JustPaste.it

Biała Podlaska, 25 grudnia 2014r. godz. 22:28 Przekaz nr 672

Narodzenie Pańskie, uroczystość.

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

 

Pan Jezus.

Jam Jest Jezus Chrystus, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochany synu Żywy Płomieniu, nie martw się tym na co nie masz wpływu, a opanuj to wszystko, na co masz jakikolwiek wpływ i możliwość poprawienia. Wiem, że jest ci ciężko duchowo, a największy kłopot masz ze sobą samym. Naucz się podejmować dobre, właściwe decyzje. Blokuj to wszystko, co ściąga cię w dół, nie pozwól złym myślom rozwijać się. Pamiętaj o planowaniu, układaj go i skrupulatnie realizuj. Fakt, że masz obciążenia dziedziczne nie usprawiedliwia cię.

W obecnym czasie demony mocniej cię atakują, tym silniejszy stawiaj im opór. Nie lękaj się, ale walcz i nie opuszczaj rąk! Sam zapewnię wzmocnienie twoich sił, gdy zajdzie taka potrzeba. Nigdy nikogo nie bagatelizuj, bo nie jesteś w stanie przewidzieć, kiedy i w jaki sposób będę się chciał taką osobą posłużyć. Nie szukaj przyjaciół na siłę, bo Ja Sam będę ci najlepszym przyjacielem, doradcą, opiekunem.

Kochane dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu, cierpiącemu Sercu! Kocham was niezmiernie, pragnąc waszej wszelkiej miłości. Cieszę się, że już płyną pierwsze ofiary waszych postów i innych czynów ofiarnych z czystych waszych serc za tego proboszcza i kardynała, za których prosiłem, abyście się ofiarowali. Zacząłem już przemianę proboszcza. Chcę, abyście mieli świadomość, że abym mógł w was i poprzez was zdziałać jakiś cud, potrzebuję do tego waszej wystarczającej wiary, a nic nie mogę uczynić wszędzie tam, gdzie jest jej brak.

Nie wszystko o co Mnie prosicie może być wysłuchane i wypełnione. Jako Druga Osoba Boża, widzę wszystko z o wiele większej perspektywy niż wy, ponieważ ogląd Mój obejmuje całość czasu i przestrzeni, bo u Mnie jest wieczne teraz. Nie pozwolę realizować się czemuś, co przyniesie zbyt wiele szkód, a zwłaszcza szkodę największą, jaką jest zatrata duszy, jej wieczne potępienie w piekle.

Najbardziej boli Mnie utrata dusz tych, których powołałem do służby, jako Moich kapłanów i biskupów. Utrata ich pociąga za sobą tych, którzy poprzez ich zły przykład zaczęli podążać za nimi, w kierunku wiecznego potępienia, wiecznej męki. Każdy ważnie wyświęcony kapłan otrzymuje te same dary, które powierzyłem Moim Apostołom powołując ich do kapłaństwa i biskupstwa. Święcenie kapłańskie, jako sakrament odciska na duszy trwały ślad, znamię, a podąża się z nim już na błogosławioną wieczność w Niebie, albo tę potępioną w jeziorze ognia i siarki.

Co daje i co powoduje słowo, które wypowiada kapłan? Dałem kapłanom i biskupom siłę sprawczą wypowiadanych przez nich słów, którą mieli Apostołowie, to Mój szczególny dar im dany. Słowo kapłana uświęca i poświęca, czyli oddaje w moc i władanie Trójcy Świętej. Poświęcone przedmioty mają nałożoną Bożą Moc, która chroni, ochrania osobę, która takiego przedmiotu używa od wszelkiego szkodliwego działania złych duchów.

Najważniejszymi słowami, jakie wypowiada każdy kapłan, a zarazem największą moc sprawczą słów, mają wypowiadane słowa konsekracji chleba w Prawdziwe Moje Eucharystyczne Serce, a wino w Moją Prawdziwą Krew. Nie jest to przemiana substancjalna, bo chleb pozostaje nadal chlebem, a wino pozostaje nadal winem, jako substancja, ale od tej chwili w każdej okruszynie Konsekrowanego Chleba Mocą działania Ducha Świętego, poprzez wypowiadane słowo kapłana, który w momencie wypowiadania słów Konsekracji, staje się Mną, a Ja nim w Mocy Ducha Świętego tak ściśle, że Słowa konsekracji dlatego przemieniają chleb w Moje Ciało, a wino w Krew, bo Słowa te, na mocy ważnych Święceń Kapłańskich kapłana, wypowiadam w tym momencie Ja Sam, poprzez usta każdego kapłana.

Dowodem prawdziwości Słów, które teraz mówię są liczne Cuda Eucharystyczne na przestrzeni lat i wieków w Moim Świętym kościele. Słowo kapłana bez Mojej Siły i Mojej Mocy, bez współdziałania Boga Ojca i Ducha Świętego, staje się zwykłym słowem, bez większego znaczenia.

W jaki sposób chleb zmienia się w Moje Ciało, a wino w Moją Krew? Przemianę tę tworzą wypowiadane przez ważnie wyświęconego kapłana Słowa Konsekracji. W czasie każdej Konsekracji, w każdym czasie na wszystkich miejscach ziemi, Moc Ducha Świętego niewidzialnie przenosi uczestników Przenajświętszej Ofiary do Wieczernika i jednocześnie na Golgotę. Cokolwiek dzieje się na Ołtarzu, wszystko odbywa się zawsze w Mocy i Sile Ducha Świętego. Przemieniony Chleb i Wino na Mocy tych Słów osadzonych najgłębiej jak to jest możliwe w Duchu Świętym, staje się odtąd Prawdziwym Moim Świętym Eucharystycznym Sercem i Krwią. Nie jest to symbol jak mówią niektórzy, ale rzeczywistość.

W czasie wypowiadania Słów Konsekracji, na tę chwilę wnika w ciało i duszę kapłana cała Trójca Święta i tylko dlatego jest możliwe uzyskanie takiego skutku. Kapłan tuż po Słowach Konsekracji dotyka wnętrza Mojego Świętego Serca. Większości z was będzie to trudno zrozumieć, ale podałem wam to takim językiem, że większość to zrozumie.

Wielkim obrzydzeniem dla Mnie i wielką zaciąganą winą przez kapłana i biskupa jest fakt odprawiania Mszy Świętej w stanie grzechu ciężkiego. Zanim pójdzie do ołtarza, by sprawować Mszę Świętą, powinien się dobrze, dokładnie wyspowiadać. Gdy jest to niemożliwe, to niechaj wzbudzi w swojej duszy akt żalu doskonałego, niechaj przeprosi błagając Bożego zmiłowania, a w sercu podejmie postanowienie jak najszybszego wyspowiadania się, dopiero wtedy warunkowo może taki kapłan odprawić Mszę Świętą, bez zaciągania na swoją dusze poważnego przewinienia.

Każdy mężczyzna, który wkracza na drogę kapłaństwa, niechaj czyni to czystym sercem, bez wyrachowania i premedytacji. Po otrzymaniu święceń kapłańskich, niechaj całą swoją mocą oddali od siebie wszelkie pragnienia i ciągotki nieczyste. Bardzo ważnym jest, aby każdy kandydat na kapłana zanim przyjmie święcenia, uwolnił swoją duszę od spadków demonicznych, zwłaszcza od demonów nieczystych. Ja Sam pomogę kapłanowi, który o taką pomoc poprosi.

Niech każdy kapłan i biskup sam dba o swój rozwój duchowy, rozwija go na tyle, na ile sam potrafi. Chcę, aby każdy kapłan oprócz brewiarza, codziennie odmawiał cały, cztery części Różańca Świętego i Koronkę do Bożego Miłosierdzia. Chcę od was o Moi kapłani i biskupi czystych serc, częstych osobistych adoracji Najświętszego Sakramentu. Dbajcie o swój wzrost duchowy, o pogłębianie swojej wiary, o pomnażanie swojej pobożności, bo to rozwija i wzmacnia waszą duszę. Zechciejcie stale współpracować z Duchem Świętym, On nie poskąpi wam swoich Świętych Łask i pomocy.

Nie obawiajcie się prosić o pomoc i o wsparcie modlitewne i inne w razie potrzeby swoich wiernych. Uświadamiajcie ich, jak bardzo to jest ważne. Nie rezygnujcie tak łatwo z życia prawdziwą mistyką Kościoła Świętego. Masoneria wdarłszy się do struktur hierarchii Kościoła niszczy Kościół Święty, wcielając swój niecny plan w życie. Mówcie o wiele więcej o sprawach ważnych i istotnych na waszych kazaniach i homiliach. Stanowczo zbyt mało mówicie o stanie duszy, o grzechach, o dobrej spowiedzi, o prawdziwości istnienia piekła, o czyśćcu i potrzebach dusz czyśćcowych i wiele, wiele innych. Opuściliście swoje ręce nie walcząc już gorliwie o dusze wam powierzone, bojąc się zaczepić szatana.

Chcę, aby wszyscy ludzie wspierali i dbali o swoich kapłanów, a w razie potrzeby stawali w ich obronie. Nie obawiajcie się tego, nie obawiajcie się szatana, bo pokonałem go raz na zawsze umierając za was na Krzyżu.

Kocham was o słodkie dzieciny, a zwłaszcza was o Moi kapłani i biskupi. Z Miłością przytulam wszystkie dzieci Boże do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Ufajcie Mi bezgranicznie! Kocham was niezmiernie mocno! Pozwólcie Mi w was działać do woli! Nigdy nie stawiajcie oporów działaniu Łaski Bożej! Niczym się nie załamujcie, nie opuszczajcie swych rąk, wznieście swe serca wzwyż.

Jezus.

 

Biała Podlaska, 26 grudnia 2014r. godz. 9:03 Przekaz nr 673

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

 

Bóg Ojciec.

Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane dziateczki ufajcie, nie lękajcie się, trwajcie! Lęk pochodzi od demona, to on nim rozporządza, obdarza. Śmiało pełnijcie Wolę Bożą, bez lęku oddawajcie się w Bożą Niewolę. Choć to tylko akt, ale na wieczność bardzo wiele znaczy.

Dzięki modlitwom i ofiarom wielu chojnych serc, które oddają wszystko do Bożej dyspozycji, a także tym wszystkim, którzy tak licznie zamawiają Msze Święte „według intencji Matki Bożej” i „do dyspozycji Trójcy Świętej poprzez Niepokalaną”, mogłem już uczynić zmiany oraz poruszenie wielu serc na całym świecie. Już niedługo Boże zwycięstwo w licznych ludzkich sercach stanie się faktem.

Chcę, aby każde z was podwoiło swoje wysiłki, swoją gorliwość w walce o dusze, o wypełnienie Woli Bożej. Demony nie śpią, ale walczą. Uwijają się by kusić i wabić, a w tych, którzy się nawracają uderzać będą ze zwielokrotnioną siłą. Ewentualna zemsta szatana może wam tylko wtedy zaszkodzić, jeżeli mu na to pozwolicie.

Pracujcie nad rozwojem waszej miłości. Usuńcie miłość własną, a podążajcie wyłącznie ku Miłości Boga, bliźniego, Aniołów, Świętych, nie zapominając o duszach czyśćcowych. Miłować, to troszczyć się o osobę, którą się kocha, to dbanie o nią, to chcieć z nią przebywać bez przerwy.

Rozmowa z człowiekiem żyjącym obok jest niczym szczególnym, wystarczy wasza chęć. Dialog z kimkolwiek z drugiej strony życia możliwym jest jedynie za Bożym osobistym pozwoleniem. Poświęćcie dużo troski tym, którzy sobie pomóc już nie mogą, czyli duszom czyśćcowym.

Wypełnia się wszystko to, co było przepowiadane przez usta Moich proroków wszystkich czasów. Nieważne jest przez kogo Mówię, bo prorok to Moje narzędzie, którym się posługuję, to sługa nieużyteczny, mający wiele wad i przywar, ale wszyscy oni mają najważniejszą dla Mnie cechę wspólną, w czasie gdy do nich Mówię, słuchali Mnie i starali się dokładnie wypełniać Moje rozkazy.

Żywy Płomieniu, ty także jesteś Moim prorokiem takim poniżanym, opluwanym, oczernianym, ale Moim! Otwarłeś na oścież swoje serce na Mój Głos i czuwasz nad jego czystością, a to jest miłe Mojemu Świętemu Sercu.

Kochane dziateczki, nie wszyscy czuwają, filtrują to co do nich Mówię, nie weryfikują tego co widzą, słyszą i czują. Niech nikt nie osądza tych ludzi, bo padli łupem złego ducha. Ci nie patrzyli na owoce, które wydaje otrzymane słowo i obraz, przyjmując bezkrytycznie to wszystko co podał im zły duch, podszywając się pod kogoś z Nieba.

Niewiele ludzi wspiera Moich proroków swoją modlitwą i ofiarą, dlatego często upadają w grzech. Pozwólcie bym zawsze mógł w was i poprzez was działać do woli, tak, jaka będzie potrzeba. Oddając się w Niewolę Trójcy Świętej, dajecie Mi możliwość pełnego działania i pełnego ratowania tych, którym zagraża wieczne potępienie.

Liczne dzieci Boże przechodzą ciężkie chwile, nie zawsze rozumiejąc to wszystko co się wokół nich dzieje i dlaczego tak cierpią. Nie zawsze musicie znać odpowiedź, zwłaszcza gdy poznanie takie zrodziłoby w was bunt na tyle wielki, który doprowadziłby was w swoim następstwie do wiecznego potępienia. Chcę, abyście świadomie oddawali się w Bożą Niewolę, a gdy jednak nie odrzucicie waszego lęku, który was paraliżuje, a który daje wam demon, to nie podejmiecie tej ważnej decyzji. Chcę, abyście przynajmniej ofiarowali do dyspozycji Trójcy Świętej wszystkie cierpienia waszego życia, wasze wszelkie przeżycia, wasze modlitwy i ofiary, a wtedy stanie się to dla was zasługujące na wieczność.

Jeżeli ktoś, kto przeklina swój los, swoją dolę, to czynami takimi ściąga na siebie złe duchy, które z ochotą przystępują do takiej osoby na tyle intensywnie, na ile świadomie przeklina i złorzeczy. Sami nie zmienicie waszego losu, waszej doli złoszcząc się i miotając w swojej bezsilności, a wręcz przeciwnie, przyniesie to pogłębienie waszej niedoli.

Nie bójcie się, ani nie obawiajcie demonów, bo one same z siebie nic złego nie mogą wam uczynić, lecz jedynie do chwili, w której otworzycie im wrota swojego serca grzesząc. Każdy świadomy grzech otwiera wrota waszej duszy na destrukcyjne działanie demona. Każdy pierwszy grzech powoduje w duszy wyłom, przez który do wnętrza duszy wkraczają złe duchy. Stan duszy w którym się znajdują powoduje utratę czucia i czujności, a granica pomiędzy dobrem, a złem zaczyna się znacznie zacierać. Tylko dobra, dobrze odbyta w pełni szczera spowiedź działa zawsze na waszą duszę jak egzorcyzm. Każdorazowa dobra spowiedź, domyka wrota duszy otwarte przez wasz grzech.

Chcąc uniknąć czyśćca, musicie sami na siebie nałożyć pokutę, aby zniwelować obciążenia waszej duszy. Gdy wasz duch będzie w stanie współpracować z Bożą Łaską, wówczas będziecie mogli zdobyć dla siebie samych odpust zupełny, a od chwili zdobycia jego, zaczniecie od tej chwili życie z czystym kontem, do czasu zaciągnięcia kolejnych win z powodu popełnianych przez was grzechów.

Są tacy co mają problem z ustaleniem, co może być pokutą lub jak ona ma działać. Pokutą jest modlitwa ekspiacyjna, post ekspiacyjny, a nawet może nią być ekspiacyjna jałmużna, którą możemy wynagradzać za grzechy finansowe. Pokuta, to też czyny pokutne, dobrowolne umartwienia się. Może nią być piesza pielgrzymka, samobiczowanie się, odmawianie sobie czegoś, co bardzo się lubi. We wszystkim jednak powinniście zachować zdrowy rozsądek i umiar. Działając przeciwko sobie samemu, przeciwko własnemu zdrowiu i życiu, wykraczacie przeciwko piątemu Bożemu przykazaniu.

Co uczynić, jak ktoś doznaje demonicznego zniewolenia lub opętania? Z opętania uwolnić może jedynie wyznaczony przez biskupa egzorcysta i sam biskup, jak również może to uczynić pobożność i świętość osoby święcie żyjącej, pokutniczo. Nie może to być pobożność na pokaz, bo wówczas jest bez wartości, jałowa.

Osoba zniewolona (papierosy, alkohol, kawa, komputer, pornografia, itp.) sama sobie nie poradzi. Chcąc pomóc takiej osobie, powinniście to uczynić w grupie modlitewnej poprzez modlitwę, post, jałmużnę, oraz innymi dobrymi uczynkami. Przy walce o takie osoby, musicie uzbroić się w cierpliwość. Im więcej osób wam w tym pomoże, tym szybciej osoba zniewolona będzie uwolniona.

Często bywa, że ktoś doznaje kuszenia o różnej sile intensywności. Kusi zawsze demon, ale lubi posłużyć się czasem do tego drugim człowiekiem. Kuszenie to element, który hartować ma waszą duszę i zasługiwać na waszą wieczność, gdy pokusy te pokonacie. Grzech rodzi się w umyśle osoby kuszonej, a dawane są przez waszych demonicznych „opiekunów”. Gdy zauważycie, że myśl, która świta w waszym umyśle może doprowadzić was do grzechu, od razu powinniście ją odrzucić, na siłę wypchnąć ze swojego umysłu.

Gdy nie walczycie z pokusą, otwiera się wówczas brama waszej duszy na jej działanie. Powinniście jak najszybciej w takim momencie domknąć wszystkie wrota waszej duszy, aby nie upaść. Jedynie na działanie Ducha Świętego i jego świętych natchnień otwierajcie na oścież swoje serca, aby Mógł w nim zagościć.

Gdy podtrzymujecie myśl grzeszną, zaczyna się ona w was gwałtownie rozwijać, a przez to dajecie demonom dostęp do wnętrza waszej duszy. Wielką rolę w kuszeniu ma wzrok. Poprzez niego rodzą się w umyśle człowieka, wszelkie pożądliwości ciała i ducha. Chcąc uniknąć grzechu, człowiek musi odwrócić swój wzrok od obiektu pożądliwości, aby uniknąć grzechu i jego skutków. Otwórzcie zatem swoje serca i umysły wyłącznie na Boże Światło i natchnienia, ale siłą woli powstrzymajcie wszelkie najmniejsze nawet impulsy złego ducha.

Kocham was niezmiernie mocno o Moje stworzenia, przytulam was wszystkich do wnętrza Mojego Seca i umacniam was na dalszą drogę, mocą Mojego Błogosławieństwa. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Ufajcie Mi bezgranicznie o słodkie stworzenia! Nie lękajcie się, ale czuwajcie by nie upaść. Mimo wszystko nadal was kocham. Czekam na waszą miłość wyrażoną w czynie. Jakich jeszcze chcecie dowodów Mojej Miłości?

Bóg Ojciec.

 

Biała Podlaska, 1 stycznia 2015r. godz. 8:46 Przekaz nr 674

Świętej Bożej Rodzicielki, uroczystość.

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

 

Matka Boża.

Kochane dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu, Macierzyńskiemu Sercu! Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście o wiele bardziej zaufały i trwały pełne Bożej Miłości, Radości. Zaczął się Nowy Rok, rok, w którym nastąpi wiele zmian w waszym życiu. Chcę poprowadzić was do Mojego Boskiego Syna, chcę pomóc wam się zbawić, zbawić tych, na których wam zależy, a których polecacie w waszych modlitwach. Pragnę pomóc tym duszom, za które prawie nikt się nie modli i dla nich chcę również wyprosić Boże Zbawienie.

Sama nie dam rady wyprosić u Trójcy Przenajświętszej ratunku wszystkim ciężko grzeszącym. Na obecną chwilę na około siedem miliardów ludzi żyjących na ziemi, potępienie wieczne zagraża sześciu miliardom ośmiuset milionom ludzi. Bez aktywnej waszej pomocy, was, jako Moich pomocników, nie da się wszystkich uratować, a jest to wielka, ogromna i niepowetowana strata. Od pewnego czasu, coraz więcej ludzi zamawia Msze Święte według Moich intencji, jak również do dyspozycji Trójcy Świętej poprzez Moje Niepokalane Serce. Wasza miłość, dobroć i ofiara oraz modlitwa oddana w całości do Bożej dyspozycji sprawia, że mogę działać o wiele więcej. Chociaż dusz ratowanych przybywa, to wciąż jest o wiele za mało w stosunku do potrzeb.

Żywy Płomieniu, nie wybiegaj za nadto swoją myślą do przodu, bo nie przewidzisz wszystkiego. Pozostaw siebie i swoją rodzinę w Moich Niepokalanych Rękach, bo tak jest dla ciebie o wiele łatwiej i prościej. Nie zamartwiaj się za bardzo o swoje dzieci i swoją oraz ich przyszłość, bo wszystko to jest w Bożych, a nie w twoich rękach. Sam niczego nie zdołasz uczynić. Oprzyj się tak jak do tej pory na Bogu poprzez Moje Niepokalane Serce, a wszystko będzie dobrze, bo po Bożej Myśli. Nie obawiaj się nadmiaru cierpień, nigdy nie doznasz ich ponad siły, lecz zawsze jedynie tyle, ile jest niezbędne.

Zadbaj o swoje zdrowie i kondycję, bo będzie ci to jeszcze potrzebne. Pamiętaj o planowaniu wszystkiego, bo za bardzo będzie ci czas przeciekał marnotrawczo. Nie lękaj się, ani nie unikaj ludzi, bo chcę pomóc nawet tym, którym nikt inny nie chce pomóc. Oprzyj się całkowicie na Moim Niepokalanym Sercu.

Kochane dzieci światłości, chcę o wiele więcej waszej miłości i zaangażowania. Unikajcie miłości własnej, nadymania własnego ego ponad wszelką miarę. Złe duchy usilnie pracują nad każdym z was, nakłaniając, popychając was do grzechu. Stosują swoje stare, ale nadal skuteczne metody jak hipnoza i znieczulenie demoniczne. Umożliwia to swobodne poruszanie się ich między wami oraz działanie bez wykrycia ich obecności.

Człowiek, który nie obserwuje owoców swojego działania nie zauważy i nie odkryje w porę obecności demona. Nie jest to łatwe i nie każdy zdoła odkryć jego obecność. Samokontrola wasza powinna być wycinkowa oraz całościowa.

Zastanów się człowiecze, czy twoje myśli są dobre, czy raczej grzeszne? Czy nie masz wysokiego mniemania o sobie? Czy masz innych za nic? Gardzisz kimkolwiek? Czy zdarza ci się źle myśleć o bliźnim? Czy miewasz jakiekolwiek myśli nieczyste? Czy nie pobudzasz się własnymi myślami nieczystymi? Czy nie wspominasz z chęcią tego, co było złe w Bożych Oczach, grzeszne? Czy nie budziła się w tobie myśl o kradzieży? Jak i co uczyniłeś, gdy przyszła taka myśl? Podtrzymywałeś grzeszną myśl, czy ją odrzuciłeś?

To tylko kilka pytań z wielu, które powinniście sobie postawić, tak, jak w rachunku sumienia. Wiele więcej takich pytań sobie same zadajcie o kochane dzieciny. To wszystko jest sferą kuszenia demona. Jeżeli na jakieś pytanie odpowiedź będzie na tak, oznacza to, że uległeś jakiejś pokusie i wpadłeś w pułapkę demonów.

Hipnoza i znieczulenie demoniczne zawsze jest przez demony podawane w parze. Jeżeli co jakiś czas zatrzymasz się i spojrzysz na siebie, swoją mowę i czyn pod Bożym Światłem, to zyskasz pewność, czy nadal idziesz dobrą, Bożą drogą, czy owoc jest dobry, czy droga nie jest zbyt szeroka i czy czyny twoje i myśli nie prowadzą cię wprost do jeziora ognia i siarki?

Dopiero w tym momencie wiesz dobrze, czy to co robisz jest dobre czy złe, czy zaczynasz brnąć w grzech, czy jeszcze nie. Owoce, które myśl lub czyn wydaje, nie mogą być ukryte lub zakamuflowane, ale zawsze jasne i jawne. Demon nigdy nie ukryje swoich złych owoców, ani nie podrobi tych dobrych. Tylko tego jednego on nie potrafi uczynić, wszystkie inne skopiuje.

Retrospekcja swojej duszy jest bardzo potrzebna. Jeżeli czynisz to co jakiś czas w ciągu dnia, jest to patrzenie wycinkowe, a całościowe, gdy taki dokładny rachunek sumienia robisz po skończeniu dnia.

Samokontrola taka jest wam potrzebna po to, abyście spostrzegli w jakim momencie dobiera się do was demon, a zwłaszcza poprzez jakie wasze słabości. Do końca życia nie możecie sobie pozwolić na brak czujności, bo za każdym razem z takiej okazji korzystają demony, popychając was w zastawione przez nich sidła.

Jeżeli posłuchacie Mojej dobrej rady, to jedynie na tym skorzystacie i iść będziecie bardziej do świętości osobistej i praktycznie ją realizować. Unikanie grzechów, nawet tych lekkich to nie wszystko. Chcąc się dobrze rozwijać duchowo, sami sobie powinniście narzucić permanentny rygor.

Chcąc, aby wasza modlitwa nie była jałowa, bez znaczenia, musi płynąć z wnętrza waszego serca, z miłości do Boga i bliźniego, a także nigdy nie być kosztem jakichkolwiek obowiązków stanu. Chcąc wzmacniać i powiększać swoją wiarę, nie zapominajcie dbać o swój rozwój duchowy. Kto może i zdoła, niechaj uczestniczy w dynamicznych rekolekcjach, nie takich, w których się mówi o wszystkim i niczym, ale ukierunkowanych na umocnienie was i nadaniu wam rozpędu duchowego i świeżych sił duchowych.

Każdy człowiek, a zwłaszcza chrześcijanin powinien codziennie czytać Pismo Święte. Najefektywniej i optymalnie powinniście czytać jeden rozdział ze Starego Testamentu, jeden Psalm i jeden rozdział z Nowego Testamentu. Można czytać o wiele więcej, ale taka miara to minimum. Rozwój duchowy powiększa się, jak w miarę obficie czynicie dobre uczynki na każdym kroku.

Oprócz Pisma Świętego, czytajcie także dobre lektury duchowe, a idąc niejako z duchem czasu, oglądajcie dobre programy i filmy pobudzające wasz rozwój duchowy, zwłaszcza takie, jak film „Pasja” Mela Gibsona.

Nie przywiązujcie się nigdy za bardzo do żadnej osoby, ani rzeczy, bo to sprzyja przeciwko wykroczeniu pierwszemu Bożemu przykazaniu. Chcę, abyście nie grzeszyli, bo to niszczy waszą dusze i prowadzi ją wprost do piekła. Każdy grzech, zwłaszcza ciężki, niezmiernie obciąża waszą duszę, ale to ten pierwszy otwiera wrota waszej duszy demonom, a wówczas wchodzą do wnętrza duszy swobodnie, powiększając obciążenie do takiego stopnia, na który mu pozwalacie.

Chcę, abyście nie stawiali odtąd oporów działaniu Łaski Bożej, a bardziej otwierali się na natchnienia ofiarowywane wam przez Ducha Świętego. Proście Mnie o pomoc, a pomogę wam chętnie. Oddajcie się ochotnie Mnie w Niewolę, a poprzez Moją Osobę w Niewolę Trójcy Świętej. Akt taki pozwoli Mi swobodnie w was i poprzez was działać, oraz wykorzystywać was do ratowania dusz, oraz do udzielania wam takich Łask Bożych, które chce udzielić wam sama Trójca Święta, a nie może, gdyż blokuje dostępu do was, wasza wolna wola.

Oddając się w Niewolę, znika główna przeszkoda, którą jest wasza wolna wola, a Trójca Święta może wówczas pomóc wam, nawet czasem przeciw wam samym. Jak oddaliście swoją wolną wolę do Bożej dyspozycji, to od chwili oddania waszego w niewolę, może Ona wami dysponować pomijając waszą wolną wolę, by dać wam optymalnie to, co najlepsze dla waszej duszy.

Nigdy nie obawiajcie się Bożej Niewoli, bo to najlepsze co możecie uczynić dla swojej duszy. To Trójca Święta od tej chwili troszczy się o swoich niewolników, bo chce od tej chwili mieć was zawsze przy sobie. Wszelkie obawy w tym względzie poddaje wam zły duch. To co zaproponował w swoim Traktacie św. Ludwik Grignion de Montfort, jest ważną kwestią, ale jest to pierwszy, zasadniczy krok.

Kto jest od dawna Moim Niewolnikiem, od dawna jest automatycznie Niewolnikiem Trójcy Świętej. Ja nic sobie nie zostawiam, lecz ubogacam jak mogę swoimi Łaskami i Cnotami i podaje to Trójcy Świętej, a wtedy Ona przyjmuje to o wiele chętniej, niż byście zanosili to bez Mojego pośrednictwa. Za Moim pośrednictwem o wiele szybciej wysłuchuje was Trójca Święta. Pozwólcie zatem Mi działać w was, ale i poprzez was do woli.

Kocham was niezmiernie, w tym dniu przytulam was kochane dziateczki do wnętrza Mojego Macierzyńskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Ufajcie Mi bezgranicznie! Kocham was niezmiernie mocno! A wy, jak Mnie kochacie? Czy nadal pozwolicie prowadzić się waszej Niebieskiej Mamie za rękę jak dzieci, pełni miłości i ufności? Mimo wszystko nadal was kocham.

Maryja.

 

Biała Podlaska, 4 stycznia 2015r. godz. 9:04 Przekaz nr 675

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

 

Duch Święty.

Jam Jest Duch Święty, Trzecia Osoba Trójcy Świętej. Tchnę kędy chcę, tam gdzie mogę niosę swoje dary, lecz nie zawsze mogę działać tak, jak bym chciał i pragnął. Pozwól Żywy Płomieniu, że Ja dzisiaj podam przez ciebie tych kilka słów. Nie martw się, ani nie troszcz się nad miarę, nie niepokój się niepotrzebnie, bo wszystko jest w Bożej Mocy. Ja Sam wkroczę w twoje życie w razie potrzeby, w najbardziej odpowiednim momencie, a ty sam wykonuj wszystko dokładnie tak, jak ci podpowiadam.

Walcz z wszelkimi pokusami umysłu, bo nie możesz do duszy wpuścić złego. Reaguj natychmiast jak go spostrzeżesz, blokuj go konsekwentnie. Gdy nie odrzucasz jego od razu, natychmiast pojawia się szatan zaczepia swoje „haki” w twoim sercu. Gdy to się stanie, to o wiele trudniej jest ci pozbyć się go ze swojego serca. O wiele praktyczniej jest oddalić pokusę na początku kuszenia, bo im dłużej zwlekasz, tym trudnie jest ci z nią walczyć.

Kochane dzieci światłości pozwólcie, abym was do woli oświecał i działał w was. Nigdy nie zamykajcie swojego serca na Moje Światło, Światło Mojej Miłości. Chcę uświęcić was wszystkich, ale wielu wyrywa się w stronę złego ducha, oddając mu swoją wolną wolę. Jest to najgorsze rozwiązanie, jakie wybiera człowiek. Złe duchy zaciemniają umysł człowieka, poddają wszystko w wątpliwość. Podają wam to co złe jako dobre, a dobre jako złe.

Nie poddawajcie się tak łatwo sile jego działania, jego mocy, bo żaden demon nie jest w stanie dać wam cokolwiek dobrego. „Dary” demonów są nic nie warte, bo nie są osadzone w dobru i świętości Boga i dlatego nie są trwałe. Powodują one roztrój ducha, a dusza człowieka zaczyna się męczyć. Hipnoza i znieczulenie, którą stosują złe duchy sprawia, że człowiek nie zauważa, kiedy wchodzi w matnię jego pułapek, a od tej pory pełni jego wolę.

Osoba, która chce być przy Bogu i pełnić Jego Świętą Wolę, musi nieustannie czuwać nie pozwalając złemu zatrzymać się we wnętrzu swojej duszy, choćby na Małą chwilę. Jak Ja działam? Możliwości działania Trójcy Przenajświętszej są niczym nieograniczone, nieskrępowane. Anioł i człowiek nie jest dla Mnie jakąkolwiek tajemnicą, a czytam w każdej duszy, jak w otwartej księdze. Samo funkcjonowanie Boga w Trójcy Świętej Jedynego jest poza czasem i przestrzenią. Co dla człowieka jest długim okresem czasu, dla Boga jest jedną chwilą. Nikt z ludzi tego nie pojmie do końca, dlatego przekażę przez ciebie Żywy Płomieniu tylko tyle, ile możecie pojąć. Nie poznacie nigdy tego, co wykracza jakiekolwiek wasze rozumienie.

Chcąc mówić do was, nie muszę czynić tego fizycznie, nie muszę ruszać ustami. Przekazuję wam myśl, którą bezpośrednio odbieracie. Jak dzieje się to w praktyce? Działa to na podobieństwo radia. Bezgłośnie wysyłam Moją myśl do was, a wy ją odbieracie sercem swojej duszy, a dopiero ono przetwarza to w sygnał czytelny dla waszego umysłu. Mózg człowieka to dość delikatny i pomysłowy organ. Wytwarza on prąd dostosowany do układu nerwowego i dzięki temu może funkcjonować ludzkie ciało.

Wszelkie wytwory człowieka z dziedziny elektryczności i elektroniki można zakłócić lub zniwelować pracę tych urządzeń impulsem elektromagnetycznym o odpowiedniej częstotliwości i modulacyjności. Człowiek i jego układ nerwowy nie zakłóci się w ten sposób, lecz zbyt silny strumień wiązki elektromagnetycznej niszczy połączenia synapsalne w waszym mózgu, a co za tym idzie uszkadza się znacznie ludzka pamięć.

Są ludzie mający urządzenia pracujące na częstotliwości ludzkiego umysłu. Wywołują oni różne stany i reakcje człowieka. Człowiek, gdy się modli, a jest w tę czynność mocno zaangażowany i skupiony, mózg jego wysyła impuls do serca duszy, a ono przekazuje to wprost do adresata. Mózg ludzki jest na tyle silnym organem, ze działa z siłą średniej stacji radiowej i dla tego możliwa jest telepatia pomiędzy osobami, nawet na znaczne odległości.

Dzisiaj jest to znacznie utrudnione, bo zakłócają to nadajniki telekomunikacyjne ( Tv, radio, komórki, itp.). Nie ma możliwości, abym nie usłyszał waszej modlitwy, tego co do Mnie mówicie, co nie oznacza, że spełnię natychmiast każdą waszą zachciankę. Znam wszelkie skutki zanim się one wydarzą. Nigdy nie działam na szkodę duszy człowieka. Nie udzielę wam takiej łaski, która w ostatecznym efekcie przyniesie wam wieczne potępienie.

Wszechmoc Trójcy Świętej wynika z Bożej Natury. Słowo Trójcy Świętej ma Moc Sprawczą samo w sobie, dlatego wypowiadane Słowo przez Boga, zawsze się pokrywa i uzupełnia u wszystkich proroków wzajemnie ze sobą korelując.

Chcę, abyście bez obaw oddawali się w Niewolę Trójcy Świętej. Niewola taka wymaga, wyzbycia się swojej wolnej woli i oddania siebie do dyspozycji Trójcy Świętej poprzez Niepokalaną. Nigdy się nie buntujcie, ani nie złorzeczcie swojemu złemu losowi. Są tacy, co egzystują na granicy nędzy i ubóstwa. Nie daję takim ludziom żadnego bogactwa, a nawet normalnego egzystowania, bo gdyby to otrzymali, zatraciliby swoje dusze, odwracając się na zawsze od Boga.

Cokolwiek macie i posiadacie, nieustannie oddawajcie to do dyspozycji Trójcy Świętej. Jako Duch Święty spajam swoim tchnieniem wszystko to, co da się spoić. Najpotężniejszym spoiwem jest Boża Miłość. Wszelka dobra myśl jaką ma każdy człowiek i Anioł, zawsze bazuje na Mnie. Bez Mojego tchnienia nie może nikt pomyśleć o niczym dobrym.

Bunt jest grzechem, który oddala człowieka od źródła Bożej Miłości, co powoduje jej oddalenie się na tyle wielkie, że pojawia się przeciwność Miłości Bożej, demoniczna nienawiść wraz ze wszelkim swoim nieładem. Święci będący w Niebie mogą Boga wychwalać w Mojej Mocy, w Moim Tchnieniu. Kto ochotnie poddaje się Mojemu tchnieniu i działaniu czyni wszystko, aby wypełnić Wolę Bożą, jak najskrupulatniej. Jedynie w ten sposób człowiek zasługuje na swoją wieczność i wieczność tych, którym zagraża wieczne potępienie.

Kocham was niezmiernie o dziatki miłe Mojemu Sercu i przytulam do Mojego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. Amen. †††

Ufajcie! Nie lękajcie się! Poddajcie się ochotnie Mojemu działaniu, nie zwlekajcie! Pozwólcie przemieniać wasze serca na tyle, aby przyniosło to zbawienie wielu. Kocham was!

Duch Święty.

 

 

9/9