JustPaste.it

Autonomiczne życie w internecie

W internecie już toczy się życie, chociażby komunikujących się ze sobą internautów. Działające tam programy to też życie. Czy jednak powstanie życie autonomiczne i inteligentne?

W internecie już toczy się życie, chociażby komunikujących się ze sobą internautów. Działające tam programy to też życie. Czy jednak powstanie życie autonomiczne i inteligentne?

 

Pewnie wielu by mi doradziło abym raczej napisał stosowne opowiadanie niż spekulował nad tak mglistymi wizjami. Opowiadanie już napisałem http://www.eioba.pl/a86964/ycie_dla_ycia i opublikowałem w swojej ksiażce o internecie http://sklep.nakom.com.pl/?page=shop/flypage&product_id=86&category_id=6834dda8e3e6e5aa18bafc63a57fd04a A teraz chciałbym zastanowić się nad realnością tych spekulacji.

Czy w internecie toczy się życie?17cbe5b7c4591cbad293dc21e9df34d7.jpg

Jeżeli centra wielkich miast można uznać za siedlisko życia to tym bardziej internet z niezliczonymi formami komunikacji międzyludzkiej. Już nie tylko kontakty profesjonalne, towarzyskie, ale nawet życie uczuciowe i intymne zaczyna coraz szerzej wkraczać do internetu. Czy tego chcemy czy nie. 

Czy serwisy internetowe można porównać do organizmów żywych?

Poza niezliczonymi "stronami internetowymi" mamy doczynienia też z rosnącą liczbą witryn obsługiwanych przez nadzwyczaj złożone oprogramowanie. Chociaż ich funkcjonowanie ma zazwyczaj zastępować człowieka to stopień ich wyrafinowania jest niższy niż człowieka, ale wyższy niż wielu prostszych organizmów.

Czy programy działające w internecie są inteligentne?

Jeśli za takowe uznać programy tworzone w metodologii Sztucznej Inteligencji to jest już taki produktów sporo. Niezliczone "boty" mające za zadanie naśladować człowieka w komunikacji werbalnej z internautami. Na ile udaje im się zastąpić człowieka czy uzyskać jego sprawność to kwestia ciągle dyskusyjna. W poważnych i odpowiedzialnych zastosowaniach raczej nie stosowane i traktowane jako ciekawostka. Innego rodzaju oprogramowanie to takie, które ma za zadanie rozwiązać trudny do zaprogramowania na komputerze problem metodami naśladującymi działania człowieka. Tu postęp jest nawet większy i spotyka się wiele programów wykonujących swe zadania sprawniej niż człowiek.

Czy programy działające w internecie są autonomiczne?

Znakomita większość programów działających w internecie podlega ścisłemu nadzorowi, a przynajmniej jest tak projektowana by ten nadzór człowiek mógł sprawować. Ale incydenty związane z działaniem odbiegającym od założeń trafiają się nieustannie. Jednym z bardziej spektakularnych są błędy programów sprzedających towary lub usługi. Szczególnie jeśli mamy do czynienia ze złożonym systemem rabatów, taryf i promocji w szybko zmieniających się warunkach to często zdarzają się niezamierzone sprzedaże po cenach poniżej progu opłacalności np. w systemach linii lotniczych. Natomiast z pełną premedytacją tworzy się oprogramowanie, które ma działać autonomiczne służące do szkodzenia ich użytkownikom. Tzw. wirusy czy robaki komputerowe są plagą internetu. Często wzbogacane o mechanizmy automodyfikacji kodu po dłuższym czasie znacząco odbiegają od tworzonej przez programistów postaci. Jednak jak dotąd nie stwierdzono by takie oprogramowanie mogło posiadac zdolność podejmowania autonomicznych decyzji co do strategii swych działań.

Czy w internecie może się wykluć nowa cywilizacja? I jaka ona będzie?

Ogromna i stale rosnąca złożoność internetu jako całości sprzyja temu, że może sie tam zacząć dziać coś całkowicie poza ludzką kontrolą. W jakimś sensie to juz się dzieje, ale ciągle jest to pole współzawodnictwa złośliwości i błędów ludzi. Trudno zdefiniować moment, w którym TO całkowicie wymknie się spod kontroli i kiedy MY to dostrzeżemy. Pytanie też na ile te działania będą sprzeczne z naszymi interesami. Na dziś można powiedzieć, że rozwijając metody zapobiegające mniej lub bardziej bezpośredniej ingerencji ludzi zapobiegamy również potencjalnym zupełnie autonomicznym działaniom. Niesprzyjającą okolicznością jest coraz większe uzależnienie społeczeństwa od internetu. Już dziasiaj nie da się go bezboleśnie wyłączyć lub przerwać nie narażając się na poważne straty ekonomiczne, a nawet ludzkie.