Kazbiel Thundershout, HPS.
Temat: Panteon czarodziejów; bazując na mitologii greckiej lub rzymskiej, stwórz dwunastkę magicznych bogów w oparciu o serię o Harrym Potterze, uzasadniając swoje typy porównaniem do konkretnych starożytnych bóstw, niekoniecznie z jednej antycznej cywilizacji (bo jak wiemy po I etapie, mitologie przenikały się nawzajem).
Mitologia grecka. Niby wszystkim doskonale znana, ale jednak nie do końca. Przez swą obszerność, wieloaspektowość oraz rozbieżność treści jedno z najbardziej zawiłych zagadnień współczesnego świata, bo przecież skąd możemy mieć absolutną pewność jak myśleli ludzie przed wiekami? Z drugiej strony Harry Potter. Wciąż rozwijający się, prężny i żywiołowy. Jego również ciężko poznać w całości. Podobnie jak mitologia wiele nas uczy, zwraca uwagę na błędy, które możemy popełnić, a zatem wręcz wychowuje... Czy możemy znaleźć złoty środek? Idealne połączenie obu wyżej wymienionych elementów? Zwróćmy uwagę na podobieństwa obu tych tworów. Poszukajmy analogii wśród postaci w nich opisywanych.
Zacznijmy od najważniejszych bogów znanych nam z mitologii, a raczej od bogini. Artemida - pani zwierzyny, lasów, łowów. Nierozerwalnie związana z naturą, czyli górami, lasami, fauną, florą etc. Oczywistym jest zatem, że kojarzy się wpierw z nikim innym jak najbardziej znanym magizoologiem, czyli Newtonem Skamanderem. Oprócz jego niezaprzeczalnego zamiłowania do wszelkiej fauny całego świata, możemy również powiedzieć, iż był on poniekąd łowcą magicznych stworzeń. Musiał je przecież tropić, aby móc je obserwować - złapać, aby móc je zbadać bliżej.
Na podobnej zasadzie moglibyśmy utożsamić inną parę bohaterów, a mianowicie Pana i pewnego strażnika kluczy. Pan, czyli opiekun lasów i pól oddaje idealnie charakter gajowego w Szkole Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie, który potem został nauczycielem Opieki nad Magicznymi Stworzeniami - Rubeusa Hagrida. Półolbrzyma, który znany był wszystkim ze swojego zamiłowania do - w szczególności niebezpiecznych - magicznych stworzeń. Był opiekunem lasu, błoni oraz całej fauny je zamieszkującej.
Odbiegając od flory, ale pozostając w naturze można przywołać postać Eos, czyli personifikacji zorzy porannej, brzasku i świtu. Dla ludzi ze świata magii, a w szczególności tych zgłębiających tajniki dywinacji, którzy miłują się w symbolice świt oznacza nadejście nowej ery. Nowy początek, start od zera i odcięcie się od dawnych trosk. Daje nadzieję i spokój. Postacią, która dawała spokój był zdecydowanie Zgredek. Mimo, iż był skrzatem domowym jako przyjaciel okazał się nieoceniony. Zawsze gdy ktoś z jego przyjaciół potrzebował pomocy, mógł liczyć na jego wyciągniętą dłoń. Pomoc Harry'emu w turnieju trójmagicznym, poszukiwanie Mundungusa Fletchera ze Stworkiem i w końcu ratunek z Dworu Malfojów kiedy to poświęcił życie, aby ocalić przyjaciół ukazują jak wielką podporą był i udowadniają, iż w jego pobliżu można było czuć się bezpiecznym. Przynosił ukojenie, pozwalał przenieść się do równoległej krainy. Gdy Harry źle się czuł, zwykłe przyniesienie termoforu podczas zimowych nocy w Hogwarcie poprawiało humor i dawało nadzieję na lepsze jutro.
Kolejną ostoją, ale w większym zakresie była Molly Weasley. Matka 7 dzieci, przyszywana matka Harry'ego Pottera. Wzorzec idealnej rodzicielki - ciepłej, czułej, mającej zawsze czas i broniącej swoich dzieci. Choć zezłoszczona była również istnym huraganem, ale to wyjątek potwierdzający regułę. Była opiekunką rodzinnego domu Weasleyów, ale też każdego członka i przyjaciela rodziny. Taką opiekunką domowego ogniska jest Hestia, często pomijana jednak niezwykle ważna opiekunka ognia na Olimpie. Była cicha i spokojna, ale jej wewnętrzne ciepło roztopiłoby granit. Ów moc ukazała Molly w walce z Bellatriks Lestrenge.
Dla kontrastu przywołajmy jakieś mroczniejsze postacie z bardziej burzliwymi historiami. Czarny Pan. Samo jego wzbudza grozę i respekt. Czy jakiś bóg mógł się z nim równać? Swą destrukcyjnością zapewne niewielu, ale weźmy pod uwagę Aresa. Bóg wojny - niebezpieczny, agresywny i impulsywny krwawy strateg, który nie przegapi żadnej okazji do podporządkowania sobie nowych terenów. Analogia jest oczywista i widzi ją każdy kto choć zajrzał do Harry'ego Pottera. Rządza władzy Czarnego Pana jest tu nad wyraz adekwatna.
Jakie jeszcze postaci możemy uznać za negatywne? Choć już nie w takim stopniu. Chociażby Mundungus Fletcher. Stary krętacz, złodziej i oszust myślący praktycznie zawsze wyłącznie o swoim dobrobycie. Skąd my to znamy? Jeden z bogów miał dość podejrzaną młodość pełną wyskoków opartych na bazie kradzieży, hazardu i unikania sprawiedliwości. Znany wszystkim posłaniec bogów nie mógłby się pochwalić "czystą kartoteką" choć do pana Fletchera mu daleko...
Na koniec warto wspomnieć o królowej intrygi, sławnej dzięki jabłku niezgody - kochającej chaos Eris. Niezgoda, konflikty i utarczki były jej główną rozrywką. Skandal drugim imieniem. Jak już każdy był w stanie się zapewne domyślić jej bliźniaczką mogła by być stworzona przez Rowling królowa skandalu - Rita Skeeter. Z pozoru niewinna dziennikarka z jadowicie zielonym piórem, ale za rogowymi oprawkami swych wysadzanych kryształkami okularów krył się wielki analityczny umysł wyłapujący najdrobniejsze zawahania i wykorzystujący każdą słabość rozmówcy.
Warto zwrócić też uwagę na kogoś bardzo ważnego dla świata magii - na Hekate, czyli boginię magii. Mimo, iż może się nam wydawać dobrą matką czarów, rzeczywistość jest inna. Była ona dość perfidną i chaotyczną osobą - jednym z uosobień nocy. Ludzie bali się jej i szanowali ją. Jej gwałtowność wzbudzała trwogę, dlatego też podobieństwo do niej wykazuje o dziwo - albo i nie - Fenrir Greyback. Jako wilkołak, ciche stworzenie nocy wzbudzał lęk i niepewność, którą uwielbiał wykorzystywać na swoją korzyść.
Przejdźmy teraz do tych bardziej kreatywnych postaci ceniących sztukę, wiedzę czy wyobraźnię. W całej serii nie pojawiła się chyba bardziej niekonwencjonalnie myśląca osoba niż Luna Lovegood. Uważana przez wielu za szaloną blondynka nigdy nie zatraciła swojego ja na rzecz podporządkowania się otoczeniu. jej odpowiednik może być kwestią sporną, lecz na pewno jednym z pasujących do niej bogów jest Dionizos. Rzekomo różny od niej - niekontrolujący się pijaczyna kochający libacje, ale mający takie same podstawy charakteru, wspólny mianownik. Szaleństwo - w dobrym tego słowa znaczeniu. Albowiem ten kto jest dla ludzi szalony jest inny, sprowadza się to do innego spojrzenia na rzeczywistość, bo to z niego właśnie wynika ów "naklejka" innego niż reszta. To oryginalne spojrzenie na świat daje właśnie kreatywność i świeżość, którą miała Luna. Dionizos przyćmiewał ją stale alkoholem, jednak zapewne gdyby się skupił byłby w stanie niejednego zaskoczyć inwencją twórczą.
Kolejną postacią przodującą w myśleniu - w każdym tego słowa znaczeniu - jest Minerwa McGonagall, czyli wielki umysł i prawa ręka samego Albusa Dumbledore'a. Ceniła wiedzę, przez co była surowa, ale znała umiar i nigdy nie robiła nic nieprzemyślanego - chyba, że mowa o quidditchu. Jej odzwierciedleniem jest Atena, która również lubowała się w wiedzy, ale też dyscyplinie i ładzie. Obie wierzyły w rozwój i samodoskonalenie i to nie tylko w konkretnej dziedzinie.
Jeśli mowa o samodoskonaleniu to należy wspomnieć o rzemiośle, w którym przodowali: boski kowal - Hefajstos i kowal świata czarodziejów - Bowman Wright. Wierzyli oni w pracę i przelanie mocy w przedmioty nieożywione. To Bowmanowi zawdzięczamy złoty znicz, a Hefajstos jest twórcą chociażby trójzęba Posejdona, piorunów Zeusa i dwuzęba Hadesa. Bez ich wiary w możliwość stworzenia czegoś wielkiego z względnie zwykłych przedmiotów świat nie byłby tym co aktualnie znamy.
Ostatnią nie pasującą bezpośrednio do żadnej kategorii, ale łączącą je wszystkie osobą jest Alastor Moody i Zeus. Niby dobrzy, bo sprawiedliwi i skrupulatni. Jednak jak niektórzy uważają zbyt surowi i bezwzględni, czyli w teorii źli. Obaj trzeźwo myślący i twardo stąpający po ziemi - dowódcy i mentorzy.
Moim zdaniem tak wyglądałby panteon boskich czarodziejów i chyba jasno wyjaśniłem, czemu przyjął taką, a nie inną formę i skład. Wiadome jest, że nie wszystko może się u wyżej wymienionych postaci pokrywać, ale nie ma na świecie nic idealnego. Dlatego też do niektórych bohaterów można było porównać inne bóstwa, jednak według mnie to jest najtrafniejszy możliwy podział.