JustPaste.it

Wiodłem spokojne życie w jednym z lasów podzielonym na dwie połowy.  Jedna z nich należała do mnie i mojej rodziny, a druga do złego wilka  ognia, Hectora. Jako szczeniak uczyłem polować mojego młodszego brata.  Kiedy byliśmy starsi całe dnie się w nim wygłupialiśmy. Mieliśmy jednak  kilku wrogów, z którymi byliśmy bardzo skłóceni i w przeszłości  dochodziło do sprzeczek (Do naszych wrogów należał między innymi  Hector). Pewniego dnia poszedłem z bratem pobawić się, jak to zwykle  robiliśmy gdy nam się nudziło. Nie zwróciliśmy jednak uwagi, że  przeszliśmy na nie naszą połowę lasu. Wtedy zobaczył nas Hector i  powiedział złym głosem : To wasz koniec wy nędzne kundle!  Ja jako, że byłem jednym z odważniejszych wilków spytałem go z głupim  uśmiechem : Co niby nam zrobisz?! Hetor wyszeptał tylko : Jeszcze się  ździwicie. Stwierdziłem, że nic tu po nas i poszedłem razem z bratem na  naszą część lasu. Gdy wróciłem kompletnie o tym zapomniałem, podobnie jak Garth (bo tak nazywał się mój brat). Poszliśmy spać, tak jak zwykle. Obudził mnie mój brat mówiąc : Calus ty żyjesz! Spytałem się go ze zdziwnieniem : A co się stało jak mogę wiedzieć? Hector, podpalił nasz las...Nie chce cię martwić, ale chyba jako jedyni przeżyliśmy - powiedział Garth. Krzyknąłem szybko : Na co ty czekasz?! Uciekaj! i ruszyłem przed siebie. Biegliśmy z bratem jakiś czas poczym zatrzymaliśmy się przy wodospadzie...to znaczy ja się zatrzymałem bo mój brat pobiegł w drugą stronę i krzyknął : Kiedyś cię znajdę! Obiecuję! Siedziałem przy wodzie z głupią miną i zastanawiałem się co zrobić. Gdy zaczęło robić się jasno poszedłem przed siebie zapominając o tym wszystkim co widziałem i słyszałem. Kilka tygodni spędziłem na wędrówce. Spałem w opuszczonych jaskiniach lub po prostu pod gołym niebem. Aż w końcu spotkałem pewnego wilka. Poszedłem do niego i spytałem : Jak ci na imię? Wilk odpowiedział mi tylko : Mam na imię Jessika i należe do watahyKrólewskiej Krwi. Jeśli chcesz mogę cię zapoznać ze stadem. Zamerdałem ogonem i poszedłem za wilkiem. Od tamtej pory należe do tej watahy.