JustPaste.it

Co trzeci "domowy" produkt niezgodny z przepisami

wat
02.03.2015 , aktualizacja: 02.03.2015 19:49
Inspektorzy sprawdzali wykaz składników, rodzaj produktu, sposób rozmieszczenia i wyeksponowania obowiązkowych i dobrowolnych informacji na etykiecie lub w miejscu sprzedaży oraz szatę graficzną opakowania.

Inspektorzy sprawdzali wykaz składników, rodzaj produktu, sposób rozmieszczenia i wyeksponowania obowiązkowych i dobrowolnych informacji na etykiecie lub w miejscu sprzedaży oraz szatę graficzną opakowania. (Wyborcza.biz)

Swojska wędzonka, która nie jest swojska, wiejski żur z substancją konserwującą - to tylko niektóre przykłady produktów, których etykiety wprowadzały klientów w błąd.
Kontrole w trzecim kwartale 2014 r. przeprowadziła Inspekcja Handlowa. Jej pracownicy odwiedzili aż 160 różnych sklepów i badali sprzedawane w nich produkty reklamowane jako "swojskie". Sprawdzali, czy żywność rzeczywiście - jak głosiły etykiety - jest domowa, tradycyjna, naturalna, bez konserwantów, barwników i sztucznych słodzików oraz wolna od GMO.

- Tego rodzaju oznakowania mają charakter dobrowolny. Pojawiają się na produktach niezależnie od wszystkich obowiązkowych informacji, takich jak na przykład wykaz składników. W momencie kiedy konsument zobaczy informację, że jest to produkt regionalny, tradycyjny albo bez dodatku substancji słodzących, może dojść do przekonania, że tego rodzaju produkt jest lepszy. Nie do końca jest to prawda - mówi Dariusz Łomowski, zastępca dyrektora w Departamencie Inspekcji Handlowej w Urzędzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Inspektorzy sprawdzali wykaz składników, rodzaj produktu, sposób rozmieszczenia i wyeksponowania obowiązkowych i dobrowolnych informacji na etykiecie lub w miejscu sprzedaży oraz szatę graficzną opakowania. Rezultaty są zaskakujące - na 966 skontrolowanych partii produktów aż 300 wprowadzało w błąd - w tym przeważająca część miała nieprawidłowe etykiety.

Maślanka naturalna z zagęszczaczem

Inspektorzy przytoczyli kilka przykładów. Maślanka naturalna zawierała substancje zagęszczające - między innymi żelatynę wieprzową. Smalec domowy "z najlepszym mięsem przygotowany według znakomitego polskiego przepisu" zawierał z kolei m.in. białko sojowe, aromaty i wzmacniacze smaku. - Tego rodzaju składniki są dozwolone w żywności, ale dlaczego ten przedsiębiorca podał, że jest to "znakomity polski przepis"? Moim ulubionym przykładem jest "żur domowy koncentrat" według staropolskiej receptury, która to "pamięta dębowe stoły dworów i strzech". Pytanie, czy przedsiębiorca faktycznie zastanowił się, czy "dębowe stoły dworów i strzech" były konserwowane benzoesanem sodu - komentuje Dariusz Łomowski.

Za wprowadzanie produktów zafałszowanych lub o niewłaściwej jakości inspektorzy wydali 11 decyzji z karami o łącznej wysokości 6,1 tys. zł, nałożyli dziesięć mandatów na łączną kwotę 1,6 tys. zł za sprzedawanie produktów przeterminowanych oraz przekazali w sumie 135 zawiadomień do innych instytucji - Sanepidu i Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych.