JustPaste.it

Naturalny Początek Ewolucji Żywych Organizmów.

Jeżeli ilość prób dąży do nieskończoności, to wystąpienie zjawiska niezwykle nieprawdopodobnego jest niemal pewne. (Prawo Wielkich Liczb).

Jeżeli ilość prób dąży do nieskończoności, to wystąpienie zjawiska niezwykle nieprawdopodobnego jest niemal pewne. (Prawo Wielkich Liczb).

 

...

Prawdopodobieństwo zainicjowania ewolucji biologicznej obliczone jako przypadkowy zbieg okoliczności jest niezwykle niskie. Jak to się stało, że mimo tego na Ziemi powstało życie?


Eksperyment Stanleya Millera wykonany został po raz pierwszy w 1953 roku. W mieszaninie prostych gazów, które najprawdopodobniej stanowiły pierwotną atmosferę ziemską uzyskano pod wpływem wyładowań elektrycznych, szereg skomplikowanych związków organicznych. W tym takich, które wchodzą w skład zwierząt i roślin występujących dzisiaj na Ziemi.
Eksperyment ten świadczy o tym, że miliardy lat temu mogły powstawać samorzutnie substancje konieczne do powstania życia na Ziemi. Substancje stanowiące budulec żywych organizmów.


Mimo wielokrotnego powtarzania tego doświadczenia nie uzyskano żadnej cząstki, która byłaby zdolna do zapoczątkowania biologicznej ewolucji.
Taka cząstka musi wypełniać specjalne warunki. Najważniejszym jest zdolność do samoreplikacji (samopowielania, autokatalizy) przy wykorzystaniu materiałów obecnych w środowisku. Cząstka inicjująca proces ewolucji biologicznej musi pobierać ze środowiska potrzebne atomy (związki chemiczne) i kopiować samą siebie. Czyli „jeść” i „rozmnażać się”.
Nic dziwnego, że tego rodzaju cząstka nie powstała podczas doświadczeń prowadzonych przez Stanleya Millera i jego naśladowców. Powstanie cząstki zdolnej do samoreplikacji jest niezwykle mało prawdopodobne.
Jednak już powstanie jednej jedynej cząstki posiadającej zdolność do samopowielania może w sprzyjających okolicznościach zapoczątkować proces ewolucyjny, który z czasem doprowadzi do ukształtowania się wielu skomplikowanych organizmów żywych.


Czy taka cząstka mogła powstać miliardy lat temu?
Mogła. Prawo Wielkich Liczb mówi, że jeżeli ilość prób dąży do nieskończoności to nawet losowo najbardziej nieprawdopodobne wydarzenie może zaistnieć.
Wylosowanie moich liczb w następnym losowaniu Lotto jest bardzo mało prawdopodobne. Jeżeli losowań są miliardy wylosowanie moich liczb jest niemal pewne.

Nieskończonej ilości prób nie możemy wykonać, ale bardzo duża liczba prób jest „nieskończonością praktyczną”.
Nieskończoność praktyczna to nie jest jakiś mój wymysł. Nieskończoność praktyczna często występuje w fizyce i nie tylko fizyce. Gdy zrobimy spięcie instalacji elektrycznej, to wykres mocy wydzielanej rośnie w kierunku  nieskończoności. W praktyce następuje pożar lub przepalenie bezpiecznika. To jest typowy przykład nieskończoności praktycznej.

Jeżeli przez setki milionów lat w pierwotnej atmosferze Ziemi następowały wyładowanie elektryczne, to powstanie cząstki posiadającej zdolność do samopowielania było niemal pewne. Tak jak zapłon jest niemal pewny w przypadku zwarcia instalacji elektrycznej.
Wiemy, że taka cząstka w końcu powstała. Wiemy to dlatego, że na Ziemi rozpoczęła się ewolucja żywych organizmów trwająca po dziś dzień. 


Do zainicjowania tej ewolucji nie była potrzebna interwencja żadnego z bogów skoro skomplikowane cząstki organiczne powstają samorzutnie, co udało się doświadczalnie stwierdzić.
Boża interwencja nie była potrzebna ponieważ warunki sprzyjające powstaniu najstarszej cząstki zawierającej jakiś rodzaj kodu genetycznego trwały bardzo długo.

To był przypadek „praktycznie nieskończonej liczby losowań”. Dlatego po milionach lat wystąpiło zjawisko niezwykle małoprawdopodobne.


Przeczytaj: >>> Kreacja bez Boga

Adam Jezierski

 

...