[19:11:10] prof_Nicolas_Wand: Okej.
[19:11:25] prof_Nicolas_Wand: Ostatnio poznaliśmy sobie Draconida. Jakiej rasy jest ten smok? [Odsunął szufladę w biurku i zajrzał do niej jednym okiem.]
[19:11:31] Caitriona_Ravassa: yyyyeee
[19:11:32] Lily_Carter: Opalooki Antypodzki
[19:11:37] Caitriona_Ravassa: opalooki antypodzki
[19:11:37] Anastazja.Miller: Opalooki Antypodzki
[19:11:38] Caitriona_Ravassa:
[19:11:43] Anastazja.Miller: Dokładnie tak!
[19:11:44] prof_Nicolas_Wand: (Emotki stop.)
[19:11:48] Lily_Carter: (Cait, nie wolno emotek)
[19:11:51] ** odchodzi Nicolas_Wand
[19:11:51] Lily_Carter: (własnie)
[19:11:53] VeronicaButtler: Ale na stronie nie ma tego zast epstwa w planie...
[19:11:53] Caitriona_Ravassa: (przepraszam)
[19:11:57] VeronicaButtler:
[19:12:22] Lily_Carter: [Uśmiechnęła się, zadowolona, że pamiętała rasę Draconida.]
[19:12:25] Evie_Sevine: Opalooko antypodzki
[19:12:30] prof_Nicolas_Wand: Dzisiaj do neigo wrócimy i poznamy sobie zwyczaje dotyczące polowań. Tylko musimy się pospieszyć, bo ze schowka daleka droga! [Profesor szybkim krokiem przeszedł przez salę, otworzył drzwi na ościez i wyskoczył na korytarz,zmierzając w strone najbliższych drzwi.]
[19:12:35] ** przychodzi Nicolas_Wand...
[19:12:38] _Nereida_Wengs_: Opalooki antypodzki!
[19:12:41] ** odchodzi Nicolas_Wand
[19:13:05] prof_Nicolas_Wand: Co jedzą smoki? [Odwrócił się na chwilę do uczennic, aby po chwili przeskoczyć przez niewielki murek i wyjść tajnym wyjściem na błonia.]
[19:13:14] Lily_Carter: [Westchnęła, niezbyt ucieszona, że będą rozmawiać o polowaniach, ale cóż... Wzięła sweter, bo ostatnio było jej zimno na zewnątrz i ruszyła żwawo za profesorem.]
[19:13:31] Caitriona_Ravassa: inne stworzenia, np. owce *mruknęła, podążając za nauczycielem*
[19:13:32] VeronicaButtler: mniejszymi stworzeniami..
[19:13:43] Lily_Carter: Owce, ssaki, małe stworzenia
[19:13:43] Evie_Sevine: Inne stworzonka...
[19:13:46] Lily_Carter: Niektóre ludźmi
[19:13:48] AnishaMarin: mniejsze stworzenia
[19:13:49] Evie_Sevine: Ssaki..
[19:13:53] GabrielleSimpson: Małe stworzenia
[19:14:07] Anastazja.Miller: Mniejszymi stworzeniami, owcami, ssakami
[19:14:09] prof_Nicolas_Wand: Wow.
[19:14:10] Caitriona_Ravassa: zależy, co im się uda złapać, bo mogą sie pokusić i na coś większego
[19:14:12] Lily_Carter: [Przeskakuje zwinnie przez murek, ciesząc się, że ubrała dzisiaj spodnie.]
[19:14:19] Anastazja.Miller: niektóre ludźmi [Westchnęła głośno.]
[19:14:22] prof_Nicolas_Wand: Jedzą mięso, dużo mięsa, tak?
[19:14:24] Caitriona_Ravassa: mhm
[19:14:27] Lily_Carter: Tak
[19:14:27] _Nereida_Wengs_: Tak!
[19:14:30] VeronicaButtler: tsa
[19:14:30] GabrielleSimpson: Tak
[19:14:34] _Nereida_Wengs_: I nie lubią, kiedy ktos opiera sie o ich jaja!
[19:14:41] prof_Nicolas_Wand: Jakieś bydło, jakieś kózki, jakichś ludzi. Ale od czego to wszystko zależy?
[19:14:43] prof_Nicolas_Wand: Od rasy.
[19:14:46] Lily_Carter: Chyba o tym mówiliśmy.
[19:14:47] prof_Nicolas_Wand: Oj, nie lubią!
[19:15:08] prof_Nicolas_Wand: Nasz, to znaczy mój, Draconid - jako opalooki - czym się żywi? [Spojrzał na magizegarek i przyspieszył trochę.]
[19:15:15] Anastazja.Miller: Ale kiedy nie mają co jeść są w stanie zjeść jakieś owoce.
[19:15:16] _Nereida_Wengs_: Uczniami.
[19:15:27] Caitriona_Ravassa: owieczki
[19:15:33] Lily_Carter: Ssakami, fretkami, niewinnymi owieczkami
[19:15:35] prof_Nicolas_Wand: Chciałabyś...
[19:15:39] Caitriona_Ravassa: albo te kangury coś tam było ostatnio
[19:15:40] _Nereida_Wengs_: Ssakami, fretkami, owcami
[19:15:44] _Nereida_Wengs_: kangurami nawet!
[19:15:45] Caitriona_Ravassa: że samica samca przegoniła
[19:15:46] GabrielleSimpson: Ssakami, fretkami
[19:15:47] Anastazja.Miller: Mięsem!
[19:15:53] _Nereida_Wengs_: Ale niegrzecznych uczniów też by chętnie strawił!
[19:15:54] Lily_Carter: Ogólnie pojętym mięsem!
[19:15:58] AnishaMarin: mięsem
[19:15:58] Lily_Carter: Tylko nie ludzkim...
[19:16:01] prof_Nicolas_Wand: Najchętniej opalooki je sobie owce. Ale owszem, zdarzyło się, że opalooki napadł na stado kangurów.
[19:16:02] Anastazja.Miller: Głównie owcami.
[19:16:37] Lily_Carter: [Ledwo nadążała po tym, jak profesor przyspieszył tempo.] Można... wolniej...?
[19:16:39] prof_Nicolas_Wand: Zanim dojdziemy do tego pięknisia minie chyba pół wieku, więc zapytam was już teraz. Jak myślicie, ile jedzenia potrzebują smoki? [Na zachętę podał pierwszej uczennicy z tyłu torbę, aby każdy mógł się czymś poczęstować.]
[19:16:53] prof_Nicolas_Wand: A chcesz zobaczyć dzisiaj smoka?
[19:16:54] Lily_Carter: Tyle, żeby się najadły.
[19:17:07] Lily_Carter: Mogę chcieć. [Uśmiechnęła się uroczo.]
[19:17:09] _Nereida_Wengs_: [Ruszyłą prędko za nauczycielem.]
[19:17:24] Caitriona_Ravassa: [idzie dalej za nauczycielem, rozglądając się]
[19:17:25] _Nereida_Wengs_: No, myślę, że sporo, w końcu są ogromnymi stworzeniami.
[19:17:35] prof_Nicolas_Wand: To możecie pobiec. [Uśmiechnął się, mrugając powiekami.]
[19:17:37] Caitriona_Ravassa: spooooroooo
[19:17:42] prof_Nicolas_Wand: Pierwsza odpowiedź była idealna.
[19:17:46] prof_Nicolas_Wand: Każdy je tyle, żeby się najeść.
[19:17:48] Anastazja.Miller: Wydaje mi się, że potrzebują go dużo.. W końcu są takie wielkie!
[19:17:51] Lily_Carter: [Westchnęła ciężko i biegła za profesorem, przebierając swoimi krótkimi nogami.]
[19:17:55] prof_Nicolas_Wand: Ale to od czegoś zależy.
[19:18:01] Caitriona_Ravassa: od wieku na przykład
[19:18:03] Lily_Carter: Od wielkości żołądka?
[19:18:05] prof_Nicolas_Wand: No właśnie, przede wszystkim od wielkości smoka, jak zauważyła Anastazja.
[19:18:08] _Nereida_Wengs_: [Wzruszyła ramionami.] No przecież my smokologami nie jesteśmy.
[19:18:15] prof_Nicolas_Wand: Od wieku też, owszem.
[19:18:33] prof_Nicolas_Wand: Żmijoząb, najmniejsza rasa, je na penwo mniej niż ten opalooki.
[19:18:38] Anastazja.Miller: Od wieku, wielkości
[19:18:43] Caitriona_Ravassa: od środowiska, w którym żyją, bo jak żyją w chłodnym, to muszą więcej, żeby mieć energie na ogrzanie organizmu
[19:18:49] prof_Nicolas_Wand: Iiii... tym czym się żywi też?
[19:18:50] Lily_Carter: Wiek, wielkość, może też dostępność?
[19:18:51] _Nereida_Wengs_: Od wielkości, wieku
[19:18:52] prof_Nicolas_Wand: Też racja.
[19:19:14] ** odchodzi VeronicaButtler
[19:19:15] prof_Nicolas_Wand: Dostępność... No raczej smok je tyle ile może, a najwyżej potem trochę głoduje, bo ciężko mu się najeść na zapas.
[19:19:17] Anastazja.Miller: Środowiska, właśnie!
[19:19:22] Caitriona_Ravassa: no pożywienie też, bo każde będzie co innego zawierało, jakieś składniki
[19:19:23] _Nereida_Wengs_: od środowiska.&
[19:19:37] _Nereida_Wengs_: [Oparła się o jedną ze skał, słuchając nauczyciela.]
[19:19:38] Caitriona_Ravassa: jeśli owca dobrze się żywiła, to i smok się będzie dobrze nią żywił
[19:19:43] Caitriona_Ravassa: gorzej, jak była z niej chudzinka
[19:19:56] prof_Nicolas_Wand: No chodziło mi bardziej o różnice żywieniowe wśród ras, czyli jeśli jeden smok je owce to potrzebuje np. dwie owce, żeby pokryć kalorie jednej dużej krowy, którą zje inny smok. Prawda?
[19:19:56] Lily_Carter: Daleko do tego smoka? [Zaczęła marudzić.]
[19:20:10] Caitriona_Ravassa: mhm *pokiwała głową*
[19:20:20] Lily_Carter: Prawda!
[19:20:22] prof_Nicolas_Wand: [Profesor spojrzał kolejny raz na swój magiczny zegarek. Rozejrzał się po okolicy i skręcił nieznacznie w lewo, wspinając się na dosyć wysoki pagórek.]
[19:20:25] prof_Nicolas_Wand: Już niedaleko!
[19:20:42] prof_Nicolas_Wand: A co z miejscem polowań? Czy moki będą się oddalały daleko od swojego terytorium?
[19:20:56] Lily_Carter: I jeszcze górka... [Mruknęła niezadowolona pod nosem, ale wspięła się za profesorem. Miała nadzieję, że będzie to tego warte.]
[19:21:06] _Nereida_Wengs_: Wątpię.
[19:21:08] Lily_Carter: Jeśli to będzie konieczne.
[19:21:23] Caitriona_Ravassa: no jak już wyjedzą to, co najbliżej
[19:21:24] Anastazja.Miller: [Gdy zorientowała się, że jest znacznie w tyle przyśpieszyła kroku i zaczęła wspinać się na pagórek.]
[19:21:49] ** przychodzi VeronicaButtler...
[19:21:50] prof_Nicolas_Wand: Raczej nieee, ale jeżeli będzie to konieczne, no to mogą wyskoczyć kawałek dalej.
[19:21:54] VeronicaButtler: jj
[19:22:05] prof_Nicolas_Wand: Ale - jak na pewno pamiętacie - smoki wolą raczej żyć w cichych miejscach, bez ludzi.
[19:22:09] Lily_Carter: Skoczą do sąsiada na kolację.
[19:22:26] prof_Nicolas_Wand: Nie będą raczej chciały lecieć do dużych skupisk ludzi po jedzenie. Ani gdzieś, gdzie będzie chałasu.
[19:22:37] Lily_Carter: (hałasu*)
[19:22:41] prof_Nicolas_Wand: No własnie, poza swoim terytorium mogą natknąć się też na inne smoki, które nie chcą raczej oddawać swojego jedzenia.
[19:22:54] prof_Nicolas_Wand: [Skrzywił się.] Jezu. Mój pierwszy błąd ortograficzny od 4 lat.
[19:23:10] prof_Nicolas_Wand: Możecie postawić znicza nad moją nieszczęsną duszą i grzesznym ciałem.
[19:23:12] prof_Nicolas_Wand: [*]
[19:23:14] _Nereida_Wengs_: [*]
[19:23:18] Lily_Carter: [*]
[19:23:27] GabrielleSimpson: [*]
[19:23:28] Caitriona_Ravassa: a ja postawię innego {*}
[19:23:35] Anastazja.Miller: [*]
[19:23:39] ** przychodzi Mandy_Nagissa_Clark...
[19:23:46] Lily_Carter: Cait stać na wymyślnego
[19:23:56] Lily_Carter: [zrobiła minkę typu < chlip>\
[19:23:59] Lily_Carter: ]*
[19:24:16] prof_Nicolas_Wand: [Nagle uczennice razem z profesorem mogły poczuć silny wiatr, który zerwał się znikąd oraz głośny szum, który ranił uszy i powodował lekki ból głowy. Profesor podniósłrękę w górę i wskazał uczennicom na dosyć potężnego smoka, który właśnie nad nimi przelatywał.]
[19:24:55] Caitriona_Ravassa: *przypomina jej się Jon Snow na Dragonstone*
[19:25:21] Lily_Carter: [zasłoniła uszy dłońmi, żeby choć trochę zmniejszyć natężenie dźwięku i szumu, ale i tak rozbolała ją głowa]
[19:25:49] prof_Nicolas_Wand: Tutaj jest! Właśnie wraca z polowania. Jak się pospieszymy, to zobaczymy jeszcze ostatnie chwile kolacji. Idziemy! [Profesor zaczął wspinać się pod górę, aby po chwili skocznym krokiem schodzić w dół pagórka.]
[19:26:08] Anastazja.Miller: [Złapała się za ucho, szum, który usłyszeli nie był zbyt przyjemny. Gdy profesor podniósł rękę natychmiastowo podniosła ku górze.]
[19:26:08] Caitriona_Ravassa: *po przetrwaniu najgorszego hałasu, grymas znika z jej twarzy i rusza za profesorem*
[19:26:26] Lily_Carter: W pogoni za smokiem, to powinien być tytuł kursu. [Mruknęła, ale ciekawość wzięła górę i ruszyła szybko za profesorem i grupą.]
[19:26:37] prof_Nicolas_Wand: Skoro widzimy, że Draconid własnie teraz wraca sobie z polowania, to powiedzcie mi, w jakich porach najlepiej smokom szukać pożywienia, hm? [Odwrócił na chwilę głowę w stronę uczennic.]
[19:26:46] Lily_Carter: Wieczorem
[19:26:50] Lily_Carter: Po południu
[19:27:03] Caitriona_Ravassa: Wieczorem, ale też nie za późno, kiedy owce są zgonione już do stodół czy coś
[19:27:05] Lily_Carter: albo popołudniu
[19:27:06] Caitriona_Ravassa: jeśli mówimy o owcach
[19:27:07] Lily_Carter: Nigdy nie wiem
[19:27:16] prof_Nicolas_Wand: No możemy skupić teraz uwagę na owcach.
[19:27:32] prof_Nicolas_Wand: Wieczorem, ponieważ wtedy się je zagania, okej.
[19:27:34] prof_Nicolas_Wand: A rano?
[19:27:36] Anastazja.Miller: Po południu?
[19:27:49] Lily_Carter: Rano owce mają za dużo energii do uciekania.
[19:27:52] Caitriona_Ravassa: kiedy smok będzie głodny
[19:28:03] Caitriona_Ravassa: to wtedy najlepsza pora
[19:28:09] Lily_Carter: Smok by się jeszcze zmęczył.
[19:28:14] Anastazja.Miller: Noo, więc rano po prostu się nie opłaca
[19:28:17] prof_Nicolas_Wand: Po południu średnio, zaraz powiem czemu.
[19:28:21] prof_Nicolas_Wand: Mówimy o porach dnia.
[19:28:36] Caitriona_Ravassa: zależy czy rano typu godzina 8-9 czy czwarta
[19:28:38] prof_Nicolas_Wand: Czyli jesteście na NIE dla poranka, tak?
[19:28:47] Anastazja.Miller: mhm!
[19:28:51] prof_Nicolas_Wand: No powiedzmy, że koło 6.
[19:29:02] Lily_Carter: O 6 na tak
[19:29:05] Lily_Carter: bo owce śpią
[19:29:14] Caitriona_Ravassa: to wszystko zależy od tego, czy tak jakby jego ofiary są wybudzone czy jeszcze nie
[19:29:30] Anastazja.Miller: No tak
[19:29:31] Anastazja.Miller: mogą być
[19:29:32] Anastazja.Miller: zaspane
[19:29:33] Anastazja.Miller: :/
[19:29:34] prof_Nicolas_Wand: Oj, nie śpią. Rano owce są wyganiane na pastwiska, a wieczorem są zganiane do stajni.
[19:29:40] prof_Nicolas_Wand: Wtedy najlepiej je upolować.
[19:29:41] Caitriona_Ravassa: ale znowu owce hodowlane w takich górach mogą spać na hali, więc wtedy to łatwy kąsek, ale jak są jeszcze niewyprowadzone ze stodół, to niekoniecznie
[19:30:03] prof_Nicolas_Wand: I wierzcie mi, smoki są na tyle silne, energiczne i inteligentne, że poradzą sobie i z przysypiającą owcą i nadpobudliwym baranem.
[19:30:10] Lily_Carter: A co z pasterzami? Smok nie boi się, że go zauważą?
[19:30:22] prof_Nicolas_Wand: Po prostu owce, Caitriona. [Uśmiechnął się lekko.]
[19:30:31] prof_Nicolas_Wand: A co zrobi takiemu smokowi jeden czy dwóch mugoli?
[19:30:40] _Nereida_Wengs_: E, nic?
[19:30:41] Lily_Carter: Opowie dziesięciu innym mugolom
[19:30:45] Lily_Carter: i oni przyjdą do niego
[19:30:48] Lily_Carter: z pochodniami
[19:30:50] Lily_Carter: włóczniami
[19:30:51] Caitriona_Ravassa: i widłami
[19:31:08] prof_Nicolas_Wand: Opowie 10 innym, którzy uznają go za nałogowego pijaka i wygnają ze wsi [Zachichotał.]
[19:31:40] prof_Nicolas_Wand: Ale dobrze, załóżmy, że taka sytuacja się zdarzy. Mimo wszystko zwykłe widły czy włócznie wiele nie zrobią smokowi, który ewentualnie zmieni sobie pastwisko.
[19:31:54] Lily_Carter: Kryjówkę też?
[19:31:54] prof_Nicolas_Wand: Dobrze, mamy super pory dnia - rano i wieczór. A najlepsza pora tooo?
[19:32:04] Lily_Carter: Pora głodu
[19:32:07] Lily_Carter: albo wieczór
[19:32:12] Caitriona_Ravassa: powiedziałabym, że albo samo południe albo północ
[19:32:12] prof_Nicolas_Wand: Nieee, nie ma potrzeby. Ma pewnie tam, gdzie ludzie nie mogą się dostać.
[19:32:26] prof_Nicolas_Wand: Ja bym powiedział, że noc.
[19:32:35] prof_Nicolas_Wand: Kiedy wszystko sobie smacznie śpi i łatwo dostać nawet 15 owiec w stajni
[19:32:36] Caitriona_Ravassa: no to też się ku temu skłonię
[19:32:45] Lily_Carter: I ja też!
[19:32:48] prof_Nicolas_Wand: Którą właściwie łatwo zburzyć w razie potrzeby. Zgadzacie się?
[19:32:54] Lily_Carter: Szkoda stajni.
[19:32:58] Lily_Carter: Ale zgadzam się.
[19:33:05] Anastazja.Miller: Mhm, też się zgadzam
[19:33:17] prof_Nicolas_Wand: To super. Polecą plumpki!
[19:33:27] Lily_Carter: A właśnie!
[19:33:31] Caitriona_Ravassa: też się zgadzam***
[19:33:32] Lily_Carter: Obiecał profesor wgląd
[19:33:34] Lily_Carter: w ranking!
[19:33:39] prof_Nicolas_Wand: [W końcu, po wspięciu się na kolejny pagórek, grupa miała świetny widok na lezącego w dolinie opalookiego, który kończył właśnie przełykać niewielką owcę.]
[19:33:39] _Nereida_Wengs_: Właśnie.
[19:33:42] Anastazja.Miller: O, właśnie!
[19:33:49] prof_Nicolas_Wand: Taaak, dziś pisałem, że będzie jutro.
[19:33:57] Lily_Carter: Że na najbliższych zajęciach.
[19:33:59] _Nereida_Wengs_: [Ruszyła za nauczycielem, przecierając czoło fioletową chustką, a następnie ziewnęła, zamykając usta dłonią.]
[19:34:04] Anastazja.Miller: [Westchnęła głośno, wchodzenie na pagórki nie jest jej ulubionym zajęciem.]
[19:34:10] prof_Nicolas_Wand: [Gdy z owcy zostały resztki, smoczyca podeszła pod swoje jaja i legła obok nich.]
[19:34:21] prof_Nicolas_Wand: Nic takiego nie pamiętam.
[19:34:21] _Nereida_Wengs_: [Oparła się o skałę.]
[19:34:24] Lily_Carter: [Z ciężkim westchnieniem znowu ruszyła i zaczęła wpisnać się na kolejny pagórek.]
[19:34:25] Caitriona_Ravassa: Baj baj, owieczko *mruknęła*
[19:34:34] prof_Nicolas_Wand: Uważaj na jaja, Nerka.
[19:34:44] prof_Nicolas_Wand: Mamy już prawie kompletną wiedzę na temat polowań.
[19:34:58] prof_Nicolas_Wand: Ale została jedna kwestia. Jak często smoki będą latać na polowanie? Od czego to zależy?
[19:35:05] Lily_Carter: Od głodu?
[19:35:12] _Nereida_Wengs_: [Puka w skałę, mając nadzieję, że to nie jajo.]
[19:35:12] prof_Nicolas_Wand: [Usiadł na jeszcze ciepłej ziemi i obserwował odpoczywającego, pojedzonego smoka.]
[19:35:16] Caitriona_Ravassa: od głodu i tego, jak daleko muszą się wybierać
[19:35:19] Lily_Carter: Od tego, czy mają małe smoczątka
[19:35:26] _Nereida_Wengs_: Od tego w jaką podróż muszą się wybrać, od głodu.
[19:35:33] Lily_Carter: Od dystansu
[19:35:39] Lily_Carter: Od trudności w zdobyciu jedzenia
[19:35:41] Anastazja.Miller: Głodu, tego czy mają dzieci, tego gdzie się wybierają
[19:35:42] prof_Nicolas_Wand: A od czego zależy, jak często są głodne?
[19:35:47] Lily_Carter: Od ich wielkości
[19:35:50] Anastazja.Miller: Wielkości!
[19:35:50] Lily_Carter: Od wieku
[19:35:57] Lily_Carter: Od wielkości brzucha
[19:36:00] Anastazja.Miller: Wieku też.
[19:36:01] Lily_Carter: od tego czy są w ciąży
[19:36:13] Caitriona_Ravassa: od ich wysiłku w ciągu dnia
[19:36:23] Caitriona_Ravassa: od tego, jaki dystans muszą przelatywać
[19:36:25] prof_Nicolas_Wand: Myślę, że nieważne czy smok ma 2 lata czy 20 lat, tylko czy ostatnio dobrze sobie pojadł. Hmmm?
[19:36:26] Lily_Carter: od ich wysiłku
[19:36:27] prof_Nicolas_Wand: Macie rację.
[19:36:29] Caitriona_Ravassa: od wieku właśnie i tego środowiska
[19:36:34] prof_Nicolas_Wand: Wielkość na to wpływa. Wysiłek. Wpływ środowiska.
[19:36:37] prof_Nicolas_Wand: Dystans też.
[19:36:47] prof_Nicolas_Wand: Ale czy nie najwazniejsze jest to, co ostatnio zjadł?
[19:37:01] prof_Nicolas_Wand: Zakładając że przez jakiś czas te wszystkie warunki są stałe, np. przez rok.
[19:37:02] Anastazja.Miller: O, o tym nie pomyślałam!
[19:37:07] Lily_Carter: No jeśli zjadł jedną owcę, to sobie chłopak nie pojadł.
[19:37:23] prof_Nicolas_Wand: Bo już ktoś wspomniał przedtem, że jeśli owca była chudzinka, to sobie nie pojadł za bardzo.
[19:37:28] prof_Nicolas_Wand: Ale jeżeli zje porządną, tłustą owcę?
[19:37:34] Caitriona_Ravassa: no to będzie trochę lepiej
[19:37:35] prof_Nicolas_Wand: To będzie leciał za chwilę po kolejną?
[19:37:35] Lily_Carter: To już bardziej!
[19:37:39] Lily_Carter: Nie
[19:37:42] Caitriona_Ravassa: ale duży smok i tak się sytą owcą jedną nie naje
[19:37:46] Caitriona_Ravassa: tylko sobie drugą obok złapie
[19:37:57] prof_Nicolas_Wand: Owszem, będzie potrzebował trochę więcej.
[19:38:02] prof_Nicolas_Wand: Ale to taki najłatwiejszy przykład.
[19:38:07] prof_Nicolas_Wand: Kto chce jeszcze dziś załapać się na kolację?
[19:38:11] Lily_Carter: Ja!
[19:38:14] Caitriona_Ravassa: mua
[19:38:16] Lily_Carter: Ale nie smoczą!
[19:38:25] Caitriona_Ravassa: na kolację, w której będę degustatorem
[19:38:27] Caitriona_Ravassa: a nie posiłkiem
[19:38:37] prof_Nicolas_Wand: To musimy wracać, zanim wszystkie skrzaty pójdą spać! [Profesor tym razem wyciągnął z kieszeni świstoklik i podał uczennicom.]
[19:38:47] Lily_Carter: Nie można było tak od początku...?
[19:38:55] Lily_Carter: [Westchnęła i złapała świstoklik.]
[19:38:59] prof_Nicolas_Wand: Nieeee, trzeba trochę ruchu na świeżym powietrzu!
[19:39:14] Caitriona_Ravassa: *łapie świstoklik*
[19:39:17] Evie_Sevine: *łapie,.choć wcześniej nie złapała*
[19:39:33] prof_Nicolas_Wand: [Gdy już wszystkie uczennicy trzymały świstoklik, ten przeniósł ich na dziedziniec szkolny.] Na dziś to tyle, widzimy się na kolejnej lekcji.
[19:39:43] Caitriona_Ravassa: do widzenia
[19:39:45] prof_Nicolas_Wand: Tylko kiedy będzie kolejna lekcja, hm? Jutro zostawić tę co jest wpisaną w plan?
[19:39:49] Lily_Carter: Do widzenia!
[19:39:50] Lily_Carter: Tak!
[19:39:51] Caitriona_Ravassa: chyba tak
[19:39:55] prof_Nicolas_Wand: Czy dopiero w przyszły poniedziałek? Bo w sumie jesteśmy jednądo tyłu
[19:40:04] Lily_Carter: Jutro jest spoko.
[19:40:09] Anastazja.Miller: Jutro może być.
[19:40:10] prof_Nicolas_Wand: To zostawiam póki ktoś się odezwie, że nie xD
[19:40:11] prof_Nicolas_Wand: Możecie iść!
[19:40:15] prof_Nicolas_Wand dusi fokę.