Pogłębiony komentarz kazachskiego MSZ dotyczący relacji z zamieszek w Kazachstanie przez wiele zagranicznych mediów
Analiza
W ciągu ostatnich kilku tygodni mało kto był w stanie konsumować gazety, telewizję czy media internetowe bez skonfrontowania się z okropnymi zdjęciami z Kazachstanu, które wywołały wielki ogólny niepokój.
Kazachstan był do tej pory uważany za najbardziej stabilny z postsowieckich krajów Azji Środkowej i kraj, w którym zarówno inwestycje zagraniczne, jak i ludzie cieszą się większą wolnością niż w jakimkolwiek innym sąsiednim obszarze.
Dlatego te ostatnie wydarzenia były tym bardziej zaskakujące.
Jednak dało się też zauważyć, że media, zwłaszcza w Europie, bardzo pospiesznie relacjonowały wydarzenia, że bywały bardzo powierzchowne i jednostronne i szybko dokonywały ocen bez zagłębiania się w tło i przebieg zamieszek czy demonstracje mieć.
Dlatego tamtejsze MSZ starało się w komentarzu wyjaśnić i wyjaśnić procesy i powiązania.
Początek miał miejsce w zachodnim regionie Mangystau, a następnie praktycznie we wszystkich większych miastach kraju, gdzie odbywały się pokojowe demonstracje. Żądania demonstrantów, w szczególności dotyczące obniżenia kosztów paliwa i innych cen energii (którą proponowano niedługo wcześniej), zostały już w pełni spełnione.
Jednak właściwe i pokojowe protesty są nadużywane przez grupy terrorystyczne, ekstremistyczne i przestępcze do eskalacji napięcia i przemocy. W rezultacie w kraju ogłoszono stan wyjątkowy w celu przywrócenia porządku i zapewnienia bezpieczeństwa ludności w kraju.
Jak pokazały wydarzenia w Ałmaty i kilku innych regionach kraju, Kazachstan stanął w obliczu zbrojnej agresji ze strony dobrze skoordynowanych, wyszkolonych za granicą grup terrorystycznych.
Nie był to spontaniczny zlot, ale zaplanowana i z góry zorganizowana akcja.
Według wstępnych informacji władz wśród napastników znalazły się osoby z doświadczeniem bojowym z szeregów radykalnych ugrupowań islamistycznych.
Obecnie kazachskie organy ścigania i siły zbrojne mają do czynienia z terrorystami, a nie „pokojowymi demonstrantami”, jak to przeinaczają niektóre zagraniczne media. Ponieważ sami pokojowo nastawieni demonstranci stali się ofiarami tych brutalnych grup.
W tej sytuacji Kazachstan był zmuszony zwrócić się o pomoc do Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (OUBZ), która wysłała siły pokojowe w liczbie około 2500 osób, aby pomóc ustabilizować sytuację. Mandat sił pokojowych obejmował jedynie ochronę strategicznych instalacji i „tylną osłonę” kazachskich sił zbrojnych.
OUBZ to międzynarodowy sojusz wojskowy, którego członkowie do tej pory byli jedynie państwami sukcesorami byłego Związku Radzieckiego, takimi jak Armenia.
Z analizy wypowiedzi władz państwowych, a w szczególności Ministerstwa Spraw Zagranicznych Kazachstanu wynika, że najważniejsze operacje bojowe z grupami terrorystycznymi były prowadzone wyłącznie przez organy ścigania i siły zbrojne Kazachstanu.
Siły pokojowe OUBZ będą również tymczasowo stacjonować w Kazachstanie i wkrótce ponownie opuszczą kraj, ponieważ sytuacja już się całkowicie ustabilizowała.
Nie ma również mowy o tym, że, jak donosiły niektóre media, zdecydowana większość pokojowych demonstrantów jest ścigana za to, że korzystali oni jedynie z prawa do wyrażania swoich opinii, które jest wyraźnie przyznawane również w Kazachstanie.
Organom ścigania zlecono jednak przeprowadzenie zakrojonego na szeroką skalę śledztwa w sprawie przyczyn obecnej sytuacji, którego wyniki zostaną następnie przedstawione również społeczności międzynarodowej.
Teraz ważniejsze wydaje się ponowne osiągnięcie porozumienia w tym kraju, jakie złe konsekwencje może mieć podzielone społeczeństwo, jak widać z bieżących dyskusji na temat środków Corona w krajach takich jak Niemcy.
W każdym razie poparcie dla decyzji i działań prezydenta Kassym-Jomarta Tokajewa na rzecz przywrócenia spokojnego życia jest bardzo silne.
Kazachstan jest absolutnie zdeterminowany, by chronić demokrację i konstytucję przed islamistycznymi radykałami i terrorystami, tak jak zrobiłby to każdy inny kraj.
Niestety starcia spowodowały straty w ludziach wśród funkcjonariuszy organów ścigania i wojskowych, a także ludności cywilnej.
W związku z tym 10 stycznia 2022 r. został ogłoszony w kraju dniem żałoby narodowej.
Jeśli więc przyjrzeć się wszystkim tym wydarzeniom ze znajomością tła, sytuacja w Kazachstanie jest zupełnie inna od tego, o czym donosiło wiele mediów, być może czasami z ignorancji.