JustPaste.it

Czy warto posyłać dzieci do przedszkola? Plusy i minusy publicznych form opi...

Od bardzo wielu już lat media mówią o korzyściach płynących z posyłania kilkulatków do przedszkoli. Czy jest tak w rzeczywistości?

Od bardzo wielu już lat media mówią o korzyściach płynących z posyłania kilkulatków do przedszkoli. Czy jest tak w rzeczywistości?

 

ab9e8eb8e92f1a3968c97c647ed5a6ea.jpgOd bardzo wielu już lat media mówią o korzyściach płynących z posyłania kilkulatków do przedszkoli. Maja one zapewniać wszystko, co najlepsze i najważniejsze dla rozwoju dziecka w tym wieku. Czy jest tak w rzeczywistości? Warto przyjrzeć się tematowi bliżej, by móc z całą odpowiedzialnością podjąć decyzję na temat tego, w jaki sposób nasza pociecha spędzi dwa, niezwykle ważne dla jej rozwoju, lata.
Na początek warto przyjrzeć się korzyściom, które w rzeczywistości niesie z sobą przedszkole.  Podstawową kwestią jest zapewnienie dziecku bezpiecznego schronienia na czas, gdy oboje rodzice są w pracy. Wielu rodziców od przedszkoli wymaga właściwie tylko tyle, choć one same zawsze zapewniają o wiele więcej, a niżeli opiekę, zapewnienie dziecku bezpieczeństwa, miejsca do zabawy oraz ciepłych posiłków, a wszystko to jest całkowicie przewidywalne, w stałych porach, co stanowi dobrą podstawę dla zdrowego rozwoju fizycznego dzieci.
Wychowawczynie przedszkolne mają wśród swych obowiązków nie tylko zapewnienie opieki, ale także wszechstronnego rozwoju dzieci. Codziennie, zatem odbywają się tam zajęcia plastyczne – mające na celu rozwój manualny wychowanków. Każde niemal przedszkole przynajmniej w minimalnym stopniu zapewnia zajęcia związane z gimnastyką ogólnorozwojową oraz rytmiką – wszystko to bez dodatkowych opłat. Podobnie jest z imprezami przedszkolnymi, którymi oprócz 638bb4de500172ddb588922d3836aa66.jpgbalików są również akademie na Dzień Mamy, czy Dzień Babci. Funkcją ich jest nie tylko przyzwyczajenie dzieci do publicznych występów oraz, oczywiście, sprawienie przyjemności rodzicom. Dzięki nauce piosenek i wierszyków dzieci rozwijają swą pamięć, wyczulenie na rym i rytm a także słuch muzyczny – wszystkie te umiejętności przydatne są podczas nauki czytania i liczenia w szkole podstawowej.
Obcowanie z grupą rówieśnicza w sposób oczywisty rozwija umiejętności społeczne dzieci i przygotowuje je do funkcjonowania w klasie szkolnej. Pozwala na zawieranie pierwszych przyjaźni, pomaga w nauce dzielenia się zabawkami i oczekiwania na swoją kolej.
Dodatkowymi plusami przedszkola s zajęcia dodatkowe, które wykupić można niemal w każdej placówce, a które zapewniają rozwój dodatkowych kompetencji. W zależności od placówki może to być basen, taniec, języki obce, a nawet sztuki walki. Wszystko to w godzinach pracy przedszkola i bez konieczności dowożenia dziecka przez rodzica w inne miejsca.
Pomimo rozlicznych i trudnych do przecenienia zalet, przedszkole nie jest jednak miejscem idealnym i, o czym wspomnieć koniecznie trzeba, posiada również liczne wady.
Fakt, że dziecko przebywa przez zdecydowaną większość dnia poza domem powodować może, że następuje rozluźnienie więzi, nie tyle z rodzicami, gdyż małemu dziecku są oni nadal niezbędnie potrzebni, ile z rodzeństwem, zwłaszcza młodszym. Nierzadko zdarza się, że dzieci, między którymi różnica wieku jest niewielka – rok, czy dwa, które dotąd świetnie się razem czuły, potrafiły się razem bawić i dzielić nie tylko zabawkami, ale i czasem rodziców, nagle popadają w konflikty. Po powrocie starszego z przedszkola rozpoczyna się bezpardonowa walka o uwagę rodziców – dziecko młodsze, które przez większą część dnia ma mamę dla siebie uważać może ją za swoją własność, a starsze, stęsknione przecież, pragnie mieć ją przez ten krótki czas dla siebie. Sytuacja rywalizacji nie służy budowaniu relacji między rodzeństwem. Co więcej, dzieci te mają coraz mniej wspólnych zabaw, mniej tematów do rozmów, w ogóle mniej je łączy, gdyż większość czasu spędzają w odrębnych światach. Rozwiązaniem tego problemu może być posłanie obojga dzieci w tym samym czasie do przedszkola, najlepiej przy tym znaleźć placówkę, której występują grupy mieszane. Przejście do przedszkola będzie dla obojga wtedy o wiele łatwiejsze, a co ważne, będą mogły dzielić podobne doświadczenia.
Inną kwestia jest, że nie każdy trzylatek jest emocjonalnie wystarczająco dojrzały, by uczęszczać do przedszkola. Nie każdy jest gotowy do całkowitego rozstania z rodzicami, może też nie czuć się dobrze w dużej grupie dzieci. Wiele placówek usiłuje zapobiegać związanym z tym problemom poprzez organizowanie specjalnych zajęć dla przyszłych przedszkolaków (nieraz przez cały rok poprzedzający pójście do przedszkola). Warto z nich skorzystać, choć nigdy nie będziemy mieć gwarancji, że dzięki nim unikniemy wszystkich kłopotów.
0a66c8f60fe4570d52dd8560c91fc5b2.jpgPobyt w przedszkolu wiąże się również, coraz częściej wspominanym ostatnio, problemem posiłków, które często nie są dostosowane do potrzeb dzieci. Jedzenie, którym karmione są dzieci często bywa bardzo słodkie i tłuste. Nie dostarcza wystarczającej ilości witamin i białek. Podwieczorki stanowią nierzadko batoniki, czy czekoladki zamiast jabłka, czy pomarańczy. Nie jest to argument, który powinien decydować o objęciu, bądź nie, dziecka edukacją przedszkolną, warto jednak zwrócić na to uwagę podczas zapisywania dziecka do danej placówki i ewentualnie wraz z innymi rodzicami podjąć kroki w kierunku zmiany zastanej sytuacji.
Ostatnia kwestią, jaka podejmę w tym artykule (choć z całą pewnością zarówno zalet, jak i wad przedszkoli można by wymienić jeszcze wiele i poświęcić im niejedną książkę) jest sprawa, która od momentu ostatniej reformy dręczy zarówno rodziców, jak i wielu nauczycieli. Przedszkole nie jest miejscem, gdzie nasze dziecko rozpocznie naukę czytania. Ministerialnym zarządzeniem dzieci w przedszkolach nie mogą poznawać liter ani cyfr i nie są uczone odczytywania choćby najprostszych teksów. Mimo, że jest to wiek, w którym dziecku opanowanie tej umiejętności przychodzi z ogromną łatwością, mimo, że wielu przedszkolaków pragnie być nauczanym, za wprowadzanie pisma do przedszkola nauczyciela i dyrekcje spotkać mogą sankcje ze strony kuratorium. Jeżeli zatem chcielibyśmy, by nasze dziecko poznawało świat pisma musimy albo zająć się tym sami, gdy dziecko już z przedszkola wróci, bądź też, znaleźć takie przedszkole, które pomimo zakazu „robi swoje”.
Jak widać, decyzja o posłaniu dziecka do przedszkola nie jest ani tak łatwa, ani tak oczywista, jak mogłoby się wydawać, nie jest też decyzją jedyną. Kwestią, jak w inny sposób zapewnić dziecku optymalne warunki rozwoju będzie tematem następnego artykułu, do którego lektury serdecznie zachęcam. Natalia Minge - redaktor dziecipoznan.pl - psycholog z poradni Hipokampus



 

Autor: Natalia Minge