sie na Afryce,ktora od poczatku padejrzewana byla o epicentrum choroby.Zastosowano te same mechanizmy.Pojawily sie coraz to wyzsze statystyki na temat ilosci nosicieli HIV.Afryka nadaje sie do tego jak zaden inny kontynent,poniewaz zachodnia opinia publiczna nie jest w stanie zweryfikowac tych liczb.Jest calkowicie zdana na doniesienia prasy i telewizji,ktore z kolei opieraja sie na danych dzialajacych tam organizacji miedzynarodowych.Ponadto nikogo nie dziwi tragedia Afryki,bo Afryka zawsze byla "biedna,brudna i chora".Poniewaz choroby a Afryce nie przypominaja AIDS swiata zachodniego,dla Afrykanczykow przygotowano nawet inny szczep wirusa-HIV 2 oraz inna definicje.
Prasa przesciga sie w informowaniu o "agoni czarnego ladu." Oto kilka fragmentow prasowej wizji apokalipsy Czarnego Ladu zaczerpniete z Rzeczpospolitej:
"W Afryce Subsaharyjskiej sytuacja jest dramatyczna.W niektorych krajach tego regionu zakazony jest juz prawie co trzeci mieszkaniec.A najgorsze jest dopiero przed nami i nie ma nadzieji na szybka poprawe sytuacji-twierdzi dr.J.Garcia Celleja,epidemiolog programu ONZ ds. AIDS (UNAIDS).W Zimbabwe nastapi calkowite zahamowanie przyrostu naturalnego,mimo ze do niedawna byl jeszcze dosc wysoki.Niektore wioski wymarly albo sa w nich tylko dzieci i starcy."
"W Afryce dorasta pierwsze pokolenie,ktore nigdy nie znalo swoich rodzicow i nauczycieli.Wszyscy w ich otoczeniu zmarli na AIDS-alarmuje brytyjska organizacja Christian AID.Jedynie w ubieglym roku choroba pochlonela na kontynencie 2 mln ludzi.Niektorzy z nich sa kilkakrotnymi sierotami,bo zmarli zarowno ich rodzice,jak i opiekujacy sie nimi krewni.Takich dzieci w tym regionie jest 12 mln,a za 10 lat bedzie ponad 40 mln,jesli nie uda sie powstrzymac epidemii"
"Wymieraja mlodzi ludzie,w wieku produkcyjnym i najbardziej aktywni,co rujnuje gospodarke w najwiekszym stopniu dotknietych epidemia krajow.W Zambii kszatlcenie nauczycieli nie nadaza juz za ich przedwczesnym wymieraniem.Wedlug UNAIDS,produkt krajowy brutto RPA bedzie o 17% nizszy.Straty z tego powodu do 2010 roku ocenia sie na co najmniej 22 mld dolarow.Wirusem HIV jest tam zainfekowanych 20 proc. ludnosci w wieku 15-49 lat,podobnie jak w 7 innych krajach Afryki Subsaharyjskiej.W Botswanie az 36 proc.!"
Kwestie Afryki nalezy rozpatrzyc na wielu plaszczyznach z wyjatkiem naukowej i medycznej,bowiem nie ma ona z nauka i medycyna nic wspolnego.
Wydaje sie,iz walka z AIDS,szczegolnie afrykanskim,stala sie obecnie najwazniejszym priorytetem ONZ.Jest to zrozumiale ze wzgledu na to,ze polityczne podstawy dzialalnosci ONZ znikly.Organizacja nie rozwiazuje juz konfliktow miedzynarodowych.Nie jest tez w stanie zapewniac poszanowania praw czlowieka.To zadanie stopniowo przyjmuje na siebie NATO na czele z USA,ktore nie czuja sie zobligowane szukac akceptacji ONZ dla swoich misji.Tak bylo na Balkanach,Afganistanie tak tez jest w Iraku.ONZ jako straznik prawa miedzynarodowego i forum szukania kompromisow miedzy mocarstwami to przezytek,bowiem na swiecie nie ma juz konkurencyjnych mocarstw jak bylo to w czasach "zimnej wojny".Swiat ma teraz jeden biegun i dlatego prawo miedzynarodowe nalezy skonstruowac od nowa,dostosowujac je do aktualnych realiow.Nie ma juz ani miejsca ani potrzeby dla istnienia miedzynarodowego arbitra,poniewaz w zasadzie nikt juz sie o nic nie spiera.Jest jeden swiat,jedna rasa i jeden wrog dla wszystkich.
Jednak jak rozbudowany twor,ktory sam o sobie mowi,ze "zzera go biurokracja",nie moze sie przeciez rozwiazac.Zreszta tak naprawde nikt nie jest zainteresowany likwidacja ONZ gdyz jego istnienie pozwala utrzymac pozory "miedzynarodowego" porzadku w swiecie.Specjalisci zatrudnieni przez ONZ,WHO,UNESCO zdaja sie goraczkowo poszukiwac pretekstu dla podtrzymywania niewyobrazalnego budzetu swych agend i instytutow oraz pracujacych tam ekspertow.AIDS jest dla tego celu idealnym rozwiazaniem,gdyz potrzeba walki z epidemia daje im legitymizacje.Im wieksze rozmiary epidemii,tym wieksze srodki potrzebne na jej zwalczanie.Dziesiatki milionow nosicieli HIV daje ONZ moralne i polityczne prawo zadac od bogatszych tego swiata ciaglego zwiekszania funduszy przekazywanych tej organizacji na walke z AIDS.Dzieki rozmiarom epidemii Koffi Annan mial moralne prawo apelowac:"Na walke z AIDS swiat musi przeznaczyc 10 mld dolarow rocznie,inaczej nie uda nam sie zapobiec globalnemu nieszczesciu."
Ciekawe,ze pomimo znacznie wiekszych kwot wydanych na badania nad AIDS i HIV nie udalo sie wlasciwie osiagnac nic:"Rzad amerykanski wydaje kazdego roku 6 miliardow dolarow na walke z AIDS.Bezskutecznie."Dlaczego wiec 10 mld mialoby powstrzymac zaglade Afryki?
Problem Afryki wykorzystywany jest tez z pozycji rasowych i moralnych.Wielu politykow,publicystow i dziennikarzy,upatruje katastrofy tego kontynentu w jego eksploatacji przez bialych kolonistow.Takze rzekoma epidemia AIDS jest ich zdaniem posrednim rezultatem tamtego okresu.Wiele organizacji charytatywnych zada sponsoringu od rzadow panstw Europejskich i USA jako formy splaty dlugu moralnego.Afryka przedstawiana jest jako wyrzut sumienia bialego i bogatego swiata zachodniego.Jest oczywiste,ze wiekszosc przekazywanych w ten sposob funduszy nigdy nie dotrze do przecietnych Afrykanow.Pieniadze te zasila glownie budzet organizacji i fundacji oraz kieszenie miejscowych przywodcow plemiennych.
Wydaje sie,ze koncerny farmaceutyczne tekze czerpia zyski z szerzacej sie epidemii AIDS w Afryce.Pod wplywem nacisku moralnego rzady zachodu coraz czesciej zmuszane sa placic za leki dla Afryki w ramach odszkodowan kolonizatorskich.Dlatego firmy te z taka troska i wspolczuciem odnosza sie do tragedii milionow Afrykanow,kiedy mowa jest o zakupach drogich,choc jak wykazaly badania,nieskutecznych,lekow dla Afryki,ktorych produkcja same sie zajmuja.Kiedy jednak rzady Afryki sprobowaly wprowadzic chemicznie zblizone leki afrykanskie bez licencji,zachodnie firmy farmaceutyczne zagrozily podaniem ich do sadu.Biznes sie kreci,a jak wiadomo w interesach nie ma sentymentow.
Takze grupy feministyczne chca upiec wlasna pieczen na epidemii AIDS w Afryce.Dla tego celu podkreslaja dyskryminacje kobiet oraz okrutne praktyki seksualne,do jakich zmuszaja ich nieludzccy mezowie.Oto opis jednej z nich: "W Zimbabwe i Kenii rozpowszechniony jest zwyczaj noszacy znamiona przymusu.Kobiety uzywaja odpowiednich ziol,aby osuczyc wnetrze pochwy przed stosunkiem,co czyni ten akt bardzo bolesnym,ale jak mowi jedna z afrykanskich kobiet-nasi mezowie lubia seks z sucha wagina."Oczywiscie zdaniem afrykanskich dzialaczek feministycznych mezczyzni odpowiadaja za epidemie AIDS w Afryce,poniewaz zdaniem niektorych lekarzy praktyka osuszania waginy czyni kobiety bardziej podatnymi na infekcje HIV.Kobiety sa w tak katastrofalnej sytuacji,ze pozbawione zostaly jakiegokolwiek wplywu na rzeczywistosc.Dlatego z desperacji dokonuja czasem smiertelnych w skutki wyborow:"Ostrzegane przed zwiekszonym w ten sposob ryzykiem zarazenia sie wirusem,opowiadaly:Nawet jesli moj maz przyniesie HIV,to i tak przynajmniej nadal bede zamezna."
Jak widac Afryka to powazny i zlozony problem lecz nie naukowy-raczej polityczny,moralny i glownie finansowy.Rozgrywka o Afryke odbywa sie na wszelkich mozliwych frontach.Dlatego odmowa uznania przez rzad RPA tezy,ze za AIDS w tym kraju odpowiada HIV,wzbudzila furie,ktora zjednoczyla politykow,dzialaczy charytatywnych i ekspertow rzadowych na calym swiecie.Rzeczywiscie,oficjalne odrzucenie ortodoksyjnej teorii o AIDS przez prezydenta RPA,Thabo Mbeki i jego ministra zdrowia jest jest dla establishmentu zwiazanego z HIV ciezkim orzechem do zgryzienia.Stawia bowiem z powrotem na wokandzie kwestie zasadnicza-medycznych przyczyn AIDS,podczas gdy ta sprawa wydawala sie juz zamknieta.Dlatego w celu wywarcia presji na opornych,ortodoksi siegaja po argumenty moralne(miliony zabitych i jeszcze wiecej zarazonych) i ideologiczne,nigdy zas naukowe.Mogloby sie bowiem okazac,ze krol jest nagi.Obroncy ortodoksji uciekaja sie nawet do terminologii religijnej porownujac smierc w wyniku AIDS do zydowskiej ofiary calopalnej (holocaust):"7 milionow RPA umrze z powodu AIDS w ciagu 10 lat-twierdzi Malegapuru Wiliam Makgoba,przewodniczacy rzadowj Rady Badan Medycznych.Jego zdaniam choroba pochlonie wiecej ofiar niz holocaust,w ktorym zginelo 6 mln ludzi."Czyzbysmy byli swiadkami powstania nowego kultu "ofiar AIDS"?
Chociaz Afryka stanowi obecnie epicentrum epidemii AIDS,jak bumerang powraca problem nadciagajacej epidemii w Europie.Tym razem na przyszle epicentrum epidemii AIDS desygnuje sie Europe Wschodnia:"Europa Wschodnia staje sie jednym ze swiatowych centrow epidemii AIDS-alarmuje UNAIDS,miedzynarodowa powolana do walki z ta choroba.W ciagu ostatnich lat w Rosji i na Ukrainie liczba nosicieli wirusa HIV podwoila sie.
Wydaje sie,ze dla amerykanskiego i europejskiego podatnika Afryka jest zbyt odlegla zeby byl on sklonny na coraz wiekszy transfer jego badz co badz pieniedzy na ten kontynent.Trudno uzasadnic finansowanie rozbudowanej sieci instytutow,fundacji,organizacji charytatywnych,tu na miejscu,kiedy epidemia szaleje za morzem.Zagrozenie wiec musi byc realne,pod drzwiami,a Europa Wschodnia nie byla jeszcze eksploatowana przez specjalistow od AIDS.W swiecie zachodnim istnieja cale grupy interesow,ktorych istnienie i funkcjonowanie uzaleznione jest calkowicie od istnienia epidemii,a raczej jej widma.Sa one zrodlem kasandrycznych przepowiedni o "bombie zegarowej",ktora niedlugo eksploduje.Warto zauwazyc,ze obecnie slyszymy te same przepowiednie,grozby,prognozy,co 10 czy 20 lat temu.Moze tylko liczby sa nieco wyzsze.
Jak donosi prasa pomimo astronomicznych kwot przeznaczonych na rozbrojenie tej bomby,zdaje sie ze naukowcy nie sa jeszcze w stanie ani zlokalizowac zapalnika ani go wylaczyc.Niestety,mimo miiardow dolarow wydanych na ten cel i wysilku tysiecy naukowcow,na taka szczepionke na razie sie nie zanosi.Nie ludzmy sie.Szczepionki przeciw AIDS nie ma i jeszcze dlugo nie bedzie.I na pewno nie uda sie zwalczyc wirusa HIV,podazajac klasyczna droga,ktora doprowadzila do znalezienia broni przeciw ospie,swince,rozyczce,grypie,wirusowemu zapaleniu watroby etc.