Od siedmiu ośmiu lat obserwujemy przemiany demokratycznych wartości, zasad i instytucji. Nasz świat nie będzie już taki sam. Powodem napisania tego artykułu jest monitorowanie hybrydowych wpływów na demokrację demokratycznego społeczeństwa z różnych stron. Pod przykrywką najważniejszego filaru prawdziwej demokracji - ochrony praw i wolności człowieka, promuje się interesy niektórych państw i osób o wysokich wpływach w celu ukrytej lub bezpośredniej krzywdy ich przeciwników.
Będziemy obecnie analizować działania skandalicznej organizacji pozarządowej „Fundacja Otwarty Dialog” (ODF).
Dlaczego ta konkretna organizacja? To proste. To bardzo ciekawa sprawa w kontekście naszego śledztwa. Postaramy się odkryć wspomniane „podwójne radzenie sobie” hybrydowego wpływu na procesy wewnątrz UE i krajów postsowieckich, w których działa ODF.
Wszystkimi argumentami chcemy udowodnić, że ukryte wykorzystanie zasad i instrumentów demokratycznych w wojnach hybrydowych jest bezpośrednim zagrożeniem dla demokracji.
Czym więc jest specjalizacja ODF? Według oficjalnej strony internetowej specjalizuje się w działaniach na rzecz praw człowieka w krajach postsowieckich. Mówimy w szczególności o Ukrainie, Mołdawii, Kazachstanie, Rosji i Polsce, co w ostatnich latach stało się rzeczywistością. Założona w 2009 roku ODF od dawna jest kierowana przez Ukrainkę Lyudmyla Kozlovska i jej męża polskiego pochodzenia Bartosz Kramek. Fundacja posiada biura w Warszawie, Brukseli i Kijowie.
Jeśli nie wchodzić w szczegóły, wszystko jest w porządku. Działania na rzecz praw człowieka są w pełni realizowane, w tym stały monitoring ich przestrzegania, oceny, publiczne wypowiedzi na temat ewentualnych naruszeń, organizacja i organizacja różnych wydarzeń w parlamentach narodowych państw europejskich i samej UE wraz z naciskami na władze, wsparcie sektora publicznego, pozytywne reputacja, prześladowania ze strony władz, poświęcenie dla dobra społeczeństwa. To kompletny zestaw cech, które sprawiają wrażenie odpowiedzialnej organizacji praw człowieka.
Zadasz logiczne pytanie, w czym problem? Problem wojen hybrydowych polega na tym, że zwykłemu człowiekowi trudno jest określić, kto jest przed tobą – przyjaciel czy wróg, życzliwość czy zło?
Przyjrzyjmy się teraz konkretnym faktom, które pozwolą odkryć podwójną grę ODF.
Działania na rzecz praw człowieka jako przykrywka dla walki politycznej. To bardzo dobry i skuteczny program ochrony, zwłaszcza w UE. Wszyscy wiemy , że ochrona praw człowieka i wolności jest jedną z podstawowych zasad demokracji jako całości , a także w UE . Bez ich przestrzegania nie możesz udawać, że nazywasz się „europejskim” lub „przedstawicielem społeczeństwa demokratycznego”. Dlatego te tematy zawsze będą w modzie i przyciągną uwagę nie tylko zwykłych ludzi, ale także polityków.
Zobacz: https://ec.europa.eu/component-library/eu/about/eu-values/
Analiza działań ODF pokazuje, że działania na rzecz praw człowieka usprawiedliwiają się. Otwiera to drogę do różnych obszarów, pozwalając wpływać na sytuację i „podejmować właściwe decyzje”. Uzyskujesz dostęp do polityków, osób o wysokich wpływach, kształtujesz pozytywny wizerunek i reputację. Zaczynają ci ufać i wspierać. W związku z tym zaczynasz manipulować i oddziaływać w realny sposób. Mając do dyspozycji taki zasób, możesz z łatwością lobbować za każdą rezolucją lub decyzją, przez co Twoi „przeciwnicy” ucichną. Rzeczywiście, łamanie praw i wolności człowieka jest „grzechem śmiertelnym”, bez względu na to, kim jest ta osoba (o takich ludziach będziemy jeszcze mówić).
Przejrzeliśmy setki stron reportaży, oficjalnych informacji, postów na portalach społecznościowych, strony internetowej Funduszu, środków masowego przekazu, przeciwników, urzędników, polityków i funkcjonariuszy organów ścigania. Innymi słowy wszystko to, co mogłoby nam pomóc w ustaleniu prawdziwego charakteru działań ODF.
Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda całkiem jasno. Fundacja walczy o prawa polityczne opozycji w Mołdawii, Polsce, Kazachstanie, Rosji i aktywnie angażuje się w uwolnienie więźniów politycznych i wojskowych - obywateli Ukrainy, nielegalnie przetrzymywanych w Rosji. Wśród nich są dziennikarze, aktywiści, prawnicy… tak wiele różnych przykładów.
Ale zawsze są tak zwane „sprzeczności”… Przestudiowaliśmy biografie osób, których prawa były kluczowym przedmiotem działalności ODF. Znaleźliśmy kilka interesujących z nich, które potencjalnie mogłyby zostać wykorzystane jako czynniki niestabilności w krajach, w których osiedlili się po „więzieniu” lub otrzymali azyl polityczny (Niemcy, Polska, Francja, Belgia, Ukraina, Mołdawia, Kazachstan).
Ukraina
Uderzającym przykładem wykorzystania osoby chronionej jako czynnika destabilizacji jest Nadieżda Sawczenko. Nadieżda to ukraiński żołnierz, schwytany przez prorosyjskich rebeliantów latem 2014 roku na wschodniej Ukrainie, a następnie przewieziony przez funkcjonariuszy FSB do Rosji. W związku z jej wydaniem rozpoczęto zakrojoną na szeroką skalę kampanię informacyjną, której jednym z organizatorów jest ODF. W 2016 roku została zwolniona i wróciła do domu. Potrzebne były dwa lata, aby wokół Nadieżdy Sawczenko ukształtować się wizerunek bojownika Ukrainy i przywódcy politycznego. Będąc w rosyjskim więzieniu została wybrana na posła, a po powrocie kandydowała na prezydenta Ukrainy, wykazując aktywną działalność polityczną. Po wyjściu z więzienia zaczęła wyrażać destrukcyjną retorykę i podejmować działania, bezpośrednio wpisujące się w strategiczne narracje Rosji i dyskurs dotyczący Ukrainy. Głównym celem było stworzenie atmosfery napięcia w społeczeństwie ukraińskim, co zostało częściowo zrealizowane. W 2018 roku została aresztowana przez władze ukraińskie pod zarzutem przygotowania zamachów terrorystycznych wraz z zamachem stanu, a rok później zwolniona, ponieważ nie stanowiła już bezpośredniego zagrożenia dla bezpieczeństwa Ukrainy.
Zorganizowana przez Rosję przy wsparciu ODF próba jej tajnej integracji z politycznym establishmentem, mająca na celu wzmocnienie wpływu Sawczenko na procesy na Ukrainie, nie powiodła się.
Po więcej informacji: https://pl.wikipedia.org/wiki/Nadija_Sawczenko
Moldova
Wśród kilkunastu działaczy mołdawskiej opozycji wspieranych przez ODF naszą uwagę zwróciły dwie osoby. Są to Grigore Petrenko i Pavel Grigorchuk.
Grigore (Grigory) Petrenko jest mołdawskim działaczem i politykiem. Do 2014 roku był aktywnym członkiem Komunistycznej Partii Mołdawii, organizatorem „ruchu ANTIFA” (ultralewicowego ruchu prorosyjskiego).
Został wykluczony z Partii Komunistycznej za oskarżenie swojego patron Władimir Woronin we współpracy z Władimirem Plakhotniukiem (liderem Demokratycznej Partii Mołdawii, przeciwnikiem Wiaczesław Płaton, mołdawskiego polityka, oligarchy, oskarżonego przez władze o nielegalne przekazywanie Rosji 20 mld dolarów i aktywnie wspierany przez ODF). Od 2015 roku jest przewodniczącym partii „Nasz Dom – Mołdawia”, wkrótce przemianowanej na partię „Czerwony Blok”. Obecnie jest liderem partii „Europejska Lewica” (Partidul Politic „Partidul Stînga Europeană”).
Pozycjonuje się jako lewicowo-centrysta. Przed wydaleniem z mołdawskich komunistów deklarował konieczność bliskich związków z Federacją Rosyjską. Realizował antyeuropejską politykę w Mołdawii i za granicą, aktywnie wspierając separatystów na wschodniej Ukrainie iw Besarabii.
Był członkiem Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy reprezentującym Mołdawię (od 2007), członkiem Biura Wykonawczego partii „Zjednoczona Lewica Europejska” (od 2007). W 2017 r. wystąpił o azyl polityczny w Niemczech, który otrzymał ze sformułowaniem „za prześladowania polityczne”. Paradoksalne jest to, że polityk sprzeciwiający się integracji Mołdawii z UE prosi o azyl tych, przeciwko którym od wielu lat podżega.
Mołdawska postać polityczna i publiczna Pavel Grigorchuk jest blisko Grigorij Petrenko. Jest jednym z najważniejszych działaczy młodzieżowego skrzydła „Komunistycznej Partii Mołdawii” oraz mołdawskiej „ANTIFA”, której celem jest walka „przeciwko neoliberalnej kapitalistycznej globalizacji, ubóstwu i nierównościom, faszyzmowi i nacjonalizmowi”. Warto zauważyć, że po wydarzeniach z 2014 roku na wschodzie Ukrainy jego ruch sprzeciwiał się działaniom ukraińskich funkcjonariuszy organów ścigania broniących porządku i walki z separatyzmem w kraju. Tradycyjnie nazywano ich „faszystami” i „karzącymi”, terminami aktywnie używanymi przez Rosję przeciwko Ukrainie. W 2015 roku został wpisany na ukraińskie sankcje jako indywidualny i redaktor naczelny „Grenady” (zasobu informacyjnego młodzieżowego skrzydła Mołdawii Komunistycznej Partii) za swoją pracę na rzecz rosyjskiej propagandy i destabilizacji sytuacji na Ukrainie.
Podobnie jak Grigory Petrenko przez długi czas działał na rzecz mołdawskich komunistów, broniąc antyeuropejskich zasad i integracji Mołdawii z Federacją Rosyjską. Był jedną z osób zaangażowanych w sprawę „separatyzmu gagauskiego”.
Obecnie jest szefem organizacji praw człowieka „Prawo do Sprawiedliwości”. Analiza materiałów przekazanych mediom przez Grigorij Petrenko jako blogera i działacza na rzecz praw człowieka jest bardziej skoncentrowana na politycznej agitacji przeciwko jego przeciwnikowi Vladimirowi Plakhotniukowi niż na ochronie praw i wolności obywateli Mołdawii.
Podczas kolejnej skandalicznej sprawy w 2019 r. (walka i pobicie mołdawskiego parlamentarzysty Siergieja Sirbu) Paweł Grigorczuk publicznie wyraził poparcie dla Maia Sandu, proeuropejskiej polityk i pełniącej obowiązki szefa Mołdawii.
Wywołało to bezprecedensowy dysonans wśród jego kolegów z „lewego skrzydła”. Nawet jego najbliższy kolega Michaił Amberg (również wspierany przez ODF), z którym organizowali szereg działań na rzecz destabilizacji sytuacji w Mołdawii, komentował sprzedajność Pawła.
Nie jest tajemnicą, że Rosja aktywnie wspiera „ruchy lewicowe” w Europie i państwach postsowieckich, jak podczas zimnej wojny. Z dużym prawdopodobieństwem wspomniani mołdawscy „lewicowcy”, którzy stali się „proeuropejskimi” bojownikami o demokrację, mogą być tajnymi agentami rosyjskich służb specjalnych.
Kazachstan
Głównym beneficjentem działań ODF jest zbiegły kazachski oligarch Mukhtar Ablyazov i jego bliskie otoczenie (m.in. Botagoz Jardemali, prawnik BTA-banku i konsultant Ablyazov). W porównaniu ze wspomnianymi wyżej „więźniami sumienia” jest osobą o najwyższym priorytecie. Jeśli klienci ODF na Ukrainie iw Mołdawii są instrumentami hybrydowego destabilizującego wpływu Federacji Rosyjskiej, to Ablyazov jest stosunkowo niezależnym graczem.
Mając znaczne środki finansowe, może aktywnie inicjować w UE kampanie „porządkowe” w obronie własnej, co z powodzeniem realizuje ODF i osobiście jej liderka Lyudmyla Kozlovska. Pomimo szeregu spraw karnych w Kazachstanie, Ukrainie, Rosji, Wielkiej Brytanii (kradzież 7,5 miliarda dolarów z kazachskiego banku BTA i inne oszustwa finansowe), dzięki Kozłovska możliwe było uzyskanie azylu politycznego w UE, w szczególności we Francji.
Jak ODF i Lyudmyla Kozlovska zdołały zorganizować otrzymanie azylu politycznego dla osób z podejrzaną przeszłością i taką samą przyszłością byłoby tematem osobnej analizy.
Nie ma znaczenia, ile osób ochroniłeś i pomogłeś uwolnić. Główny aspekt związany jest z ich późniejszą działalnością. Jeśli z ogólnej masy jeden lub dwóch tak zwanych „tajnych agentów wpływu” wyjdzie na górę i skutecznie zdecyduje o zadaniach, operację jako całość można uznać za udaną.
Finansowanie Fundacji
Ten temat jest obecnie przedmiotem dyskusji w mediach europejskich i polskich. Nasza analiza sprawozdań finansowych ODF świadczy o otrzymaniu kluczowego finansowania od pary Kozlovska - Kramek oraz ich najbliższych krewnych. Mowa o bracie Lyudmyla Kozlovska – Piotre Kozłovsky, jej siostrze – Miroshnokova (Kozłovska) Elena i siostrzeńcu – Viktor Miroshnikov, którzy mieszkają w Rosji i prowadzą tam biznes.
Rodzina Bartosz Kramek jakoś trochę pomaga.
Na szczególną uwagę zasługuje wsparcie finansowe firmy „Droga Jedwabnego Biura Analiz i Informacji Sp. Zainteresowanie wzbudziły również polskie organy ścigania i niektóre światowe media, oskarżając je o pranie i wykorzystywanie pieniędzy o wątpliwym pochodzeniu zarówno przez samą firmę, jak iw szczególności przez ODF.
Według naszych szacunków od początku systemowej pracy ODF w UE (od 2012 r.) aż 65% wszystkich nakładów finansowych stanowią zasoby wewnętrznego kręgu Kozłovska i Kramek o wątpliwym lub rosyjskim pochodzeniu. 25% należy do darczyńców instytucjonalnych (firmy międzynarodowe i prywatne oraz fundacje). Reszta to anonimowe i niewielkie prywatne darowizny.
Więcej informacji:
https://www.thetimes.co.uk/article/scots-firms-in-26m-laundering-link-to-putin-p9zsjghsn
Nie mogliśmy znaleźć ani słowa o faktach finansowania ODF przez Mukhtar Ablyazov, który jest obecnie głównym beneficjentem działań ODF i jednym z narzędzi pracy lobbowania własnych interesów w UE. Organizacja była wcześniej oskarżana o otrzymywanie środków finansowych od Wiaczesława Płaton na promocję politycznych interesów mołdawskich polityków i zbiegłych oligarchów. Jeśli przyjrzeć się osobom znajdującym się pod ochroną ODF w Mołdawii, widać, że kluczowe postacie pod przykrywką działań na rzecz praw człowieka nadal prowadzą polityczną propagandę przeciwko Władimirowi Plakhotniukowi, który jest głównym przeciwnikiem Wiaczesław Płaton. Przez ostatnie dwa lata nie mogliśmy znaleźć żadnych publicznych raportów ODF. Opierając się na aktywnym udziale ODF, wydaje się mieć silną motywację finansową. Tylko jedno pytanie: „Na czyje koszty pracuje ODF?”
Źródła finansowania mówią same za siebie. Jak mówi przysłowie: „Kto płaci dudziarzowi, woła melodię”. Jeśli widzimy, że głównymi darczyńcami są obywatele Rosji związani rosyjskimi kontraktami obronnymi lub firmami oskarżonymi o pranie pieniędzy, a także zbiegłymi oligarchami, to ukryte cele ODF są w pełni jasne.
Jedną z kluczowych zasad każdego demokratycznego społeczeństwa jest czystość i otwartość finansowa. Dotyczy to nie tylko władz, ale wszystkich, którzy mają wpływ na procesy wewnętrzne – organizacji pozarządowych, mediów i biznesu. Jednoczesne wykorzystywanie i łamanie podstawowych zasad demokracji świadczy o podwójnych standardach.
Co przez to widzimy? Widzimy podwójną grę i podwójne dno, śledzone przez symulację działań na rzecz praw
człowieka w interesie walki politycznej.
Skandale wokół działalności ODF
Z jednej strony działania ODF zasługują na szacunek, gdyż mają na celu walkę o prawa i wolności człowieka w krajach postsowieckich, sprzeciwianie się reżimom „dyktatorskim”, rozwijanie i wspieranie wartości demokratycznych itp. Formalnie jest wszystko, aby powiązać ODF z człowiekiem. obrońcą praw i bojownikiem o sprawiedliwość. Ale jeśli wszystkie twoje działania są obarczone poważnymi roszczeniami o ingerencję i destrukcyjne działania, zagrażają bezpieczeństwu i stabilności państw, jest to sygnał alarmowy.
Co więcej, zmiany w retoryce ODF i jej liderów są obserwowane jednocześnie ze zmianą rządów w niektórych państwach. Jeśli ci „wspierani przez ciebie” rządzą krajem, to jakoś sytuacja z prawami człowieka się poprawia. Gdy tylko rządy nie są „odpowiednie” dla „klienta”, wszystko gwałtownie się pogarsza. Codzienne postrzeganie zwykłego człowieka traktuje działania jakiegokolwiek rządu jako zagrożenie. I nic dziwnego. Nie ma na świecie kraju, w którym władze są w stanie w 100% przeprowadzić reformy. Dotyczy to zarówno demokracji rozwijających się, jak i rozwiniętych. Zawsze będą błędy, sprzeczności i pomyłki wraz z negatywnym poziomem umiejętności korzystania z mediów i krytycznego myślenia wśród ludności. Wszystkie te czynniki wzmocnią manipulacje opinią publiczną na korzyść zainteresowanych graczy.
Rezonansowe skandale związane z ODF
W 2017 roku Bartosz Kramek wzywa opinię publiczną do obalenia rządu w Polsce. Polski aktywista i bloger Marcin Rey publikuje swoje śledztwo, dostarczając fakty z pracy ODF dla rosyjskich służb specjalnych.
Więcej informacji:
2018 – Polskie władze zakazują wjazdu do Polski Lyudmyla Kozlovska i wpisują jej nazwisko do „czerwonej listy” Schengen. Powodem są jej destrukcyjne działania wobec Polski. W tym samym roku parlament Mołdawii prowadzi śledztwo w sprawie jej ingerencji w sprawy wewnętrzne republiki i pracy na rzecz Federacji Rosyjskiej.
Na Ukrainie wspierana przez ODF Nadieżda Sawczenko wzywa do obalenia rządu i wojskowego zamachu stanu.
2019 – Brytyjskie media podały, że zbiegli oligarchowie Mukhtar Ablyazov (Kazachstan) i Wiaczesław Platon (Mołdawia) używają ODF do prania o wartości 1,5 miliona funtów, aby „wybielić” swoją reputację w UE.
2021 - Bartosz Kramek został oskarżony o pranie brudnych pieniędzy i ukrywanie dochodów należącej do niego i Lyudmyla Kozlovska firmy „Droga Jedwabnego Biura Analiz i Informacji”, która jest głównym darczyńcą Fundacji Otwarty Dialog.
Więcej informacji:
Ekspresowa analiza skandali wokół ODF pokazuje nie tylko powiązania z uciekinierami oligarchami, ale także powiązania z Federacją Rosyjską, aktywnie lobbującą swoje interesy w UE za pośrednictwem kontrolowanych organizacji pozarządowych, ruchów politycznych i partii.
W takich warunkach duże zaniepokojenie budzą inicjatywy obywatelskie, które „grają na uczuciach” polityków i zwykłych ludzi pod przykrywką działań na rzecz praw człowieka. Jeśli już pracujesz na rzecz polityków, oligarchów i innych państw, powinieneś być uczciwy. Kluczowym celem obrońcy praw człowieka jest ochrona praw i wolności zwykłych ludzi pod każdym rządem. Inaczej - „Nie dotykaj nas, jesteśmy obrońcami praw człowieka”, ale w rzeczywistości jest to tylko praca czysto lobbingowa, która stanowi zagrożenie dla niektórych państw i UE jako całości.
Nasze wnioski
Mamy wątpliwości co do szczerości i uczciwości Fundacji Otwarty Dialog.
Po pierwsze, ochrona praw człowieka jest aktywnie wykorzystywana do promowania interesów politycznych i prywatnych. Nie wszystkie osoby wspierane przez ODF są spokrewnione z prześladowaną politycznie opozycją. Analiza ich działań pokazuje, że potajemnie reprezentują oni interesy albo Federacji Rosyjskiej, albo zbiegłych oligarchów mołdawskich i kazachskich oskarżonych w ich krajach o kradzież ogromnej sumy pieniędzy i wyrządzanie szkód ich państwom.
Po drugie, mając do dyspozycji wystarczające środki i niezbędne kontakty, osoby zaangażowane w działalność destrukcyjną można łatwo zalegalizować w UE i „odnieść” do bojowników o demokrację. Daje to podstawę do mówienia o ukrytych motywach działalności ODF. Głównym celem nie jest walka o sprawiedliwość, ale wykorzystanie „wąskich gardeł” demokracji europejskiej do tajnej integracji agentów, którzy prędzej czy później zaczną wypełniać zadania.
Po trzecie, istniejące wpływy i bliskie związki z politykami europejskimi pod pozorem ochrony praw i wolności pozwalają „wywrzeć presję” na rządy krajowe i promować interesy ich beneficjentów, obwiniając i demonizując władze. Kluczowym zadaniem jest spowolnienie tamtejszych przemian, podżeganie społeczeństwa i destabilizacja sytuacji. Teraz mówimy zwłaszcza o Mołdawii i Kazachstanie, gdzie do tej pory wszystko jest dobre dla ODF. W Polsce dzieje się ciężko, a Ukraina jest obecnie poza zainteresowaniem ODF.
Po czwarte, współczesne wojny hybrydowe opierają się na zacieraniu granic, co umożliwia identyfikację wroga i sojusznika. W rzeczywistości pełnią rolę „wilka w owczej skórze”, którego głównym celem jest destrukcja i upadek istniejącego ładu demokratycznego. Niemniej formalnie spełnią wszystkie kryteria – deklarację wartości demokratycznych, walkę z reżimami totalitarnymi, bezinteresowną troskę o osoby represjonowane. Jednocześnie będą pod ciągłą presją władz, ale zgodnie z ich ukrytymi, głębokimi planami, ich cele są całkowicie przeciwne.
Będziemy nadal monitorować działalność wątpliwych organizacji pozarządowych, działających w UE i innych krajach. Naszym celem jest prawda i ochrona prawdziwej demokracji, bez fałszu i podwójnych standardów.