JustPaste.it

Wyciek bazy użytkowników Devil Torrents

Drodzy użytkownicy Devil-Torrents, jakiś czas temu miał miejsce incydent w którym server DT został zhackowany a wasze dane takie jak email i hasło zostały wykradzione oraz opublikowane.

 

Wyciekło 85% (118 931 adresów) emaili wraz z hasłami.
Baza adresów email dostępna jest pod poniższym linkiem aby każdy mógł sprawdzić czy jego email jest na liście, jeśli tak, to znaczy, że jego email wraz z hasłem zostały udostępnione osobom trzecim.

https://justpaste.it/DTbaza

 

Prewencyjnie każdy poszkodowany powinien:

- zmienić swoje hasło na DT,

- być czujnym na potencjalny zwiększony spam na swojej skrzynce podanej na DT,

- pozmieniać swoje hasła na innych witrynach jeśli użyto takie samo jak na DT bo zapewne będą próby użycia adresu email z hasłem stąd na innych stronach.

 

Przede wszystkim każdy poszkodowany powinien również ZACZĄĆ ZADAWAĆ PYTANIA do ZAŁOGI i ADMINA - dlaczego to zdarzenie nie zostało wcześniej oficjalnie podane do publicznej wiadomości i co bardziej niepokojące - czemu wszelkie wzmianki o tym incydencie były i są nadal skrupulatnie usuwane a temat zamiatany pod dywan.

 

Jest to kolejna już informacja na temat wycieku. Do tej pory Administratorzy z niewyjaśnionych powodów usuwają wszelkie info o nim, jest to widocznie niewygodny i wstydliwy dla nich temat i mają jednocześnie w głębokim poważaniu Wasze bezpieczeństwo. Wyobraźcie sobie gdyby ten wyciek trafił w ręce np. kancelarii wynajętych przez polskie studia filmowe albo po prostu do organów ścigania - dostęp do kont administracyjnych, adresy IP każdego użytkownika, historie aktywności, wszelkie logi by były dla nich dostępne. Wnioski wysuńcie sami czy to jest bezpieczna strona, zarządzana przez zaufane osoby..

 

Notka do admina - możesz dalej kasować newsy ze strony głównej, prywatne wiadomości, tematy na forum czy z shoutboxa, ale nie skasujesz wiadomości które można po prostu bezpośrednio rozesłać ludziom na ich skrzynki email. Każdy się dowie jaki masz stosunek do swoich użytkowników (w tym potencjalnych donatorów) a podejście typu "nic się nie stało, nikt nie musi wiedzieć, że dałem ciała" jest dalekie od bezpiecznego i odpowiedzialnego zarządzania stroną z torrentami.