Imię: Nieznane
Nazwisko: Lafayette
Wiek: Nieznany
Pochodzenie: Nieznane
Pseudonimy: Laffy, Master of Death

Notka:

Szef i założyciel Stowarzyszenia Grabarzy, działających na Shackelback Cementary. Trudno powiedzieć, jaką funkcję sprawuje tak naprawdę, gdyż czasem zajmuje się klientami, a czasem siedzi w kącie, obserwując podczas tej czynności któregoś ze swoich współpracowników, popijając przy tym herbatkę, a czasem krząta się gdzieś na zapleczu, robiąc nie wiadomo co.

Historia:

Przeszłość Lafeytte’a pozostaje tajemnicą, a on sam prawie o niej nie mówi. Czasem daje jednak sugestie, że jest związany ze światem zmarłych od dawna, można wnioskować, że nawet od stuleci.

Wygląd:

Jest wysoki i chudy. Ma długie, sięgające pasa siwe włosy, które opadają mu również na twarz, przysłaniając pokryte bielmem oczy (niewidomy). W poprzek jego twarzy przechodzi blizna, zaczynająca się u nasady lewego ucha, przechodząca przez lewą powiekę, przez nos, nad prawym kącikiem ust, a kończąca się po prawej stronie podbródka. Długie paznokcie często maluje na czarno, w takim kolorze przeważnie również się ubiera, choć w niektóre dni uwielbia przyodziać coś krzykliwego, zazwyczaj w tonacjach różu.

Charakter:

Charakteryzuje go bardzo specyficzne poczucie humoru i niekiedy lekkie oderwanie od świata. Jest typem wesołego szaleńca, jednego dnia potrafiącego latać z oderwaną trupowi ręką, by następnego spędzić na ciągłym przebieraniu się, malowaniu paznokci i piciu herbatki, by kolejnego tryskać energią, wprawiając w stan oszołomienia potencjalnych klientów, gdy nie potrafią odróżnić, które z wypowiadanych przez niego słów są na poważnie, a które są jedynie dość makabrycznym żartem. Posiada dość wesołe usposobienie kompletnie nie pasujące do wykonywanego zawodu. Z chęcią każdą śmierć obraca w żart, bądź niesamowicie szczęśliwe wydarzenie, które jest gotowy świętować. Bardzo często zdarza mu się mierzyć miarką przypadkowe osoby, obmyślając dla nich najlepszą trumnę. Czasem wydaje się, że herbatka, którą tak często zdarza mu się pić, niekoniecznie jest zwykłą herbatą.
Swoich pracowników traktuje, jak rodzinę, choć zdecydowanie jest w tym dość dysfunkcyjny. Przeważnie nie przejmuje się ich humorkami, samemu niemal wiecznie tryskając radością. Jednak, choć nie zawsze to pokazuje, są dla niego ważni i zawsze stara się jakoś podtrzymywać ich na duchu i wyciągać pomocną dłoń, nawet jeśli jest to chwilę wcześniej odcięta dłoń trupa. W poważniejszych przypadkach jego radość znika, zastąpiona zamyśleniem i wtedy zawsze gotów jest udzielić porady, wysłuchać i nakierować na odpowiednią drogę.

Moce:

Pomimo tego, że jest ślepy, to zdaje się widzieć doskonale, bezbłędnie porusza się na każdym, nawet nieznanym terenie dzięki „wyczuwaniu” przedmiotów oraz osób. Legendy mówią, że stracił wzrok przy walce ze swoim największym wrogiem, którego prawdziwe oblicze było tak potworne, że Lafayette oślepł. Potrafi też rozmawiać z martwymi.
Jego umiejętności ukazują się również w wyczuwaniu osób ze „specjalnymi” zdolnościami. Niekiedy też jego słowa sugerują, że potrafi spojrzeć, bądź odgadnąć niedaleką przyszłość.
Przeważnie jedynie kontroluje prace swoich pracowników, siedząc gdzieś obok i popijając herbatkę, mało kiedy przeszkadzają mu w tym również przedostające się do ich świata stwory. Ingeruje tylko w kryzysowych przypadkach, a wtedy jego dość wariacką naturę zastępuje niezwykła powaga. Udowadnia wtedy, że nie bez powodu jest „szefem” i skrywa w sobie potężne, wręcz pradawne umiejętności. W walce posługuje się kosą, ale również mocami, czerpanymi z umarłych. W skrajnych przypadkach potrafi przyzwać pomniejsze pomioty, którymi kontroluje, a w ostateczności potrafi przyzwać przedwiecznego, któremu pozwala się opętać, zyskując przy tym ogromną siłę.
Potrafi również czytać oraz władać wieloma językami, również tymi zapomnianymi, dzięki czemu ma możliwość wypowiadania inkantacji.

⠀
⠀