JustPaste.it

Zupełnie wbrew własnej woli, Yelena zachichotała, słysząc komentarz Wally'ego do własnych słów. Dotychczas Panienka Belova należała do osób śmiertelnie poważnych, niezbyt zabawnych, aczkolwiek wystarczyło kilka minut spędzonych w towarzystwie młodego Speedster'a, aby usta zazwyczaj zaciśnięte w wąską kreskę, ukształtowały się w serdeczny uśmiech. Zaskakujące, czyż nie? 

─ Spodobało mi się, aż tak, że chyba będę regularnie wychodziła z tobą na tego typu spacery. Pamiętaj, aby co trzeci wieczór dla mnie. ─ Zaśmiała się cicho, a następnie powtórnie odkręciła się w kierunku budynku. Z począwszy wpatrywała się w niższą część konstrukcji, jednakże to trwało jedynie kilka sekund. Większą uwagę kobieta skupiła na górnej części S.T.A.R. Labs, a dokładniej na dachu prawdopodobnie wykonanym z kuloodpornego szkła. 

Odwróciła się w kierunku chłopaka i pewnym siebie krokiem podążyła w jego kierunku.

─ Takim planem mógłby pochwalić się sam Joker. ─ Wyszeptała mu na ucho, uśmiechając się przy tym pod nosem. Po krótszej chwili odsunęła się od niego i stając ponownie plecami do Wally'ego, ułożyła dłonie na swych biodrach. ─ Wejdziemy przez dach. ─ Zakomunikowała, wpatrując się uważnie w laboratorium.